Huti spowodowali groźbę katastrofy ekologicznej
Na Morzu Czerwonym płonie tankowiec Sounion, należący do greckiego armatora Delta Tankers. Na pokładzie znajduje się 150 000 ton ropy naftowej z Iraku. Departament Stanu USA i przedstawiciele misji morskiej Unii Europejskiej – Eunavfor Aspides wydali oświadczenia z alarmem, że w każdej chwili może dojść do tragicznego dla środowiska wycieku ropy.
Jednak brakuje akcji ratunkowej. Jednym z powodów jest brak jednostek, zdolnych do jej szybkiego podjęcia w regionie. Drugim – groźba ataku na ratowników ze strony rebeliantów Huti. To oni podpalili tankowiec.
Atak
Huti zaatakowali po raz pierwszy Sounion 21 sierpnia.Statek stał się celem z powodu rzekomej decyzji armatora o dalszym wysyłaniu statków do izraelskich portów morskich. Wcześniej milicja Huti ogłosiła blokadę morską statków powiązanych z Izraelem z powodu trwającej operacji wojskowej w Strefie Gazy, chociaż wcześniej atakowała statki bez wyraźnych powiązań z Izraelem – w tym powiązane z sojusznikami Huti.
W odpowiedzi na prośbę kapitana i informację, że tankowiec „stracił moc siłowni”, okręt należący do misji Eunavfor Aspides przeprowadził operację „Bezpieczeństwo życia na morzu”, ewakuując załogę. Tankowiec został zakotwiczony na wodach międzynarodowych w południowej części Morza Czerwonego i nie było na nim widocznego pożaru.
Dwa dni później Huti dostali się na statek i zdetonowali co najmniej trzy ładunki wybuchowe. Świadczą o tym ich nagrania z detonacjami, udostępnione w sieci. Od tej pory tankowiec zaczął płonąć.
Oświadczenia
„Huti wydają się być zdeterminowani, aby zatopić statek i jego ładunek w morzu. Poprzez te ataki dali jasno do zrozumienia, że są gotowi zniszczyć przemysł rybny i regionalne ekosystemy, na których Jemeńczycy i inne społeczności w regionie polegają jako źródło utrzymania, tak samo jak podważyli dostarczanie niezbędnej pomocy humanitarnej do regionu poprzez swoje lekkomyślne ataki” – napisał w piątek w oświadczeniu Departament Stanu USA.
Te obawy potwierdziła dzień później misja morska Eunavfor Aspides.„Sytuacja ta podkreśla, że tego rodzaju ataki stanowią zagrożenie nie tylko dla wolności żeglugi, ale także dla życia marynarzy, środowiska, a w konsekwencji życia wszystkich obywateli mieszkających w tym regionie” – czytamy w oświadczeniu.
Blisko eksplozji
W poniedziałek rano Eunavfor Aspides przekazał nagranie z aktualną sytuacją statku. Na głównym pokładzie statku, zlokalizowanym wokół włazów zbiorników oleju, widać wiele ognisk pożarów. Paliła się też część nadbudówki. Pożar był tak duży, że był widoczny dla satelitów. Według stanu z poniedziałku rano, nie było żadnych oczywistych oznak wycieku ropy.
Tym niemniej sytuacja ocenia jest jako nadzwyczaj groźna. Następstwem eksplozji może stać się najgorszy wyciek ropy z tankowca w XXI wieku, potencjalnie stając się piątym najgorszym w tragicznej historii skażenia środowiska, zgodnie ze statystykami Międzynarodowej Federacji Zanieczyszczeń Właścicieli Tankowców (ITOPF).
Linda Thomas-Greenfield, ambasador USA przy ONZ, wezwała Radę Bezpieczeństwa do potępienia ataków i do zaprzestania ataków przez Hutich. „Bezczelne działania Huti grożą stworzeniem katastrofy ekologicznej z katastrofalnymi konsekwencjami dla regionu” – ostrzegła Thomas-Greenfield.
Największe katastrofy ekologiczne tankowców
Możliwość komentowania została wyłączona.
