Czy Białoruś zrezygnuje z usług portów litewskich?
W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku rosyjskie porty morskie przeładowały 611,48 mln ton towarów, czyli o 2,7 proc. mniej niż w tym samym okresie 2019 roku. Skala spadku obrotów była różna w sześciu obszarach morskich wyszczególnianych przez Rosmorreczflot (Federalna Agencja Transportu Morskiego i Śródlądowego).

W okresie styczeń – wrzesień przeładunki najbardziej zmalały w basenie Arktyki – o 9,1 proc. rdr (wyniosły 71,6 mln ton), przy czym np. wzrosły w porcie Archangielsk (o 16,9 proc.), spadły np. w Chatanga (- 61,5 proc.).
O 6,2 proc. były też mniejsze obroty portów Morza Bałtyckiego, które tradycyjnie ma ponad 30 procent udziału w łącznych obrotach Federacji Rosji. W pierwszych dziewięciu miesiącach wyniosły one 181,1 mln ton.
Żaden z portów bałtyckich nie zwiększył wielkości przeładunków. Obroty ładunków Wielkiego Portu w Petersburgu spadły o 1,5 proc., w Primorsku (przeładunki ropy naftowej i produktów ropopochodnych) – o 18,3 proc., w Wyborgu (przeładunki towarów masowych, w tym węgla i produktów ropopochodnych) – o 46,2 proc.
Według Rosmorreczflot, w okresie styczeń – wrzesień br. wzrosły natomiast przeładunki w portach basenu Morza Kaspijskiego – o 11,3 proc. (15,9 mln ton) oraz w portach dalekowschodnich – o 4,9 proc. (do 167,3 mln ton).
Dość ważne dla zwiększenia przeładunków przez nadbałtyckie porty rosyjskie jest pozyskanie białoruskich towarów w tranzycie. W ubiegłym tygodniu – prawdopodobnie po rozmowach Putin – Łukaszenka – białoruski koncern Bełneftechim oświadczył, że ma nadzieję przekierować przez rosyjskie porty cały przepływ produktów naftowych (6 mln ton), które obecnie odprawiane są przez porty republik bałtyckich, szczególnie w Kłajpedzie.
„Pomimo tych gróźb, dotychczas nic takiego się nie stało” – powiedział litewskiej agencji informacyjnej LETA/BNS dyrektor generalny portu, Algis Latakas, co cytuje rosyjski portal RŻDPartnier. Wręcz przeciwnie, we wrześniu ładunki produktów masowych, w tym nawozów (także z Białorusi), „były dobre” – zaznaczył Latakas.
Pisaliśmy o tym tutaj: Białoruś planuje wstrzymać eksport towarów przez Port Kłajpeda
Białoruskie ładunki mają około 30 proc. udziału w obrotach portu Kłajpeda. Według wstępnych danych, port ten przeładował we wrześniu 4,3 mln ton ładunku, o 17,6 proc. więcej niż rok temu, a w okresie styczeń-wrzesień – łącznie 34,5 mln ton, czyli o 1,3 proc. mniej.
Zdaniem dyrektora Latakasa przekierowanie ładunków białoruskich z Kłajpedy byłoby nieopłacalne dla samej Białorusi, a „ponadto znalezienie nowych tras wymaga czasu”. Dyrektor ocenia, że terminale paliwowe w Rosji mają dużą pojemność i „jest ich wiele w północnej części kraju”. Jednak przesyłanie do nich produktów ropopochodnych z Białorusi byłoby bardzo drogie, uwzględniając dalsze trasy transportu. Trudne będzie też przekierowanie z portów republik bałtyckich białoruskich towarów masowych do portów rosyjskich, ponieważ „istnieje niewiele wolnych zdolności przeładunkowych lub ich nie ma w ogóle, muszą być tworzone, co zajmie ponad rok” – powiedział Latakas.
Wyraził nadzieję, ze wolumen przeładunków portu Kłajpeda w całym 2020 roku będzie podobny do ubiegłorocznych, kiedy port obsłużył 46,3 mln ton ładunków.
Według danych agencji Bełstat, w 2019 r. Białoruś wyeksportowała przez porty 10,5 mln ton ładunków.
Warto przypomnieć, że Rosja od 2016 roku realizuje strategię obsługi towarów w rosyjskim handlu zagranicznym niemal wyłącznie przez własne porty. W tym celu rozbudowano ich potencjał przeładunkowy. Ta polityka skutkuje zmniejszeniem przeładunków towarów rosyjskich w portach Estonii, Łotwy i Litwy, a także ich przewozów koleją.