Firmy amerykańskie mają wiele strategii, by obniżyć skutki wysokich ceł importowych
Prawie połowa liderów amerykańskiego łańcucha dostaw planuje przerzucić koszty wyższych ceł importowanych towarów na klientów, choć w różnej skali. Taka jest ich główna strategia dostosowania się do wojny celnej, choć nie jedyna – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę analityczną Gartner.

Ankietowani wskazują zarazem kilka alternatywnych strategii i inicjatyw, po które „zwyczajowo” sięga się, gdy zmieniają się warunki rynkowe. „Liderzy łańcucha dostaw mają wiele potencjalnych dźwigni, z których mogą skorzystać, aby złagodzić nowe koszty związane z taryfami” – skomentował Vicky Forman, starszy dyrektor analityk w dziale łańcucha dostaw Gartner. Badanie pokazuje zarazem, że ponad połowa inicjatyw łagodzenia taryf albo nie była planowana, albo nie została ukończona.
Gaertner zaleca natomiast skorzystanie z różnych działań, wykorzystujących system prawny, które skutecznie mogą obniżyć rosnące koszty z powodu nowych ceł. Wade L. McDaniel – wiceprezes ds. wyróżnionych doradców w Gartner Supply Chain powiedział zarazem: „Prawie połowa dyrektorów ds. łańcucha dostaw (CSCO) uważa, że może w ciągu 12 miesięcy zmienić region zaopatrzenia ¼ wolumenu dostaw”.
Badanie i wnioski nt. strategii
Gartner przeprowadził sondę wśród CSCO dużych firm w marcu i kwietniu, czyli w nieco innej fazie ogłoszonej przez Donalda Trumpa wojny celnej. Ale „Pomimo niedawnych negocjacji handlowych USA z Chinami i Wielką Brytanią, niepewność wokół taryf pozostaje siłą napędową w podejmowaniu decyzji w łańcuchu dostaw”, podkreśla Gartner. Z jego opracowania (“How Supply Chains Are Responding to New U.S. Tariffs and Policies) wynika, że ok. 45 proc. pytanych jako główną strategię obronną przewiduje przerzucenie kosztów na swoich klientów. W innym podobnym badaniu tej firmy z marca („2025 Tariff Volatility Survey”) gros ankietowanych dyrektorów stwierdziło, że na klientów przerzucą albo do 20 proc. kosztów, albo od 80 do 100 proc.
Jako alternatywne strategie i inicjatywy podejmowanie w celu złagodzenia wpływu nowych taryf CSCO wskazywali obecnie: renegocjację umów z dostawcami (47 proc.); badanie możliwości współpracy z innymi dostawcami (43 proc.), inne taktyki zarządzania handlem (40 proc.) oraz przesunięcie zapasów (23 proc.).
Dodatkowe opcje łagodzenia wysokich ceł obejmują: dostosowanie poza USA lokalizacji dostaw (39 proc.) lub lokalizacji produkcji (26 proc.) oraz przeniesienie produkcji lub dostaw do USA (w obu przypadkach po 15 proc.). Tylko 7 proc. respondentów ankiety planuje pokryć wyższe koszty, a 4 proc. – planuje wycofać się z rynku amerykańskiego.
Ryzyka i szanse
Podczas gdy 92 proc. respondentów badania Gartner uważa, że wzrost kosztów jest największym ryzykiem związanym z nowymi taryfami, obawiają się oni również: spowolnienia popytu ich głównych klientów (75 proc.), ogólnego spadku popytu konsumentów (49 proc.) i środków odwetowych wpływających na popyt klientów międzynarodowych (45 proc.).
Jednak z drugiej strony 27 proc. respondentów uważa, że nowa polityka taryfowa USA może zapewnić im potencjalną przewagę konkurencyjną. Warunkami jest: dostosowanie się do nowej sytuacji szybciej niż konkurencja, dywersyfikacja zasobów produkcyjnych, nawiązanie współpracy z producentami zewnętrznymi o zasięgu globalnym lub wykorzystanie istniejącej bazy produkcyjnej w USA.
Rady Gartner
Gaertner zaleca natomiast stosowanie pięciu metod i działań, które skutecznie mogą obniżyć rosnące koszty z powodu nowych ceł, które przytaczamy za portalem American Journal of Transportation. Są to:
1. Inżynieria taryfowa: sprowadza się do takiej modyfikacji produktów, aby pasowały do klasyfikacji o niższych stawkach taryfowych. „Wymaga to głębokiego zrozumienia kodów HTS (Harmonized Tariff Schedule) oraz współpracy z zespołami inżynieryjnymi i prawnymi w celu zapewnienia zgodności”, stwierdzaWade. Np. firma importująca odzież może zmienić skład włókien lub miejsce montażu, przenosząc produkt do niższej kategorii taryfowej.
2. Umowy o wolnym handlu (FTA): Wood sugeruje, aby przejrzeć istniejące FTA i rozważyć pozyskiwanie produktów z krajów, które mają korzystniejsze dwustronne lub wielostronne umowy handlowe, co umożliwi import surowców i komponentów po niższych kosztach.
3. Zwrot cła: program zwrotu cła w USA pozwala firmom odzyskać do 99 proc. taryf importowych zapłaconych za towary, które są później eksportowane.
4. Strefy wolnego handlu (FTZ): Zakładanie działalności w FTZ umożliwia firmom odroczenie, obniżenie lub wyeliminowanie taryf. Towary wjeżdżające do FTZ nie podlegają taryfom, dopóki nie opuszczą strefy i nie trafią do handlu w USA. Jeśli towary są reeksportowane, taryfy handlowe mogą zostać całkowicie pominięte.
FTZ oferują dodatkowe korzyści, w tym niższe koszty zapasów i lepszy przepływ środków pieniężnych.
5. Zasada pierwszej sprzedaży: Zamiast płacić cła na podstawie ostatecznej ceny transakcyjnej (tj. od pośrednika do importera), importer może zadeklarować jako podstawę wyceny cenę zapłaconą przy pierwszej sprzedaży wielopoziomowej – od producenta do pośrednika, która jest zazwyczaj niższa.