Największy pakiet sankcji przeciwko rosyjskiej flocie tankowców „cieni”
Rząd Wielkiej Brytanii uruchomił największy jak dotąd pakiet sankcji przeciwko flocie tankowców „cieni”. Jednocześnie wezwał inne kraje do pójścia w jego ślady i zaostrzenia sankcji, by okazać wsparcie dla walczącej Ukrainy.
W efekcie, Wielka Brytania nałożyła łącznie sankcje na 73 tankowce (i dwie firmy ubezpieczeniowe), w czym wyprzedza USA, które umieściły na „czarnej” liście 39 tankowców i Unię Europejską, która nałożyła sankcje na 19 tankowców. Tylko połowa z wymienionych statków przetransportowała w ubr. ropę naftową i produkty ropopochodne, takie jak benzyna, o wartości ponad 4,3 mld dolarów. Opierając się na szacunkach wielkości liczby tankowców „cieni” można zauważyć, że sankcjami objętych jest tylko ok. 10 proc. z nich.
Sankcje
Z floty „tankowców cieni” korzystają głównie Rosja i Iran, ale także Wenezuela, która objęta jest sankcjami gospodarczymi przez USA. Chodzi o statki używające fałszywą tożsamość, wyłączających lub fałszujących pozycję nadawaną w systemie automatycznej identyfikacji statków (AIS), ale także o kontenerowce zarejestrowane pod banderami krajów o „niższych standardach nadzoru technicznego”.
Flota takich tankowców gwałtownie wzrosła po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. i po wprowadzeniu przez kraje zachodnie ograniczeń w imporcie rosyjskich nośników energii. Sankcje objęły też m.in. zakaz obsługi statków rosyjskich, w tym przeładunków z nich paliw. W grudniu 2022 r., grupa G7 i jej sojusznicy nałożyli pułapy cenowe na eksport rosyjskiej ropy naftowej, a w lutym 2023 r. na paliwa rafinowane (benzyna i olej napędowy).
Rezolucję wymierzoną w nielegalne praktyki żeglugowe w transporcie ropy i produktów ropopochodnych przyjęła w końcu ub.r. także Międzynarodowa Organizacja Morska. W szarej strefie operuje bowiem coraz więcej starych tankowców, które narażone są na awarie i wycieki przewożonych produktów. Dochodzi do szczególnie, jak stwierdzono wielokrotnie, podczas przeładunku ropy na morzu – z „szarego” tankowca na neutralny. Egzekwowanie przepisów leży w gestii państw członkowskich IMO, które mogą nakładać grzywny lub zatrzymywać statki za nieprzestrzeganie przepisów. Dotychczas jednak doszło sporadycznie do takich egzekucji prawa.
Szara strefa rośnie
Amerykańska firma analityczna S&P Global opublikowała na początku listopada dane informując, że flota cieni rozrasta się. Jego największa baza danych – Commodities at Sea and Maritime Intelligence Risk Suite – zidentyfikowała 889 tankowców o nośności co najmniej 27 000 dwt, które były używane do transportu ropy objętej sankcjami, w tym z: Rosji, Iranu i Wenezueli.
Łączna nośność tej floty przekracza 111,6 miliona dwt, tj. ma 17 procent udziału w światowej flocie tankowców. Rok temu S&P Global poinformował, że w trzecim kwartale 2023 r. doszło do ponad 432 transferów rosyjskiej ropy ze statku na statek. A według szacunków firmy analitycznej Vortex, z floty „tankowców cieni” korzysta głównie Rosja (w ok. 75 proc.).
Fałszowanie dokumentów
Brytyjskie Biuro ds. Wdrażania Sankcji Finansowych (OFSI) – które jest częścią Ministerstwa Skarbu – przed kilku dniami wydało ostrzeżenie w którym zwróciło uwagę na próby obejścia sankcji naftowych G7+ poprzez ukrywanie rosyjskiej ropy i produktów naftowych jako nierosyjskich.
OFSI zidentyfikował przypadki, w których przesyłki ropy naftowej i produktów ropopochodnych pochodzenia rosyjskiego zostały zmanipulowane tak, „aby wyglądały na nierosyjskie poprzez wykorzystanie sfabrykowanych lub sfałszowanych świadectw pochodzenia (CO)”. CO – to kluczowe dokumenty przewozowe, które określają pochodzenie ropy lub produktu z niej.
OFSI podkreśliło, że podmioty zaangażowane w handel rosyjską ropą naftową i produktami ropopochodnymi mogą wykorzystywać sfabrykowane lub sfałszowane CO twierdząc, że ładunek nie pochodzi z Rosji. Może to być połączone z innymi zachowaniami wskazującymi na uchylanie się od OPC lub obchodzenie OPC, w tym np. z wykorzystaniem sfałszowanych zaświadczeń, dokumentacji transakcyjnej i żeglugowej lub nieprawidłowościami w rejsie statku. OFSI podał również pewne potencjalne środki zaradcze, które mogą pomóc brytyjskim podmiotom chronić się przed groźbą wspierania dostaw rosyjskiej ropy i produktów naftowych.
Decyzja rządowa
Efektem m.in. tych ustaleń jest decyzja rządu Wielkiej Brytanii wymierzona przeciw flocie tankowców „cieni”. Objęła ona dodatkowo 30 tankowców i dwie firmy ubezpieczeniowe, czyli łącznie. W efekcie brytyjskie sankcje obejmują łącznie 73 tankowce. „Flota cieni stanowi poważne ryzyko dla światowego handlu. Wiele statków angażuje się w oszukańcze praktyki żeglugowe i stanowi zagrożenie dla środowiska. (…) Ograniczenie dochodów z ich używania, w tym poprzez rozprawienie się z firmami, które ubezpieczają te statki, ma kluczowe znaczenie dla utrzymania naszego wspólnego bezpieczeństwa” – oświadczył rzecznik prasowy rządu.
Podczas gdy wcześniejsze sankcje Wielkiej Brytanii koncentrowały się głównie na statkach korzystających z rejestrów międzynarodowych, ostatni wykaz obejmuje 11 statków kontrolowanych przez Sovcomflot – za pośrednictwem Invest Fleet w Sankt Petersburgu. Dziewięć z tych 11 tankowców jest zarejestrowanych w Rosji. Sankcje obejmują również dwie rosyjskie firmy: Alfastrakhovanie i VSK, które w komunikacie nazwano „wątpliwymi ubezpieczycielami”, bowiem pomagają prowadzić flotę cieni.
Wiele takich statków jest zarządzanych z Indii lub Chin i pływa pod różnymi banderami. Przeważnie statki są zarejestrowane w Panamie (siedem statków), a także w Gabonie i Barbadosie, a pojedyncze przypadki pochodzą z: Sierra Leone, Wysp Cooka oraz Antigui i Barbudy. Kilka z tych statków należy do floty cieni z nieznanym kierownictwem, a dwa statki są wymienione w bazie danych Equasis pod fałszywą flagą. Valou (113 000 dwt) jest fałszywie zapisana w rejestrze w Gwinei, a Daksha(10 000 dwt) – na Komorach.
Podkreślając swoje wysiłki na rzecz rozprawienia się z flotą cieni, rząd brytyjski poinformował też, że rzucił wyzwanie tankowcowi Ksena(106 000 dwt), który widnieje jako zarejestrowany w Panamie, ale z zarządem w Mołdawii. Tankowiec zignorował wyzwanie rzucone przez Wielką Brytanię i nie dostarczył danych na temat swojego ubezpieczenia, co doprowadziło do objęcia go sankcjami.