Możliwe odprężenie w eskalacji wojny handlowej wypowiedzianej przez Trumpa
Prezydent USA Donald Trump i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer ogłosili w czwartek „ograniczoną, na warunkach ogólnych” dwustronną umowę handlową. Otwiera ona nową kartę, jest bowiem jest pierwszą z dziesiątek umów obniżających cła, które Trump spodziewa się zawrzeć w nadchodzących tygodniach – stwierdza agencja Reuters.

Na tę informację pozytywnie zareagowała giełda na Wall Street. Na temat redukcji ceł i wzajemnych ustępstw trwają od dłuższego czasu negocjacje przedstawicieli Komisji Europejskiej i Białego Domu. Aw weekend spotkają się w Szwajcarii przedstawiciele ds. handlu USA i Chin, sygnalizując możliwe odprężenie w eskalacji wojny handlowej.
„Trump spodziewa się zawrzeć w nadchodzących tygodniach dwustronne umowy po tym, jak 2 kwietnia wywrócił do góry nogami globalny system handlowy za pomocą nowych wysokich podatków importowych mających na celu zmniejszenie deficytu handlu towarami w USA w wysokości 1,2 biliona dolarów”, podkreśla Reuters. Zwraca uwagę, że Stany Zjednoczone znalazły się pod presją inwestorów, aby zawrzeć nowe umowy w celu deeskalacji wojny celnej „zarówno z przyjaciółmi, jak i wrogami, grożąc podsyceniem inflacji i rozpoczęciem recesji”.
Umowa USA – Wielka Brytania
Dwustronna umowa USA i Wielkiej Brytanii pozostawia w mocy 10-procentowe cła amerykańskie na brytyjskie towary. Wielka Brytania zgodziła się obniżyć cła do 1,8 proc. (z 5,1 proc.) na produkty amerykańskie i „zapewnić większy ich dostęp”, szczególnie produktów rolnych. USA obniża z kolei do 10 proc. zaporowe cła (27,5 proc.) na eksport brytyjskich samochodów. Niższa stawka będzie miała zastosowanie do kontyngentu 100 tys. brytyjskich pojazdów, czyli prawie całkowitej ilości wyeksportowanej do USA w zeszłym roku.
Amerykańskie cła na import z borykającego się z problemami brytyjskiego przemysłu stalowego spadną do zera z 25 proc., podczas gdy brytyjskie cła na etanol z USA spadną do zera z 19 proc. Obie strony uzgodniły nowy wzajemny dostęp do rynku wołowiny – brytyjscy rolnicy przyznali bezcłowy kontyngent na 13 tys. ton.
Szukając porozumienia z USA, Wielka Brytania odmówiła obniżenia standardów żywnościowych, które są ściśle powiązane z UE. Jednak brytyjski związek zawodowy rolników stwierdził, że niektórzy amerykańscy producenci, którzy nie stosują hormonów wzrostu ani środków przeciwdrobnoustrojowych, mogą uzyskać większy dostęp do rynku. Ekonomiści oceniają, że bezpośredni wpływ ekonomiczny porozumienia taryfowego będzie prawdopodobnie ograniczony, ale umowy handlowe ogólnie pomogą w długoterminowym wzroście, szczególnie Wielkiej Brytanii.
Negocjacje UE z USA
Od wielu dni trwają – na szczeblu politycznym i technicznym – negocjacje przedstawicieli Komisji Europejskiej z ich partnerami z administracji Trumpa w sprawie redukcji ceł. Tym niemniej Komisja Europejska przygotowuje nową odpowiedź, jeśli nie uda jej się przekonać prezydenta USA do ograniczenia ceł na europejskie towary. Właśnie formalnie KE rozpoczęła konsultacje społeczne w sprawie wykazu towarów importowanych z USA, które mogłyby zostać objęte unijnymi środkami zaradczymi. Są na niej towary o wartości 95 mld euro, obejmujące szeroki zakres produktów przemysłowych i rolnych.
Komisja prowadzi również konsultacje w sprawie ewentualnych ograniczeń dotyczących niektórych unijnych wywozów złomu stalowego i produktów chemicznych do USA o wartości 4,4 mld euro. Konsultacje te mają na celu przyjrzenie się zarówno powszechnym taryfom celnym w USA, jak i cłom na samochody i części samochodowe Proces konsultacji potrwa do 10 czerwca.
UE jest również gotowa wszcząć spór w ramach WTO przeciwko Stanom Zjednoczonym w sprawie ich uniwersalnych tzw. „wzajemnych” taryf celnych oraz ceł na samochody i części samochodowe. Celem UE jest zatem potwierdzenie, że zasady uzgodnione na szczeblu międzynarodowym mają znaczenie i nie mogą być jednostronnie ignorowane przez żadnego członka WTO, w tym przez Stany Zjednoczone. Ponadto KE będzie kontynuować negocjacje z innymi partnerami handlowymi w celu znalezienia nowych rynków zbytu dla wywozu i dywersyfikacji źródeł dostaw.
Rozmowy supermocarstw
Sekretarz skarbu USA Scott K.H. Bessent i przedstawiciel USA ds. handlu Jamieson Greer udadzą się do Szwajcarii, gdzie w sobotę i niedzielę spotkają się z chińskimi urzędnikami wysokiego szczebla,sygnalizując możliwe odprężenie w eskalacji wojny handlowej między światowymi supermocarstwami. Przełom polega też na tym, że w ostatnich tygodniach USA i Chiny prowadziły spór handlowy czekając, aż odezwie się do nich druga strona.
W oświadczeniach Pekinu podkreślano, że „Chiny stanowczo sprzeciwiają się podwyżkom ceł przez USA. Stanowisko to pozostaje niezmienione, choć Chiny są otwarte na dialog”. W komentarzach medialnych sugeruje się, że to pierwsze spotkanie w Szwajcarii na tak wysokim szczeblu może nie doprowadzić do znaczącego postępu.