Przewozy niepełnych składów całopociągowych z Małaszewicz
W związku z problemem kongestii, która pojawia się na terminalach przeładunkowych na polsko – białoruskiej granicy, operatorzy logistyczni decydują się na nietypowe rozwiązania. Captrain we współpracy z Adampolem uruchomił pojedynczy pociąg, który przewiózł kontenery z Małaszewicz do Pruszkowa.
Organizatorzy transportu kontenerów na Nowym Jedwabnym Szlaku od dłuższego czasu muszą mierzyć się z problemem kongestii na kolejowych przejściach granicznych. To efektu dużego wzrostu popytu na kolejowe przewozy kontenerów między Chinami a Europą, które przejęły część ładunków wysyłanych wcześniej drogą morską i lotniczą. Ładunki nadawane z Chin do Polski najczęściej przenoszone są na samochody w terminalach w Małaszewiczach. Jednak z powodu dużego ruchu kierowcy odbierający kontenery obecnie stoją tu w długich kolejkach.
Aby rozwiązać ten problem Adampol we współpracy z Captrain, przewoźnikiem kolejowym specjalizującym się w transporcie towarowym zorganizował pociąg, który przewiózł kontenery z Małaszewicz do Pruszkowa, gdzie ładunki zostały odebrane przez samochody.
— Wraz z naszym klientem Adampol postanowiliśmy „wydobyć z potrzasku” kilkanaście kontenerów przeznaczonych do transportu samochodowego i załadować je na platformy kolejowe pomimo, że nie był to skład całopociągowy — poinformowała Sylwia Mosiek, dyrektor handlowy Captrain.
Następnie Adampol zorganizował przewóz ładunków z terminalu w Pruszkowie do finalnych odbiorców. Udany transport kontenerów może zachęcić kolejnych klientów do tego, by odbierali jednostki nie w Małaszewiczach ale w terminalach takich jak Pruszków. Przewoźnicy kolejowi mogą sformować pojedyncze pociągi przeznaczone do takich zadań.
— Mamy elastyczne podejście do potrzeb transportowych naszych klientów, tak więc pojedyncze, doraźne przewozy, nawet grup wagonowych są dla nas interesujące — zapewnia przedstawicielka Captrain.