Rosnąca konkurencja i ekologiczne rozwiązania przyszłością polskiego e-commerce
W tym roku polski rynek e-commerce może przekroczyć wartość 120 mld zł. Rozwój tej branży przyspieszyła pandemia koronawirusa. Duży wpływ będzie mieć także wejście na krajowy rynek Amazona. Polskie platformy e-commerce rozbudowują własne sieci logistyczne — sytuację w branży komentowali uczestnicy debaty Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.

Uruchomienie polskiego sklepu Amazona spowodowało mieszane reakcje — Polscy klienci przyzwyczajenie są do wysokich standardów e-commerce takich jak szybka dostawa, tego w tej chwili nie oferuje Amazon. Polski klient jest jednaj wymagający i oczekuje dobrej obsługi i szybkich dostaw — skomentował Arkadiusz Kawa, dyrektor Łukasiewicz Instytut Logistyki i Magazynowania.
Doświadczenia innych krajów w których ta sieć otwierała swoje platformy wskazują jednak, że powoduje to ogromną zmianę na rynku usług logistycznych. — Pandemia spowodowała duży wzrost wolumenu e-commerce. Obroty takie jakie zazwyczaj występują w okresie przedświątecznym, wystąpiły w ubiegłym roku w kwietniu. Nie można jednak deprecjonować Amazona. Oni staną się jednym z głównych graczy na polskim rynku obok Allegro i AliExpress — powiedział Sebastian Anioł, wiceprezes InPost.
Inni eksperci podzielają te opinie. Elementem ekspansji Amazona jest budowa własnej sieci dystrybucyjnej i zapewne tak będzie i w Polsce. — Możemy spojrzeć na przypadek Holandii, gdzie komentarze po uruchomieniu sklepu Amazona również były mieszane, a już pod koniec 2020 r. Amazon generował 30 mln odsłon. W lutym aplikacja Amazon była jedną z najczęściej pobieranych. Wejście tej platformy to dla wielu polskich sklepów szansa na dywersyfikację kanałów sprzedaży i uniezależnienie się od Allegro. Istniej jednak ryzyko, że w efekcie branża uzależni się od Amazona — ostrzega Mateusz Pycia, prezes GlobKurier.pl
Rynek usług logistycznych i kurierskich jest bardzo skomplikowany. Poszczególne firmy stosują różne formularze i standardy wielkości przesyłek. To jest utrudnienie dla wielu małych sklepów, które mają problem z wyborem najtańszej oferty. — Na GlobKurierze jest kilkadziesiąt produktów transportowych. Rynek się komplikuje. Chcemy wzmacniać sektor MSP, aby małe sklepy mogły oferować taki sam standard usług dostawy jak duże sieci. Trzeba inwestować w systemy IT, gdyż każda firma dostawcza ma inne wzory dokumentów, a Allegro i Amazon mają ekspertów od dostaw, których małe sklepy nie zatrudniają — komentuje prezes GlobKurier.pl
Zobacz także: Tomasz Langowski: E-commerce napędza wzrost w przewozach kolejowych
Wejście nowego dużego gracza nie spowoduje, że ceny dostaw spadną. — Na rynku brakuje kierowców, a wejście Amazona spowoduje zaostrzenie batalii o kierowców, co będzie skutkować wzrostem kosztów pracy. Dlatego ceny dostawy mogą wzrosnąć. Wiele firm będzie musiało zoptymalizować swoje operacje na ostatniej mili — uważa Mirosław Gral, Pro Partner Last Mile Experts.
Ekologia w e-commerce
Coraz popularniejszą formą optymalizacji ostatniej mili jest dostawa out of home, która pozwala zmniejszyć ślad węglowy logistyki e-commerce. — Paczkomaty działają już 12 lat. To jest rozwiązanie, które pozwala zoptymalizować ostatnią milę pod względem pracy kuriera i kosztu dostawy. Ważne są też inne usługi jak aplikacja kliencka, która pozwala wysłać przesyłkę bez drukowanej etykiety. Narzędzia IT pozwalają też optymalizować marszrutę kuriera. Inwestujemy także w ekologiczny transport. Kupujemy elektryczne samochody, a zaczynając od Łodzi, będziemy instalować ładowarki e-samochodów przy paczkomatach, z których będą mogły być ładowane zarówno nasze pojazdy dostawcze jak i samochody klientów — zapowiedział prezes InPost.
Ekologia staje się dla klientów wartością dodaną i ma wpływ na ich wybory konsumenckie. — Widzimy w ostatnich latach rozwój portali umożliwiających sprzedaż rzeczy używanych. Trzeba zwracać uwagę na rynek recommerce, który podobnie jak dostawa out of home ogranicza ślad węglowy. W instytucie Łukasiewicza pracujemy też nad rozwojem ustandaryzowanych opakowań wielokrotnego użytku, które będą mogły być wykorzystywane przez różne firmy logistyczne. W ten sposób wyeliminujemy problem śmieci takich jak jednorazowe plastikowe opakowania — powiedział Arkadiusz Kawa.
Polacy są gotowi na przyjęcie ekologicznych rozwiązań — Przeprowadziliśmy badania, czy klienci są gotowi zapłącić więcej za dostawę jeśli ta realizowana jest w sposób przyjazny dla środowiska. Jak się okazuje 47% Niemców godzi się na opłaty wyższe o 1-3 euro. Taką samą gotowość deklaruje 32% Polaków — zauważył Mirosław Gral.