E-commerce napędza intermodal
Polski Instytut Credit Management zorganizował webinarium o możliwościach branży TSL w handlu z Chinami. Wśród panelistów była dr inż. Justyna Świeboda, project manager w Polskim Instytucie Transportu Drogowego oraz ekspert WSB we Wrocławiu, która opowiadała o transporcie intermodalnym na Nowym Jedwabnym Szlaku.

– Z perspektywy Chin Nowy Jedwabny Szlak (NJS) ma na celu zmniejszenie nierówności pomiędzy prowincjami, natomiast z perspektywy Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUAG) – celem jest umocnienie pozycji Białorusi, Rosji i państw regionu środkowej Azji w handlu z UE oraz APEC (Wspólnota Gospodarcza Azji i Pacyfiku) – wskazała dr inż. Justyna Świeboda.
Prelegentka podkreśliła, że inwestorami NJS są nie tylko banki, ale również rządy państw, w których realizowane są inwestycje. Z perspektywy Europy, najważniejszy jest Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), który inwestuje w infrastrukturę i inne sektory produkcyjne. Obecnie do AIIB należy ponad 100 krajów, w tym Polska, która jest jednym z jego głównych założycieli.
Od 2016 roku inwestorzy z Chin przejęli ponad 160 europejskich przedsiębiorstw za kwoty sięgające nawet 423 mld dolarów. W Polsce chińskie podmioty przejęły m.in. 100 proc. udziałów w Logicor, Hucie Stalowa Wola, Hongbo, 97 proc. w Novago, czy 49 proc. w EDP.

– Większość wolumenu ładunków na trasie Chiny-UE-Chiny jest transportowane przez przejście graniczne Brześć – Terespol w Małaszewiczach. Polska pełni funkcję kraju tranzytowego między Azją a UE, ale aspiruje również do bycia tzw. bramą Europy, czyli miejsca z największymi w Europie Środkowo-Wschodniej centrami i terminalami przeładunkowymi, zajmującymi się dystrybucją chińskich towarów na Europę oraz konsolidacją ładunków postępujących z UE do Chin. Do polskiego budżetu wpływa 25% cła z tytułu importowanych z Chin towarów na teren Unii Europejskiej – zaznaczyła project manager Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Zwróciła uwagę, że 95% całej wartości dodanej dla branży TSL i dla budżetu otrzymują te państwa, które obsługują połączenia jako huby logistyczne. Obecnie należą do nich: Duisburg, Hamburg, Tilburg, Breda oraz Łódź. – Polska może mieć korzyści z inicjatywy Nowego Jedwabnego Szlaku, ale pod warunkiem, że towary napływające z Azji do Europy Środkowo-Wschodniej będą obsługiwane przez polski sektor transportowy i polskie firmy logistyczne – oceniła.
W inicjatywie Pasa i Szlaku skupiono się na pięciu głównych szlakach – trzech lądowych i dwóch morskich. W ramach tego powstało sześć korytarzy NJS. W połączeniach kolejowych łączących Chiny z Europą kluczową rolę odgrywają korytarze transsyberyjskie (szlak Północny), w szczególności najbardziej rozbudowany i eksploatowany korytarz Nowy Euroazjatycki Most Lądowy. Istotną rolę odgrywa Lądowo-Morski Szlak Ekspresowy, łączący się z korytarzem bałkańskim i będący częścią Morskiego Jedwabnego Szlaku. Towary na danej trasie są transportowane drogą morską z chińskich portów do greckiego Pireusu. Dzięki temu połączeniu czas transportu ulega znacznemu skróceniu.

Łączna wartość towarów, przewiezionych w 2019 r. korytarzami transsyberyjskimi, wynosi 25 mld dolarów., z czego ponad 14 mld przypada na sprzęt mechaniczny i technikę, 6 mld na elektronikę i urządzenia komunikacyjne, a 2 mld – na pojazdy silnikowe.
Dr inż. Justyna Świeboda zwróciła również uwagę na rynek e-commerce, który napędza transport intermodalny. Wskazała na wyniki badań organizacji eCommerce Europe, w których Polska uzyskała najlepszy wynik w całej Europie. – Polski rynek e-commerce jest rynkiem w fazie początkowego rozwoju w porównaniu do rynków zachodnich, gdyż e-handel stanowi jeszcze niewielką część sprzedaży detalicznej ogółem – zaznaczyła. Wspomniała o gigancie e-commerce, chińskim serwisie sprzedażowym Ali Express, należącym do Alibaba Group. Po pierwszych testach własnych maszyn paczkowych w Polsce, firma właśnie rozpoczęła poszukiwania lokalizacji pod urządzenia do odbioru przesyłek. Na razie mowa o 300 maszynach w Warszawie, a docelowo (do końca 2022 r.) aż 8 tys. w całej Polsce. Główny konkurent Grupy Alibaba na rynku chińskim, JD.com, również pojawił się w Polsce. Firma w marcu otworzyła centrum dystrybucyjne przy granicy z Niemcami, zaledwie 90 km od Berlina, i zapowiada ekspansję w Europie. JD.com rozwija się głównie w obszarze handlu, logistyki i nowych technologii. W 2018 r. firma ogłosiła plany podboju Europy, wskazując, że w pierwszej kolejności zainteresowana będzie rynkami Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Podobnie jak Alibaba, JD.com chce rozwijać się globalnie i nie obawia się starcia z amerykańskimi gigantami pokroju Amazona.
– Według szacunków IBM pandemia przyspieszyła o pięć lat tempo przechodzenia klientów z fizycznych zakupów, np. w sieciach handlowych, do strefy online. Rynek e-commerce również będzie się zmieniał, co z pewnością wpłynie na transport intermodalny – zapewniła.