Budownictwo infrastrukturalne receptą na wyjście z kryzysu gospodarczego
Organizacje branżowe i eksperckie uważają że ramach przygotowania kolejnej tak zwanej „tarczy antykryzysowej” rząd powinien zwrócić uwagę na potencjał branży budowlanej i wykonawców inwestycji infrastrukturalnych. Sektor ten może pomóc wyjść Polsce z kryzysu.
Branża budowlana w mniejszym stopniu niż wiele innych dziedzic gospodarki odczuwa skutki epidemii COVID-19. Inwestycje infrastrukturalne realizowane prezes PKP PLK i GDDKiA w dobie kryzysu mogą być motorem napędzającym gospodarkę. Przed potencjalnymi zagrożeniami dla budowlanki ostrzegają organizacje branże.
Obecnie Polska jest w trakcie ofensywy inwestycyjnej związanej z realizacją projektów infrastrukturalnych Krajowy Program Kolejowy zakłada na rok bieżący wydatki PKP PLK na inwestycje w wysokości 12,4 mld zł. akże GDDKIA posiada obecnie potencjał dla utrzymania i intensyfikacji prac na odcinkach drogowych – jak podaje Dyrekcja obecnie realizowanych jest 95 projektów o łącznej długości 1178 km, w przetargach jest 16 zadań na 184,7 km, zaś w przygotowaniu – 138 zadań o łącznej długości 2760,9 km.
Potencjalnymi zagrożeniami dla realizacji tych inwestycji o kluczowym znaczeniu dla branży logistycznej mogą być spowolnienie lub przerwanie inwestycji z powodu absencji pracowników lub problemów poddostawców. Innym poważnym problemem jest wstrzymanie przetargów z powodu restrykcji sanitarnych i zmian w pracy zarówno po stronie inwestorów jak i urzędów. Przed tym ostatnim problemem przestrzegają organizacje społeczne.
— Jeżeli nawet część z nowych przetargów będzie realizowana począwszy od 2021 roku, to po rozstrzygnięciu przetargu w roku bieżącym i zawarciu umowy z wykonawcą będzie mógł on kupić część materiałów. Tego typu wcześniejsze zakupy mogły być dotychczas finansowane przez PLK do wysokości 90%. Nie ma przeszkód, aby było to 100%. Dzięki temu już w 2020 roku można pożytkować środki na poczet wydatków w latach kolejnych. Tym bardziej, że nie ma już przestrzeni na przesuwanie wydatków i robót na lata kolejne. Na 2021 r. w Krajowym Programie Kolejowym zapisano aż 15,3 mld zł — zwraca uwagę Instytut Staszica w liście otwartym.
Przygotować nową perspektywę
Już w przyszłym roku rozpoczyna się kolejna perspektywa unijna. PKP PLK posiada już przygotowaną dokumentację dla części inwestycji, które można realizować w trybie „buduj”. Szybkie rozpoczęcie inwestycji może być doskonałym narzędziem do złagodzenia skutków recesji. Organizacje branżowe apelują aby nie powtórzyć błędów z poprzednich lat.
— W latach poprzedniego kryzysu w budownictwie, wiele firm zostało przez banki wpisane na „czarne listy”. Teraz te same firmy są dla banków szansą. Sektor bankowy jeśli je sfinansuje dostanie odsetki. Drogą do przyspieszenia obiegu pieniądza jest przyspieszanie odbiorów robót, wystawiania Przejściowych Świadectw Płatności i fakturowania. Nie można zapominać, że pandemia dodatkowo jeszcze pogłębiła problemy i patologie nękające polską branże infrastrukturalną, takie jak duże przesunięcia terminów ogłaszania i rozstrzygania przetargów. W poprzednich latach KPK nigdy nie był realizowany zgodnie z wcześniejszymi założeniami, a w dzisiejszej sytuacji opóźnienia mogą być jeszcze większe. Praktyką było przesuwanie niewykonanych robót na lata kolejne. I tak KPK z września 2015 zakładał wydatki w latach 2021 do 2023 kolejno: 7 mld, 3 mld, 1,9 mld zł, a ostatni, z września 2019, odpowiednio: 15,3 mld, 12 mld, 8 mld zł — napisano w stanowisku Instytutu Staszica.
Paradoksalnie obecna sytuacja może wspierać rozwiązanie niektórych problemów branży infrastrukturalnej, w tym generowanych przez nadciagający kryzys. Branża borykająca się od kilku lat z brakiem rąk do pracy może zatrudnić osoby, które utraciły pracę w innych sektorach. Kluczem to wykorzystania potencjały budowlanki są jest tempo ogłaszania i rozstrzygania kolejnych przetargów. — To od stanu realizacji inwestycji zależeć będzie, jak szybko państwu polskiemu uda się wyjść z kryzysu gospodarczego. Dodatkowo, kryzys stwarza okazję do naprawienia problemów trapiących branżę na co dzień – uproszczenia procedur przetargowych, egzekwowania jakości i dobrych praktyk zamiast dyktatu najniższej ceny, rzetelnych rozliczeń kontraktów — uważa Instytut Staszica.
Izba Gospodarcza Transportu Lądowego zaapelowała o wprowadzenie zmian które usprawnią realizację i przygotowanie inwestycji w czasie pandemii. IGTL apeluje o zmianę regulacji dotyczących zawieszenia lub wstrzymania biegu terminów procesowych i sądowych m.in. w postępowaniach sądowoadministracyjnych i administracyjnych, które na chwilę obecną znacznie utrudniają lub uniemożliwiają branży budowlanej realizację inwestycji. Inne działania o które apeluje Izba dotyczą regulacji rynku pracy tj. uelastycznienie regulacji wynikających z Kodeksu pracy wpływających na zawieranie umów o pracę na czas nieokreślony i zapewnienie wstrzymania waloryzacji „w dół” dla pracowników branży, których wynagrodzenie zależy od niestabilnego obecnie współczynnika GUS dot. średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
IGTL proponuje też aktualizację regulaminu postępowania KIO w zakresie rozpoznawania odwołań, doprecyzowanie przepisów dotyczących odpłatności za korzystanie z nieruchomości Skarbu Państwa na potrzeby wykonanie świadczeń projektowych, doprecyzowanie niejednoznacznie określonych przesłanek nieistotnego odstąpienia od zatwierdzonego projektu budowlanego i skrócenie czasu oczekiwania na stanowisko podmiotów trzecich i organów administracji w kwestii wydawania opinii, wezwań do usunięcia braków formalnych i decyzji.