Kontenerowy rynek spot – na dwoje babka wróżyła?
Stawki frachtu kontenerowego w notowaniach spot na głównych szlakach prowadzących z portów chińskich nadal spadały w minionym tygodniu, w tym do Europy i USA. Tylko na niektórych trasach poszły w górę, ponieważ nadal występował silny popyt i ograniczenia w przeładunkach w portach.
Dominujący trend spadkowy powinien się zatem utrwalać, szczególnie pod wpływem stabilizacji popytu i rosnącej podaży nowych kontenerowców. Jednak wśród niektórych analityków występują odmienne zdania, czy moce przewozowe już są częściowo wyłączane, czy nie – a to warunkuje m.in. tendencję na rynku spot frachtu kontenerowego.
Według danych Sea-Intelligence, w trzecim kwartale przewoźnicy wykorzystali o 19 proc. więcej zdolności przewozowych niż w II kwartale i o 17 proc. więcej w porównaniu z tym samym okresem ubr. Wskazuje to, że pomimo wchłonięcia dużej części tej mocy z powodu opływania Afryki, w podróżach z Azji do Europy, pogłębia się nierównowaga między podażą usług a popytem na transport. Tak powinno być w tym roku, ale niekoniecznie w przyszłym.
Notowania spot
Indeks złożony Drewry WCI spadł w minionym tygodniu o 4 proc. – do 3 095 USD za kontener 40-sto stopowy, w tym z Szanghaju do Rotterdamu o ponad 7 proc. – do 3 132 USD/FEU. W podobnym tempie zmalał subindeks SCFI z Szanghaju do portów Morza Północnego – o 6,4 proc., do 1865 USD/TEU, czy z Szanghaju do Nowego Jorku (- 6 proc.). Drewry spodziewa się, że stopy procentowe (ex-China) będą kontynuowane, „z marginalnym spadkiem w nadchodzących tygodniach”.
Ale były wyjątki w notowaniach. Stawki z Rotterdamu do Nowego Jorku wzrosły o 28 proc. (o 580 USD) – do 2663 USD/FEU, a te z Nowego Jorku do Rotterdamu o 4 proc. – do 761 USD/FEU. Takie były skutki wprowadzenia przez przewoźników we wrześniu stawek PSS (dopłaty sezonowe) i za zakłócenia w pracy (D&D). Wpierw w oczekiwaniu na strajki dokerów w portach wschodniego wybrzeża USA i Zatoki Meksykańskiej, a później z powodu realnego strajku (trzydniowego), co wywindowało popyt przy niewystarczającej ładowności statków. Ale jak widać, zatory spowodowane krótkim strajkiem na trasie transatlantyckiej odczuwalne były nadal w minionym tygodniu.
Podaż hamuje…
W większości sektorów żeglugi, z przewagą kontenerowców i gazowców, stocznie odnotowały w tym roku ogromną liczbę zamówień nowych statków. Zakontraktowany w pierwszych dziewięciu miesiącach tonaż – 93,6 mln GT – jest już większy niż całoroczny w latach 2022 i 2023. Clarksons Research prognozuje, że w całym br. zostanie zakontraktowanych ponad 100 mln GT, co jest wysokim poziomem, choć wciąż dalekim od rekordu 172 mln GT w 2007 r.
W sektorze kontenerowym w tym roku moce przewozowe wzrosną o ok. 3 mln TEU. Na trasie z Azji do Europy wzrosły one w ciągu pierwszych trzech kwartałów już o 24 proc. r/r. Dlatego do niedawna w opinii analityków dominowała opinia, że pogłębia to nierównowagę rynkową i nieuchronnie będzie skutkować dalszą obniżką stawek frachtu. Od pewnego czasu te opinie są weryfikowane.
Patrz: Drewry: w przyszłym roku stawki frachtu kontenerowego pozostaną wysokie
Najnowsze dane Xeneta pokazują, że choć moce rosną, to przewoźnicy ograniczają potencjał przewozowy. We wrześniu i październiku wykorzystali go o 6 – 7 proc. mniej, niż w poprzednich miesiącach. Xeneta zakłada, że tendencja dużego poziomu pustych rejsów utrzyma się też w listopadzie, schładzając przegrzany rynek.
… czy jednak rośnie
Odmiennego zdania w sprawie mocy przewozowych jest Sea-Intelligence. Według tej firmy analitycznej, w trzecim kwartale przewoźnicy wykorzystali o 19 proc. więcej zdolności przewozowych niż w II kwartale i o 17 proc. więcej w porównaniu r/r.
Peter Sand tak powiedział The Loadstar: „Zachowanie rynku spot – ze średnimi stawkami frachtu mniejszymi o 10,4 proc. we wrześniu i o kolejne 6,4 proc. w październiku – sugeruje, że przewoźnicy przestrzelili z podażą usług. (…) Jeśli nie podejmą bardziej zdecydowanych działań, aby dopasować oferowane zdolności przewozowe kontenerów do popytu, poprzez większą liczbę pustych rejsów lub całkowite anulowanie usług w szczycie sezonu, w listopadzie krótkoterminowe stawki prawdopodobnie będą spadać w jeszcze szybszym tempie niż w październiku”.