Krzysztof Urbaś: Port Szczecin ma większy potencjał dla przeładunku kontenerów
Port Szczecin ma znacznie większy potencjał dla obsługi morskiego transportu kontenerowego niż wynika to z obecnego poziomu przeładunków. Realizowane obecnie inwestycje pozwolą na zwiększenie roli Szczecina w europejskim handlu — uważa Krzysztof Urbaś, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.

Jesteśmy na półmetku dużych inwestycji w rejonie Kanału Dębickiego. Jaki wpływ będzie mieć poprawa dostępu do portu w Szczecinie na możliwości przeładunku kontenerów w tym obszarze?
Na nabrzeżu fińskim działa obecnie terminal kontenerowy DB Cargo. Tereny, które będziemy przebudowywać będą przeznaczone między innymi na rozwój transportu kontenerowego. Uważamy, że potencjał dla przeładunku kontenerów w Porcie Szczecin jest dużo większy niż to co obecnie jest realizowane. Poziom osiemdziesięciu kilku tys. TEU rocznie to nie jest jest maksymalna wielkość przeładunków, która mogłaby być tutaj skierowana.
Oczywiście bardzo ważną rzeczą jest dostęp kolejowy. Obecnie realizowany jest duży projekt modernizacji infrastruktury kolejowej o wartości półtora miliarda złotych. Ważna jego część jest prowadzona na Ostrowiu Grabowskim. Powstaną tutaj dwa ważne połączenia. Dwa tory o długości 790 m, które pozwolą na wtaczanie kompletnych składów bez konieczności ich rozdzielania na terenie portu. Praktycznie pociąg będzie mógł cały wjechać na terminal, zostać załadowany i w tym samym zestawieniu wyjechać. To na pewno będzie interesujące dla potencjalnych klientów w tym operatorów terminali.
Jakie mają Państwo plany dla obszarów, które są przebudowywane?
Na tereny na Ostrowiu Grabowskim będziemy ogłaszali przetargi na dzierżawę działek, do czego nas zobowiązuje nasz statut i ustawa. Zobaczymy, kto będzie naszym partnerem. Tak jak mówiłem, chcemy aby tutaj powstało centrum nowego uniwersalnego portu szczecińskiego powiązanego z funkcjami logistycznymi.
Zobacz także: Port Szczecin: Pogłębianie toru i modernizacja Kanału Dębickiego na półmetku
Port Szczecin chce być także hubem żeglugi śródlądowej. Jaka jest perspektywa czasowa na osiągnięcie takiego statusu?
Doprowadzenie Odrzańskiej Drogi Wodnej do docelowego poziomu żeglowności to zapewne perspektywa kilkudziesięciu lat. Głównie będzie to zależeć od dostępności środków finansowych, nad czym pracują odpowiednie instytucje rządowe. My w ramach naszej działalności również staramy się rozmawiać z instytucjami, które byłyby zainteresowane zaangażowaniem finansowym. Jest to trudny projekt ale na pewno bardzo potrzebny portom Szczecin i Świnoujście. Natomiast będziemy wykorzystywać północną część portu szczecińskiego do połączenia z systemem wód śródlądowych Niemiec i zachodnią częścią Europy.
Jakie będą dalsze kroki ws. projektu terminalu głębokowodnego w Świnoujściu?
Zakończyliśmy dwa przetargi, które nie doprowadziły do wyboru partnera biznesowego. Prawdopodobnie w drugiej połowie lipca będzie ogłoszone kolejne postępowanie. Mamy w tej chwili ofertę zmodyfikowaną pod kątem samej formy wyboru. Treść procedur jest identyczna jak w pierwszym i drugim przetargu. Natomiast skorzystaliśmy z doświadczeń kolegów z Gdyni, więc będą trzy fazy wyboru. Pierwszy etap będzie polegał za zidentyfikowaniu wszystkich, którzy są potencjalnie zainteresowani udziałem w przetargu. Z nimi będą prowadzone rozmowy. Wybrani przez nas potencjalni partnerzy zostaną zaproszeni do złożenia oferty. Jeśli takie oferty się pojawią to rozstrzygnięcie przetargu powinno nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku.