Covid-19 stworzył bardziej wydajny, ale droższy transport cargo lotniczego
Zarówno dane IATA po styczniu br., jak i CDS po lutym wskazują, że rynek przewozów towarów drogą powietrzną odzyskał poziom sprzed wybuchu pandemii. I to w sytuacji, gdy nadal uziemionych jest gros samolotów pasażerskich, mających tradycyjnie duży udział w przewozach cargo.

Świadczy to o bardziej efektywnym wykorzystaniu frachtowców. Do tego wyniku przyczynia się też przekształcenie wielu samolotów pasażerskich we frachtowce. Albo dosłownie, przez wyjęcie foteli, albo gdy paczki wożą na nich.
W styczniu br. lotniczy ruch towarowy powrócił do poziomu sprzed pandemii, choć przewozy pasażerskie nadal malały, oświadczyło Międzynarodowe Zrzeszenie Transportu Lotniczego. Globalny popyt, mierzony pracą przewozową – CTK (wskaźnik uwzględniający także ładunek bagażu i poczty; bez niego – to wskaźnik FTK), czyli transportem jednej tony metrycznej na odległość 1 km, wzrósł w styczniu br. o 3 procent w porównaniu do grudnia 2020 roku i o 1,1 proc. w porównaniu ze styczniem 2019 roku.
To ostatnie porównanie jest, zdaniem analityków, bardziej obiektywne, ponieważ w styczniu 2020 r. Chiny zaczęły już odczuwać skutki pandemii, w postaci zmniejszenia produkcji i eksportu. Popyt wzrósł w styczniu w porównaniach m/m we wszystkich regionach świata, a najsilniej w Ameryce Północnej i Afryce.
Dobra koniunktura
Sytuacja makroekonomiczna sprzyja przewozom lotniczym, ocenia ITATA. Globalny wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł w styczniu 53,5 pkt., czyli w porównaniu z grudniem przekroczył poziom 50 pkt. Poprawił się też wskaźnik zamówień eksportowych dla przemysłu, czyli „wiodący dla ładunków lotniczych”, a „poziom zapasów pozostaje stosunkowo niski w porównaniu z wielkością sprzedaży”.
Zarazem nadal niższa jest łączna zdolność przewozowa towarów światowego transportu lotniczego – o 20 proc. mniejsza niż w styczniu 2019 r. Powodem jest uziemienie flot samolotów pasażerskich. „Dla ruchu pasażerskiego, który generuje około 85 procent przychodów linii lotniczych, sytuacja rozwija się od złej do gorszej” – skomentowało IATA w komunikacie.
Wskaźnik ruchu pasażerskiego, mierzony przychodami przewoźników w przeliczeniu na 1 pasażerokilometr (RPK) był w styczniu br. aż o 72 procent mniejszy w porównaniu z tym samym miesiącem 2020 roku. O dramacie świadczą dane IATA, że linie lotnicze straciły w 2020 roku 510 miliardów dolarów przychodów. Stowarzyszenie wyraża zarazem nadzieję na silne ożywienie ruchu pasażerskiego w drugiej połowie tego roku, bowiem wtedy prawdopodobnie kraje zakończą swoje kampanie szczepień. To pośrednio przełoży się na wzrost podaży zdolności przewozowych towarów.
„Przewozy ładunków drogą powietrzną powracają do poziomu sprzed kryzysu i jest to bardzo potrzebna dobra wiadomość dla światowej gospodarki. Ale chociaż istnieje duże zapotrzebowanie na wysyłkę towarów, nasza zdolność jest ograniczona przez niedobór pojemności w brzuchach samolotów pasażerskich. To powinien być znak dla rządów, że muszą podzielić się swoimi planami ponownego odblokowania ruchu osobowego” – powiedział Alexandre de Juniac, dyrektor generalny i dyrektor generalny IATA.
Luty – nadal korzystny
Szacunki tendencji na rynku Clive Data Services i TAC Index (obejmujące inną nieco zbiorowość niż IATA) wskazują, że w lutym kontynuowane były pozytywne tendencje w przewozach cargo lotniczego. Moce przewozowe w lutym br. były co prawda o 8 proc. mniejsze niż w lutym 2019 r. (i o 5 proc. niż w lutym 2020 r.), ale „dynamiczny współczynnik obciążenia” Clive – uwzględniający zarówno objętość luku samolotu, wagę ładunków i odległość lotu – wzrósł w lutym br. o 5 pp w porównaniu z 2019 r. i o 9 pp w porównaniu z lutym 2020 r.
Ogólny współczynnik obciążenia dynamicznego, wynoszący 69 proc., był na tym samym poziomie co w styczniu 2021 r., podczas gdy wolumen ładunków wzrósł o 7 proc. w porównaniach miesiąc/miesiąca pomimo tego, że luty był o trzy dni krótszy niż styczeń. Oznacza to, że w lutym wydajność światowego transportu lotniczego wzrosła o 5 proc. w porównaniu ze styczniem.
Te pozytywne dla przewoźników wskaźniki przekładają się jednak na wzrost cen frachtu. Średnia stawka w lutym wzrosła w porównaniu ze styczniem o 2 proc., wynika z danych Clive Data Services i TAC Index.