Kolejne kraje chcą uczestniczyć w rozwoju Nowego Jedwabnego Szlaku
Nowy Jedwabny Szlak chcąc, nie chcąc stał się pożądanym rozwiązaniem. Jego dalszy, dynamiczny rozwój powoduje, że kolejne kraje chcą przyciągnąć potoki ładunków i wykorzystać swoją lokalizację — uważa Tomasz Mioduszewski, dyrektor zarządzający METRANS Polonia.

Zobacz także: METRANS przygotowuje się do rozbudowy hubu logistycznego w Gądkach
Jesienią ruszy budowa nowego terminalu na Węgrzech. Jakie są plany dla tego obiektu?
Lokalizacja terminalu intermodalnego, w miejscowości Zalaegerszeg od paru lat była przedmiotem analiz, konsultacji i opracowań. W końcu nadszedł czas na realizację. Projekt jest na ogromną skalę z imponującym budżetem wynoszącym ponad 40 mln euro. Ukończenie pierwszego etapu i uruchomienie terminalu zaplanowane jest na 2023 rok. Cieszymy się, że rząd Węgier przychylnie odniósł się do tych planów i będziemy mogli współpracować z węgierskimi instytucjami przy realizacji tego projektu.
Węgry są też coraz bardziej aktywne na Nowym Jedwabnym Szlaku.
Wszyscy próbują skorzystać z rozwoju tej inicjatywy. W początkowej fazie pociągi Chiny — Europa to było niszowe rozwiązanie. Dzisiaj, przewozy te stają się coraz bardziej popularne, częściowo także przez Covid i ograniczenie ruchu lotniczego, a także zawirowania w transporcie morskim. Brakuje miejsca na statkach, brakuje kontenerów w wielu newralgicznych dla handlu światowego portach tak po stronie azjatyckiej jak i europejskiej. Stanowi to poniekąd błędne koło, jednostki nie przybywają do Europy co utrudnia organizację transportu w drugą stronę.
Naszą podstawową usługą jest łączenie portów z ich zapleczem lądowym, dlatego dostrzegamy wyzwania, którym należy stawić czoło. Na przykład kiedy kontenerowce przybywają do portu mocno opóźnione, my jako operator intermodalny nie możemy podjąć ładunku zgodnie z planem. W konsekwencji powstają wąskie gardła, które generują kolejne wyzwania. Prowadzone analizy dostarczają dość niepokojące dane. Jeśli faktycznie 2/3 kontenerowców przypływa opóźnionych, a średnie opóźnienie wynosi 6 dni, możemy sobie wyobrazić, że taki stan rzeczy skutkuje tym, że wyzwań nie brakuje. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wkrótce sytuacja ulegnie poprawie i wszystko wróci na właściwe tory.
Nowy Jedwabny Szlak chcąc, nie chcąc stał się pożądanym rozwiązaniem. Jego dalszy, dynamiczny rozwój powoduje, że kolejne kraje chcą przyciągnąć potoki ładunków i wykorzystać swoją lokalizację/położenie, dostępną infrastrukturę oraz bliskość rynków zbytu. Można zauważyć, że wszystkie kraje Europy Wschodniej i Środkowej wykazują aktywność na tym polu. Dwa, trzy lata temu ładunki z Chin jechały głównie do Hamburga bądź Duisburga i stamtąd rozwożone były do ostatecznego miejsca przeznaczenia. Dzisiaj mamy serwisy, które docierają do Belgii, Holandii czy na Wyspy Brytyjskie, urzeczywistniając ideę dotarcia jak najbliżej finalnego odbiorcy. Zapewne stąd bierze się tak duże zainteresowanie.
A jakie są perspektywy dla Portu Koper?
Polska położona jest w niezmiernie ciekawym miejscu na mapie Europy. Jesteśmy krajem dobrze umiejscowionym na Nowym Jedwabnym Szlaku. Mamy własne porty bałtyckie, które są naszym szeroko otwartym oknem na świat. Dla portów Europy Zachodniej, również jesteśmy naturalnym zapleczem. Nie możemy też zapominać o południu Europy i Adriatyku gdzie mające swoje ambicje porty Koper czy Triest mogą stanowić ciekawą alternatywę rozszerzającą możliwości transportowe. Koper, jako port uniwersalny z funkcjonującym w jego ramach terminalem kontenerowym, przez wiele lat rozwijał się podobnie jak port w Gdyni i znajdującym się tam BCT. Z czasem Koper zyskał bezpośrednie połącznia oceaniczne i z portu feederowego stal się portem bazowym. Poprawiło to znacznie jego pozycję konkurencyjną i jednocześnie poszerzyło zaplecze. Jako METRANS, w ramach istniejącego serwisu, poprzez terminale w Ostrawie bądź Česká Třebovej, jesteśmy w stanie dostarczyć ładunki z Kopru do Polski, zresztą realizujemy już takie przewozy dla naszych obecnych klientów. Koper oferuje konkurencyjne czasowo połączenia z portami w basenie Morza Śródziemnego na przykład z Izraelem, czy krajami Afryki Północnej. Jeśli komuś zależy na skróceniu czasu transportu do tych krajów to warto zbadać tego typu rozwiązanie.
Jako METRANS koncentrujemy się na doskonaleniu naszego głównego połączenia w Polsce, czyli relacji Hamburg – Gądki. Oferujemy 9 wyjazdów pociągów tygodniowo zarówno w relacji eksportowej jak importowej. Poprzez wielkopolski HUB terminal obsługujemy trzy terminale końcowe: Pruszków, Dąbrowa Górnicza i Kąty Wrocławskie oferując po 3 pary pociągów tygodniowo do każdej z lokalizacji.