Partnerzy portalu

slideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslide

Wejście smoka na europejski rynek cargo lotniczego

Jeszcze w tym tygodniu Amazon oficjalnie zainauguruje samodzielne loty z lotniska Lipsk/Halle, czyniąc z niego swój europejski węzeł lotniczy. W połączeniu z innymi planowanymi inwestycjami przesądza to, że w dużym promieniu obejmującym także Polskę, maleją szanse na powstanie kolejnych hubów obsługujących przewozy towarów drogą powietrzną.

Wejście smoka na europejski rynek cargo lotniczego
Zródło: Amazon

W Europie Amazon korzystał dotychczas z usług dostawców zewnętrznych, w szczególności DHL. Jej spółka zależna, European Air Transport, obsługuje przesyłki Amazona w ciągu dnia, a w nocy – zadanie to przejmuje oddział Deutsche Post.

I ten model właśnie się zmieni, z co najmniej dwu powodów.

Powielanie sprawdzonego modelu

Po pierwsze, rosnący w dwucyfrowym tempie rynek przesyłek w e-handlu w tym roku – z powodu covid-19 – jeszcze przyspieszył.

Po drugie, jak wskazywali wcześniej eksperci (np. raport: „Kto boi się Amazona” niemieckiegi KfW Ipex Bank), Amazon powiela w Europie model sprawdzony w Ameryce Północnej. Wprowadzając loty Amazon Prime Air, oparte na własnej flocie samolotów, Amazon w Stanach Zjednoczonych radykalnie obniżył koszty tego transportu – o 40 proc. w 2016 r., o 33 proc. w 2018 r. i o 27 proc. w 2018 r.

Do zastosowania tego modelu w Europie i samodzielnego realizowania transportu lotniczego i lądowego, pobudzają Amazon straty operacyjne, jakie jeszcze w 2019 r. ponosił w swojej międzynarodowej działalności. Chodzi w szczególności o realizację usługi Prime Prime (odbiór towaru w dniu zamówienia), która w obecnym modelu jest zbyt kosztowna dla tego giganta e-commerce.

Potencjał Amazona

Według cytowanego raportu, Amazon Air jest obecnie czwartym co do wielkości operatorem na rynku towarowych przewozów lotniczych, mierzonym pod względem wielkości floty, za: DHL, UPS i FedEx.
Oczekuje się, że jego flota wzrośnie z 50 do ponad 80 samolotów do 2021 roku. W czerwcu br. wydzierżawił 12 dodatkowych 767-300 przerobionych frachtowców.
Amazon rozbudowuje, własne międzynarodowe lotnisko w Cincinnati (Ohio), kosztem 1,5 mld dolarów. Będzie ono w stanie pomieścić 100 samolotów. Port ten ma być otwarty w 2021 roku.

Inwestycje w Lipsku

Na początku br. Amazon rozpoczął budowę nowego magazynu – sortowni o powierzchni 20 tys. m kw. w porcie w Lipsku, obok istniejącego World Cargo. Zostanie ona wkrótce oddana do eksploatacji.

Ponadto spółka zarządzająca lotniskiem, Airport Development, sprzedała 114,5 tys. m kw. działki deweloperowi Panattoni Europe, z którym Amazon wspólnie zainwestował około 40 mln euro w budowę centrum logistycznego, o powierzchni ponad 50 tys. m kw. Obiekt ma być gotowy na początku 2021 roku.

Dotychczas Lipsk obsługiwał loty dla Amazona (za pośrednictwem DHL) do/z Paryża i Madrytu. Ale inwestycje Amazona w tym porcie służą właśnie rozbudowie siatki połączeń.

Lotnisko Lipsk/Halle szybko zaczęło się rozwijać od czasu decyzji DHL Express o przeniesieniu tam swojego europejskiego i globalnego węzła lotniczego. Już w 2019 roku port ten stał się drugim co do wielkości lotniskiem cargo w Niemczech i numerem 5 w Europie, obsługując około 1,24 mln ton ładunków lotniczych.

Gdzie polska oferta?

To było już ponad dziesięć razy więcej, niż przeładowują wszystkie porty lotnicze w Polsce. Jak wynika z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w 2019 r. przeładowały one łącznie niespełna 123,4 tys. ton, z czego na port w Warszawie przypadło 79 proc. (97,8 tys. ton), a w Katowicach – niecałe 14 proc. (17,2 tys. ton).

Według niektórych (polskich) analityków, perspektywy rozwoju cargo lotniczego w Polsce są słabe, ponieważ zbyt blisko jest od nas do głównych hubów lotniczych w Niemczech i Austrii. Tańszy i często szybszy jest dowóz/przywóz towarów transportem drogowym, tym bardziej, że realizuje on usługę drzwi-drzwi.

Warto też przypomnieć, że inny światowy gracz na rynku e-commerce, chiński Alibaba, stawia na rozwój belgijskiego lotniska Liège (780 tys. ton w 2018 r.). Ma ono być jednym z pięciu globalnych węzłów przeładunkowych Alibaby.

Jego spółka zależna, Cainiao Smart Logistics Network, planuje zainwestować 75 mln euro na tym lotnisku, a ponadto wydzierżawić na początku 2021 r. obiekty o powierzchni 220 tys.  m kw.

Warto też przypomnieć, że według prognoz z połowy roku, w 2020 r.drogą powietrzną zostanie przewiezionych ok. 51 mln ton, o 10,3 mln ton mniej (o 15,5 proc.) w porównaniu z 2019 rokiem. Pomimo tego przychody z tej działalności będą rekordowej wartości i dojdą do blisko 111 mld dolarów, w porównaniu ze 101 mld USD w 2019 roku.

O lotniczym cargo pisaliśmy również tutaj:

Możliwość komentowania została wyłączona.

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close