Fundacja ProKolej apeluje o wsparcie branży w czasie kryzysu
Fundacja ProKolej krytykuje przyjęty 5 stycznia wieloletni rządowy program utrzymania polskiej infrastruktury kolejowej. Zdaniem fundacji nie pokazuje perspektywy on wyjścia z kryzysu na rynku transportowym. Deklaruje wprawdzie systemowe wsparcie dla mniejszych zarządców torów, ale środki rezerwuje tylko dla ich kilku z nich.

Przedstawiciele branży kolejowej od lat postulują, aby wsparcie dla sektora miało charakter uniwersalny. Nie było zarezerwowane dla konkretnych spółek, ale dla wszystkich, którzy prowadzą działalność kolejową. Tym bardziej, że gwałtowny spadek przewozów w okresie pierwszej i drugiej fali pandemii oznacza dodatkowy deficyt w budżetach zarządzających infrastrukturą kolejową. W sytuacji korekta planu finansowego z roku 2017 wydaje się nieunikniona. Niestety w znowelizowanym programie utrzymaniowym kwoty zostały na niezmienionym poziomie.
„Jako przedstawiciele branży kolejowej oczekujemy przede wszystkim rzetelnej prognozy wysokości stawek dostępu do infrastruktury i wsparcia kryzysowego na czas pandemii koronawirusa” – argumentuje dr Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej – „Tymczasem przyjęty dziś program utrzymaniowy zamiast np. poszerzenia grona alternatywnych do PKP PLK zarządców infrastruktury proponuje raczej fizyczną likwidację lokalnych linii kolejowych”.
Według analiz przygotowany na etapie konsultacji przyjętego dokumentu można stwierdzić, że przewozy kolejowe w 2020 oraz 2021 roku będą w sposób bardzo istotny odbiegały od założeń przyjętych w założeniach finansowych. Najlepszym instrumentem do odbudowania rynku po kryzysie byłaby radykalna redukcja poziomu opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej. Podobną opinię wyrażają inne organizacje branżowe. Stowarzyszenie Ekspertów i Menadżerów Transportu Szynowego (SEIM-TSZ) zaapelowało o zniesienie opłat za dostęp do infrastruktury kolejowej w 2021 dla przewoźników towarowych. Taką formę wsparcia pogrążonej w kryzysie branży wprowadziło już kilka państw europejskich.