Partnerzy portalu

slideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslide

Żeglugę i logistykę czeka ciężka przeprawa

Protekcjonizm jest wrogiem handlu międzynarodowego, a ponieważ możliwe jest jego nasilenie, rynek logistyczny „ciężka przeprawa”. Dlatego np. międzynarodowe firmy logistyczne, które z powodu napięć handlowych i ceł zmniejszają skalę działalności, szukając sposoby obniżenia kosztów, rozważają budowę niezależnych łańcuchów dostaw, w tym także ich budowę tylko w Chinach.

fot. Pixabay

To niektóre wnioski z analiz, które są niejako odwrotne, do celów realizowanej i projektowanej polityki protekcjonizmu. Ogólnym wnioskiem jest też to, że na przełomie tego i przyszłego roku mogą nastąpić szersze zmiany w sposobie działania łańcuchów dostaw, które są obecnie brane pod uwagę. A transport w żadnym układzie – nie będzie tańszy.

Eskalacja wojny handlowej?

Orzeczenie Sądu Najwyższego w USA, że prezydent jest chroniony immunitetem od odpowiedzialności karnej, gdy działa oficjalnie, może przybliżyć prezydenturę Donalda Trumpa i jego politykę nakładania ceł importowych na import, szczególnie z Chin. Ale to nie znaczy, że żegluga i handel zostaną wstrzymane. Wręcz przeciwnie, w dłuższej perspektywie może to oznaczać większą aktywność żeglugową – przekonuje Peter Sand, główny analityk Xeneta. 

W swoim raporcie perspektywicznym za drugą połowę tego roku Xeneta cytuje konkretne obietnice polityczne Trumpa dotyczące zwiększenia do 60 proc. ceł na import towarów z Chin i do 10-proc. – z innych krajów. „Łatwą reakcją ze strony żeglugi będzie natychmiastowe sprowadzenie zapasów, ale nie jest to rozwiązanie długoterminowe”, uważa Sand. Trwalszym środkiem zaradczym byłoby przeniesienie produkcji z Chin. To z kolei byłoby bardzo kosztowne i byłoby czymś, czego importerzy staraliby się uniknąć.

Brak jasnego obrazu

„Spedytorzy muszą jednak dowiedzieć się, jaką strategię przyjmuje ich dostawca usług logistycznych, ponieważ jeden z nich może w pełni przegrupować swoją flotę, podczas gdy inny może skoncentrować się na mniejszej liczbie usług lub zrezygnować z usług o globalnym zasięgu. Możesz wykorzystać tę ujawnioną pozycję swoich przewoźników na swoją korzyść, aby uzyskać lepszą ofertę – zarówno pod względem usług, jak i ceny” – sugeruje Sand.

Istniejące zakłócenia w łańcuchach dostaw, w przyszłym roku mogą pogłębić szersze zmiany w sposobie ich działania. Co brać pod uwagę? Patrik Berglund, dyrektor generalny i współzałożyciel Xeneta, wyraził ten pogląd zwięźle: „Istnieje zwiększony apetyt spedytorów na ponowne przemyślenie sposobu, w jaki uzgadniają warunki wysyłki produktów na cały świat. Chcą lepszego, inteligentniejszego, bezproblemowego i opartego w większym stopniu na danych sposobu rozwiązywania problemów związanych z tym, w jaki sposób fracht jest obecnie kupowany i sprzedawany”.

Nearshoring – nową szansą?

Dopóki jednak te zmiany się nie pojawią, dopóty skutkiem obecnej sytuacji będą wyższe koszty logistyki, czy to ze względu na nearshoring, czy cła importowe i protekcjonizm. „Sprostanie tym globalnym wyzwaniom będzie oznaczało, że trzeba będzie za to zapłacić. Dawno minęły czasy taniego transportu” – stwierdza z kolei Emily Stausbøll, analityczna w Xeneta. Wskazuje ona, że nearshoring może oznaczać również więcej usług żeglugowych, a dla przewoźników może to być „droga do zwiększonej aktywności”.

Globalne firmy – już reagują

Międzynarodowe firmy logistyczne, które z powodu napięć handlowych i ceł zmniejszają skalę działalności, aby obniżyć koszty – rozważają budowę niezależnych łańcuchów dostaw dla USA i Chin. Rozważają też budowę łańcuchów dostaw tylko w Chinach,

Przykładem jest firma farmaceutyczna AstraZeneca. Właśnie ogłosiła plany utworzenia zakładów produkcyjnych w Chinach, które będą obsługiwać wyłącznie ten region. Wskazuje to zarówno na wiarę tej i innych firm, że chiński rynek konsumencki jest samowystarczalny, jak i wiarę w to, że Chiny nadal pozostaną kluczowym źródłem dostaw na całym świecie, stwierdza The Loadstar.

Cytuje on Alexa Zhonga, dyrektora generalnego chińskiej agencji usług transportowych FBASZ z siedzibą w Shenzhen. „Wcześniej niektóre branże uwikłane w amerykańsko – chińską wojnę celną odnotowały spadek wolumenu eksportu, co spowodowało niepewność i presję na branżę logistyczną wraz ze spadkiem marży zysku”. Natomiast zagraniczne firmy budujące łańcuchy dostaw w Chinach „mogą ułatwić działalność gospodarczą w regionie, ożywiając i wzmacniając logistykę, jednocześnie wspierając wzrost w innych odpowiednich sektorach i sąsiednich regionach”.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close