Kolejowa przyszłość żeglugi: dlaczego Maersk potrzebuje pociągów kontenerowych
Duńska spółka żeglugowa Maersk coraz większą wagę przykłada do rozwoju transportu kolejowego. Jaki jest tego powód? I na co liczy firma?

Nowe warunki wymagają nowych rozwiązań od firm logistycznych. Duńska firma żeglugowa Maersk, której statki pływają po całym świecie, postanowiła zapuścić się w głąb lądu. W tym celu Duńczycy, z pomocą swoich partnerów, tworzą, choć może się to wydawać dziwne, usługi kolejowe. Główny nacisk w rozwoju kolejowych przewozów kontenerowych Maersk kładzie na trasie Azja-Europa wzdłuż kolei transsyberyjskiej.
„Transportem kolejowym na kolei transsyberyjskiej zaczęliśmy zajmować się znacznie wcześniej niż w 2020 roku. Jeśli mówimy o przesyłkach z Chin do Europy, to już w 2017 roku wysłaliśmy do naszych klientów pierwsze pociągi, głównie w segmencie detalicznym. Wówczas to były pojedyncze i nieregularne pociągi. Teraz wysyłamy pociągi co tydzień, a planujemy zwiększyć częstotliwość do 2 pociągów tygodniowo” – powiedział Zsolt Katona, Dyrektor Zarządzający Maersk w Europie Wschodniej, na międzynarodowym forum transportowo-logistycznym „PRO//Dviżenije.1520”.
Portal IntermodalNews wybrał najważniejsze momenty wystąpienia menedżera. Poniżej znajduje się kilka kluczowych tez. Zapraszamy do lektury.
Zapytania klientów
„Bardzo ważne jest, aby podkreślić, że całkowicie opieramy się na potrzebach naszych klientów. Zwłaszcza teraz, podczas pandemii, widzimy, że najważniejsza dla klienta jest elastyczność. A jak wiemy, transport morski nie jest tak elastyczny. Ponadto czas tranzytu, zwłaszcza między Europą a Azją, jest bardzo długi. Dlatego zaczęliśmy uważnie przyglądać się transportowi kolejowemu.
Widzimy również, że klienci coraz bardziej potrzebują informacji on-line. Chodzi zarówno o dokumentację jak i śledzenie ładunku. Zwłaszcza teraz, gdy handel on-line nabiera tempa. Czasy tranzytu są bardzo ważne w handlu on-line. W związku z tym warto rozwijać platformy cyfrowe”.
Brak równowagi w ruchu towarowym
„Znacznie więcej ładunków jest transportowanych z Azji do Europy niż z Europy do Azji. Tak było przed pandemią. Teraz sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej. W związku z pandemią naszym klientom trudniej jest przewidzieć przepływy ładunków, więc trudniej jest nam dostosować się do ich potrzeb. Staramy się rozwijać przepływy z Europy do Azji, aby zrównoważyć stan rzeczy. Stwarza to korzyści dla nas, naszych klientów i oczywiście dla Kolei Rosyjskich”.
Spadek w żegludze
„W tym roku spodziewamy się, że globalny ruch morski spadnie około 4-4,5%. To realistyczny scenariusz. Pierwsza połowa 2020 r. to pierwszy spadek ruchu morskiego od 2009 r. Należy zauważyć, że największy spadek obserwuje się między Azją a Europą, jest to około 10%.
Jednocześnie widzimy, że w tym roku kolejowy ruch tranzytowy wzrósł o 25%. W związku z tym jest to rzeczywiście szansa zarówno dla klientów, jak i dostawców usług logistycznych na zwiększenie udziału i świadczenie usług. Pojawiła się okazja, którą trzeba wykorzystać”.
Kontenery chłodnicze
„Prognozujemy ożywienie w przyszłym roku i wzrost ruchu morskiego. Nie spodziewamy się osiągnięcia poziomu z 2019 r. do końca 2021 r., ale myślimy, że globalny wzrost ruchu morskiego wyniesie około 2%. Jeśli mówimy o Rosji, jesteśmy dużo bardziej optymistyczni, bo widzimy duży wzrost eksportu transportu morskiego z Rosji. W związku z tym transport chłodniczy jest bardzo ważny. Obecnie obserwujemy bardzo interesujący trend w Rosji. Ten kraj zmienia się z importera w eksportera mięsa.
Wraz z naszymi partnerami aktywnie rozwijamy transport mięsa w kontenerach chłodniczych. Teraz realizujemy te przewozy w wersji multimodalnej, czyli koleją, a potem drogą morską. Myślę, że wkrótce będziemy mieli pierwsze sukcesy w pełni kolejowym transporcie mięsa w kontenerach chłodniczych z Rosji do Chin. Postrzegamy to jako przyszłość”.
O transportach kolejowych realizowanych przez MAERSK pisaliśmy również tutaj: Maersk uruchamia połączenie kolejowe Chiny – Turcja