Logistyka silniej rażona zmianami klimatu
Tajfun o nazwie Bebinca wstrzymał operacje portowe w Szanghaju i Ningbo, a kilka dni wcześniej zakłócił go tajfun Chanthu. We wtorek wieczorem huragan Francine uderzył w porty Zatoki Meksykańskiej. Powodzie zakłócają lub uniemożliwiają lokalnie transport w Europie Środkowej i Wschodniej. Powodzie nawiedziły też m.in. zachodnią Nigerię.
Sztormy, tajfuny, powodzie i inne zjawiska naturalne są nieodłącznym ryzykiem funkcjonowania świata logistyki. Niestety, coraz częściej w informacjach opisujących je dodaje się określenie: „najbardziej groźne od lat”. Takie są skutki zmian klimatycznych.
Sezon tajfunów
Sierpień i wrzesień to czas tajfunów w Azji, czyli tropikalnych huraganów w południowo-wschodnicj Azji. Porty w południowych Chinach i Wietnamie wciąż dochodzą do siebie po skutkach tajfunów Chanthu i Yagi z zeszłego tygodnia. Ten pierwszy – który uderzył m.in. w port w Szanghaju – charakteryzował się porywami wiatru dochodzącymi do 240 km na godz.
Tymczasem w poniedziałek rano Szanghaj dostał się pod wpływ nowego tajfunu ochrzczonego Bebinca. Według ocen, był najsilniejszym pod względem parametrów od 1949 roku (tajfun Gloria). W ub. tygodniu Bebinca, kategoryzowany jeszcze jako burza tropikalna, przeszedł nad Filipinami, gdzie zginęło sześć osób oraz południową częścią archipelagu japońskiego. W Szanghaju tajfun powalił ponad 1800 drzew i spowodował lokalne zalania i podtopienia. Ewakuowano w bezpieczne miejsca ponad 400 tys. mieszkańców.
Ocena skutków
Bebinea minęła w środę Szanghaj, ale port będzie jeszcze długo odczuwać jego skutki i wcześniejszego tajfunu Chanthu. Kontenerowce będą wypływać z terminali kontenerowych nieregularne, bowiem tajfuny spowodowały duże zatłoczenie statków. Zarazem te kontenerowce, które opuściły port w oczekiwaniu na sztorm, powrócą do niego w nadchodzących dniach, co spowoduje jeszcze większy problem stłoczenie statków.
Szacuje się, że czas oczekiwania na rozładunek lub załadunek może dochodzić do tygodnia. Spedytorzy muszą się zatem liczyć z poważnymi zakłóceniami w harmonogramach statków i dużymi opóźnieniami przybycia do portów docelowych.
Dane z satelitów
Dane S&P Global pokazały, że operacje załadunku i rozładunku kontenerów w obszarach terminali Yangshan i Waigang w Szanghaju zostały wstrzymane od niedzieli, podczas gdy port Ningbo zawiesił operacje kontenerowe już w sobotę. Hapag-Lloyd poinformował we wtorek, że na zacumowanie w Szanghaju statki czekają od 36 do 60 godzin, ponieważ port nie radzi sobie z zakłóceniami. Czas oczekiwania w Ningbo Hapag-Lloyd szacuje na 24 – 48 godzin, a Linerlytica podała, że w porcie Yantian statki czekają na zacumowanie do czterech dni.
Zarazem komentarz Linerlytica z wtorku sugeruje, że zatory w portach azjatyckich nie odwrócą spadku stawek frachtu długodystansowego, ponieważ popyt na ładunki nie wzrósł. „Te zakłócenia nie wystarczą, aby podnieść stawki, ponieważ przewoźnicy nadal walczą o udział w rynku przed przetasowaniami sojuszy” – podała Linerlytica.
Zakłócenia w Europie
Z powodziami i jej skutkami nadal walczą regiony północnych Czech i Słowacji oraz południowo-zachodniej Polski. Lokalnie zerwanych zostało wiele mostów i uszkodzonych dróg oraz linii kolejowych. W Polsce, według danych PKP PLK z godz. 20.00 z 17 bm., ruch pociągów wstrzymany jest na 5 odcinkach linii lokalnych: Prudnik – Nowy Świętów, Otmuchów – Paczków, Paczków – Kamieniec Ząbkowicki oraz na stacji Głuchołazy i Kłodzko Główne. Nieprzejezdne są przejścia graniczne z Czechami: Chałupki – Bohumin, Zebrzydowice – Petrowice i Cieszyn.
We wtorek węgierskie władze zamknęły most graniczny na drodze krajowej nr 14 w kierunku Słowacji. Zamykane są również odcinki dróg w Rumunii, Czechach i Austrii, a także drogi drugorzędne w południowych krajach związkowych Niemiec – Bawarii i Saksonii.
Kuehne + Nagel rozesłał do klientów ostrzeżenie, że wstrzymał ruch pociągów do/z Austrii przez Linz i Krems, do wszystkich portów w sieci Metrans, a także usługi do/z Czech przez Ostrawę, gdzie terminal jest niedostępny. Dodał, że terminale Usti i Labem zostały zamknięte z powodu wysokiego poziomu wody.