Dlaczego kolej stała się tak ważna dla bezpieczeństwa Europy?
Pogarszająca się sytuacja bezpieczeństwa w Europie sprawiła, że kolej stała się kluczowym elementem obronności. Dobre rozwiązania logistyczne służą nie tylko podczas konfliktu, ale mogą być elementem w odstraszaniu potencjalnego agresora. Chodzi o pokazanie przeciwnikowi, że można przemieścić więcej żołnierzy i sprzętu oraz szybciej, niż on.

Taki jest jeden z wniosków płynących z wypowiedzi byłego dowódcy US Army Europe gen. Bena Hodgesa. Przytaczamy je ze skrótami. Niestety, od zakończenia zimnej wojny NATO „zapomniało”, jak przemieszczać wojska i sprzęt na dużą skalę. Nawet dyslokacja brygady (liczącej od 3 do 5 tys. żołnierzy) okazuje się wyzwaniem, nie mówiąc już o dywizji (od 10 do 25 tys.). Zarazem jest prawdopodobne, że w przyszłości przedsiębiorstwa kolejowe będą coraz bardziej angażować się w sprawy wojskowe, podkreśla generał. Np. Bundeswehra skontaktowała się z firmami logistycznymi, wśród których jest DB Cargo, aby dowiedzieć się, co mogą one wnieść w zaspokojenie potrzeb logistycznych armii. PKP Cargo szkolił się wraz z wojskiem, aby ćwiczyć załadunek sprzętu wojskowego, a holenderski zarządca infrastruktury ProRail bada, czego potrzebuje wojsko w zakresie infrastruktury.
W jakim jesteśmy miejscu?
W czasie zimnej wojny NATO przywiązywało dużą wagę do logistyki w Europie. Ale po jej zakończeniu punkt ciężkości sojuszu przesunął się z prowadzenia „dużej wojny” w Europie na „operacje ekspedycyjne” w innych miejscach. W rezultacie logistyka europejska straciła na znaczeniu.
W szczególności na dalszy plan zeszła rola infrastruktury kolejowej na potrzeby obronności i koordynacja międzynarodowa. Nowi członkowie NATO z państw Europy Środkowo-Wschodniej przywieźli ze sobą różne przepisy i normy kolejowe, a w przypadku krajów bałtyckich – inny rozstaw szyn. To komplikuje logistykę kolejową, ale w tamtym czasie nie to było jeszcze głównym problemem.
Obraz i ocenę roli koeli zmieniła aneksja Krymu przez Rosję w 2014 r. NATO zaczęło ponownie myśleć o europejskiej logistyce pod kątem mobilności wojskowej, a na te cele zaczęły płynąć (pewne) pieniądze. Przyznano je m.in. z unijnego instrumentu Łącząc Europę, rozpoczęto też realizację projektu Rail Baltica o standardowym rozstawie torów. W ramach PESCO państwa europejskie rozpoczęły również koordynację przepisów i polityk w zakresie mobilności wojskowej.
Kolej jest kluczem do odstraszania agresora
Kolej jest w Europie jest bowiem kluczem do odstraszania, stwierdza Hodges. Chodzi o pokazanie przeciwnikowi, że można przemieścić więcej żołnierzy i sprzętu oraz szybciej niż on. Jeśli przeciwnik dojdzie do wniosku, że operacja wojskowa jest zbyt ryzykowna, nie będzie takiej operacji. Połączenie kolejowe między kontynentami ma również kluczowe znaczenie w dostarczaniu ciężkiego sprzętu do miejsc, w których w innym przypadku byłoby to trudne. Co więcej, drogi często nie są przystosowane, by przemieszczał się po nich ciężki sprzęt wojskowy. Np. czołg Leopard 2 może ważyć do 70 ton, podczas gdy większość europejskich dróg może wytrzymać maksymalną masę 40 ton. Z tych m.in. powodów nie powiodła się próba przetransportowania drogą ciężkiego pojazdu wojskowego przez Karpaty do Rumunii.
W tym przypadku kolej była jedyną opcją. Dlatego pociągi mają kluczowe znaczenie w szybkim i długotrwałym przemieszczaniu dużej ilości towarów. Doskonale nadają się do transportu ciężkiego i niebezpiecznego sprzętu wojskowego, takiego jak pojazdy, systemy artyleryjskie i jednostki obrony powietrznej. Pojedynczy pociąg może zastąpić cały konwój drogowy.
Wyzwania przed kolejową mobilnością wojskową w Europie
Jednak i kolej nie w pełni potrafi sprostać wyzwaniom logistyki wojskowej. Problemem są przede wszystkim ograniczenia infrastrukturalne: słabe mosty, zbyt małe tunele, różne rozstawy szyn między krajami, itp. Do tego dochodzą ograniczenia związane z taborem kolejowym. Europa ma zdecydowanie za mało wagonów przystosowanych do potrzeb wojskowych, a cywilne przedsiębiorstwa kolejowe zazwyczaj nie rezerwują wagonów do celów obronnych. Przeszkodą samą w sobie są kwestie prawne i proceduralne. Kraje na różne sposoby zezwalają na transport, w szczególności ładunków niebezpiecznych.
Jak zwiększyć potencjał wojskowy na kolei?
Szacuje się, że cywilna towarowa i wojskowa sieć kolejowa pokrywają się w 94 proc., a wiele środków, które są dobre dla transportu cywilnego, jest również dobrych dla mobilności wojskowej. W tym sensie Europa może wiele osiągnąć, po prostu kontynuując bieżące wysiłki na rzecz poprawy kolejowego transportu towarowego. Np. wdrożenie systemu bezpieczeństwa i zarządzania koleją ERTMS mogłoby poprawić kompatybilność międzynarodową i ułatwić ruch transgraniczny. Natomiast „solidna” sieć infrastrukturalna o nadmiarowej przepustowości może zapewnić wystarczającą dostępność kolei przez cały czas.
Wśród niektórych sugerowanych środków, które mogłyby wesprzeć zarówno cywilny kolejowy transport towarowy, jak i mobilność wojskową wymienia się: wydłużenie pociągów do 740 metrów, wdrożenie korytarza TEN-T, nacisk do 25 ton na oś, budowa i modernizacja terminali i portów, ujednolicenie skrajni kolejowych, uproszczenie przepisów dotyczących transportu towarów niebezpiecznych.
Korzyść dla kolei
Skupienie się na „solidnej infrastrukturze kolejowej i interoperacyjności” sprawi, że kolej stanie się bardziej konkurencyjna w porównaniu z innymi rodzajami transportu. Czyli osiągnie cel, do czego sektor dąży. W tym sensie rozwój mobilności wojskowej może być bardzo obiecujący dla cywilnego transportu towarowego. Poza tym jest prawdopodobne, że w przyszłości przedsiębiorstwa kolejowe będą coraz bardziej angażować się w sprawy wojskowe.