Chińskie porty i terminale dławią się z powodu przyjętej polityki „zerowej tolerancji”
Występujące nowe ogniska zachorowań na covid-19 lub wynikające z tego nowe ograniczenia spowodowane polityką „zerowej tolerancji” powodują, że chińska gospodarka traci impet. Przekłada się to na globalne łańcuchy dostaw, które znów stają w obliczu dalszych napięć. W ostatnich dniach problem opóźnień zaczął dotykać także terminale lądowe wysyłające pociągi w kierunku Europy na Nowym Jedwabnym Szlaku.

Ograniczenia powiększają kolejki w głównych chińskich węzłach transportowych, już znacznie wydłużone z powodu rosnących wydatków konsumenckich, a jednocześnie niedoboru kontenerowców i zastojów w wielu portach. Takie są główne tezy informacji agencji Reuters, w oparciu o źródła azjatyckie.
Środki prewencyjne
Władze w Pekinie ogłosiły politykę „zerowej tolerancji” koronawirusa. Obejmują one wprowadzenie specjalnych procedur, w tym rozszerzone środki dezynfekcji. W ślad za tym chińskie Ministerstwo Transportu nakazało zarządom wszystkich portów, by te utworzyły specjalne zespoły do kontroli załóg zagranicznych statków – przed ich rozładunkiem lub załadunkiem statku – czy mają świadectwa zdrowia lub negatywne testy.
Portom nakazano też wprowadzić szczególne zasady bezpieczeństwa i dodatkowe środki ostrożności wobec załóg statków, które zatrzymały się w ciągu ostatnich 21 dni w portach regionów „wysokiego ryzyka”, takich jak: Indie, Laos lub Rosja.
„Chińska polityka zerowej tolerancji jest dobra dla walki z pandemią, ale zła dla łańcucha dostaw. Czas jest bardzo trudny, biorąc pod uwagę wzrost zakupów przed powrotem dzieci do szkół a dorosłych do pracy po wakacjach oraz wobec zamówień towarów przed nadchodzącymi świętami” – powiedziała Dawn Tiura, dyrektor generalny Sourcing Industry Group, amerykańskiego stowarzyszenia branży zaopatrzenia i zamówień.
Problem
Co najmniej kilka chińskich portów stoi w obliczu zatorów. Statki, które mają zawijać do Ningbo, są przekierowywane do nich. Zarazem w portach pracujących, przeładunki towarów spowolniają surowsze środki wprowadzone przez „zerową tolerancję”.
We wtorek w porcie Ningbo, drugim co do wielkości centrum morskim Chin, w kolejce stało ponad 50 kontenerowców. Port pracuje po ponad tygodniowej przerwie, spowodowanej wykryciem wśród pracowników jednego z terminali koronawirusa, jednak – jak poinformował zarząd – nadal na ok. 90 proc. swojego średniego, dziennego poziomu z lipca. Kolejka się wydłuża, skoro 10 sierpnia na rozładunek czekało 28 statków.
Wiodące międzynarodowe grupy wysyłkowe ostrzegają swoich klientów przed opóźnieniami i korektami tras. Nigbo zdecydowały się ominąć co najmniej 14 kontenerowców eksploatowanych przez CMA CGM, pięć Maerska i cztery Hapag-Lloyd, podczas gdy dziesiątki statków dostosowują swoje harmonogramy do tych zmian.
Część z nich zawija do Szanghaju. We wtorek na redzie stało tam 34 statków (10 sierpnia – 27). Rośnie też kolejka statków oczekujących w porcie Xiamen – 700 km na południe od Ningbo. We wtorek na obsługę czekało 18 jednostek, podczas gdy w ub. tygodniu – cztery.
„Ładunki gromadzą się ostatnio w tym porcie z powodu ograniczonej siły roboczej i pracowników służb celnych, podczas rośnie liczba przesyłek” – powiedział dziennikarzowi Reutersa jeden z operator statków masowych z miasta portowego Lianyungang.
Z informacji, które przekazali nam operatorzy logistyczni działający na Nowym Jedwabnym Szlaku wynika, że problem z przepustowością dotknął już także chińskie terminale lądowe, z których wysyłane są pociągi z towarami eksportowymi do Europy. Pogarsza to występujące opóźnienia na NJS, który już wcześniej był przeciążony z powodu przerzucania ładunków z transportu morskiego na kolej.
Może być gorzej
Jeżeli Chiny nie zapanują nad pandemią, która sprowadzi się do regionalnych ognisk, może to grozić dalszymi problemami w łańcuchu dostaw towarów oraz drożejącymi kosztami ich transportu.
„Chiny są ważnym elementem globalnego łańcucha dostaw. Wszelkie przestoje lub opóźnienia w tym kraju mogą opóźnić wysyłkę gotowych towarów na kolejnych dwu lub trzech poziomach logistyki” – powiedział Richard Lebovitz, dyrektor generalny LeanDNA, amerykańskiej firmy konsultingowej.
Freightos Baltic Global Container Index (FBX), średnia ważona 12 głównych globalnych tras kontenerowych, osiągnęła w tym tygodniu rekordowy poziom 9770 USD za kontener czterdziestostopowy.
Piotr Stefaniak, Łukasz Kuś