Prezydent Białorusi grozi zablokowaniem Nowego Jedwabnego Szlaku
Białoruś grozi wprowadzeniem sankcji na transport ładunków eksportowych z Unii Europejskiej do Chin przez jej terytorium. Taki krok spowodowałby ogromne zakłócenia w transkontynentalnych łańcuchach dostaw przechodzących przez teren Białorusi.

— Stosowanie środków restrykcyjnych jako instrumentu nacisku na suwerenne państwo to bezprawie i szantaż na skalę międzynarodową — skomentował prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko sankcje wprowadzone przez UE w związku z nielegalnym zmuszeniem do lądowania samolotu Ryanair z opozycyjnym aktywistą na pokładzie.
6 lipca rząd Białorusi zebrał się ws. wprowadzenia sankcji odwetowych na UE, jednak nie podjęto żadnych decyzji. Łukaszenko zagroził jednak działaniami wymierzonymi w Niemcy. Jednym z nich ma być zablokowanie możliwości eksportu towarów z Niemiec do Chin i vice versa drogą kolejową przez teren Białorusi.
— Wiemy kto w USA, Niemczech i innych krajach, zwłaszcza europejskich, sprzeciwiał się dostawom części i głównych komponentów do naszych przedsiębiorstw. Znamy ich. Mamy doświadczenie. Pamiętasz Škodę, Niveę i tak dalej? Powiedzieliśmy im: chłopaki, dziękuję, do widzenia. Po pierwsze, nie krok na rynek białoruski. Po drugie, ani kroku przez Białoruś. Dokładnie to samo należy zrobić z Niemcami. Niech dostarczają swoje produkty do Chin i Rosji przez Finlandię. Albo przez Ukrainę (są dobre drogi), wypuść je i tam dostarcz. Musimy wdrożyć wszelkie środki, aby poczuli, czym jest Białoruś — grozi prezydent Łukaszenko.
Jak odpowie Pekin?
Białoruś jest jednym z głównych krajów tranzytowych na Nowym Jedwabnym Szlaku. Transport kontenerów z i do Chin generuje połowę przewozów kontenerowych w tym kraju. W 2020 r. na odnodze NJS przechodzącej przez Białoruś przewieziono 540 mln TEU. W pierwszej połowie 2021 r. liczba ta była jeszcze wyższa. Branża logistyczna obawia się że zablokowanie możliwości przewozu kontenerów przez Białoruś w momencie gdy są ogromne problemy w transporcie morskim spowoduje poważne problemy w łańcuchach dostaw.
Czytaj także: Spedytorzy i przewoźnicy kolejowi ostrzegają przed sankcjami na Białoruś
Nie jest jednak pewne, czy Białoruś zdecyduje się na wprowadzenie takiej sankcji, gdyż uderzy to z interesy gospodarcze Chin. Tymczasem Białoruś w ostatnich latach rozwijała współpracę gospodarczą z tym krajem, a w 2019 zaciągnęły od Pekinu pożyczkę w wysokości 500 mln dolarów USA, które częściowo posłużyły do spłaceniu długu wobec Rosji. W 2015 r. Chiny i Białoruś podpisały szereg porozumień gospodarczych na łączną kwotę ponad 15 mld dol.