Schavemaker pionierem elektryfikacji transportu drogowego w Polsce
Firma Schavemaker uruchomiła pierwszą w Polsce usługę zeroemisyjnego przewozu ładunków z wykorzystaniem elektrycznego ciągnika Scania 45R. Pojazd będzie ładowany w siedzibie firmy, z wykorzystaniem energii odnawialnej. Uruchomienie tej innowacyjnej usługi poprzedzone było dokładnymi analizami optymalnego wykorzystania napędu i organizacji ładowania pojazdu oraz pracy kierowców.
Pierwszy na rynku polskim elektryczny ciągnik marki Scania przekazany został oficjalnie firmie Schavemaker 11 czerwca br. na terminalu w Kątach Wrocławskich. Pojazd ten wyposażony jest w akumulatory o pojemności 624 kWh — największe stosowane obecnie na rynku europejskim. Ciągnik może być ładowany z mocą maksymalną do 375 kW. Takie parametry zapewniają zasięg do 400 km w zależności od przewożonej masy ładunku i warunków na drodze.
Dokładne analizy
Chociaż napęd elektryczny jest przyszłością transportu drogowego to, jak wskazują eksperci Schavemaker, wprowadzenie tej technologii do codziennego użytkowania wymagało dobrego przygotowania zarówno po stronie operatora logistycznego, dostawcy samochodu jak i klienta. Kluczowe było przeprowadzenie analiz wykorzystania pojazdu, wybór optymalnej trasy i organizacji ładowania baterii, procesów logistycznych oraz pracy kierowców.
— O uruchomieniu przewozów towarów pojazdami elektrycznymi myśleliśmy od kilku lat. Przez okres ostatnich dwóch lat prowadziliśmy wiele badań, analiz a także testów e-ciężarówek, w tym również pojazdów przedprodukcyjnych firmy Scania w Szwecji. Jeszcze 2 lata temu uruchomienie takiej usługi było niemożliwe. Dziś mamy nowe technologie takie jak szybkie ładowarki, czy samochody z większym zasięgiem. Dzięki temu udało nam się rozpocząć ten innowacyjny projekt — powiedział Michał Kubalok, kierownik oddziału Schavemaker Intermodal Sp. z o.o.
Zeroemisyjny transport intermodalny
Pierwsza elektryczna Scania w Polsce będzie wykorzystywana do obsługi pierwszej mili w ramach intermodalnej usługi firmy Schavemaker. Pojazd będzie odbierał ładunki w rejonie Kalisza i Leszna i przewoził je do Kątów Wrocławskich. Zestaw drogowy będzie pokonywał dystans 270 km w ramach jednej pętli. Uzupełnienie energii odbywać się w czasie wymaganej przez przepisy przerwy pracy kierowcy. Ładowanie będzie odbywać się w bazie Schavemaker. Wkrótce firma ta uruchomi własną stację zasilania pojazdów elektrycznych o mocy 400 kW oraz ładowarkę dla elektrycznych reachstackerów o mocy 200 kW.
— Posiadanie własnej stacji ładowania było ważną częścią tego projektu, gdyż dzięki niej mamy gwarancję, że ciągnik będzie ładowany wtedy, kiedy jest to potrzebne i nie będziemy zależni od dostępności zewnętrznych instalacji. Ponadto będziemy mogli korzystać z własnych źródeł energii odnawialnej. Trzeba też pamiętać, że nie w każdym miejscu w Polsce możliwe jest zainstalowanie stacji ładowania o dużej mocy. Fakt, że taką instalację będziemy posiadali w naszej bazie jest dla nas sporym ułatwieniem w organizacji logistyki i tworzy perspektywy na rozwój zeroemisyjnych usług transportowych w przyszłości — wyjaśnia Michał Kubalok.
Inwestycje w OZE
Grupa Schavemaker inwestuje w odnawialne źródła energii. Na dachach jej obiektów magazynowych i biurowych zainstalowane zostały panele solarne. W sąsiedztwie terminalu w Kątach Wrocławskich budowana jest farma fotowoltaiczna o mocy 200 kWP wraz z magazynem energii o pojemności 140 kWh.
— W naszej Grupie zrównoważony rozwój i innowacje zawsze były ważnym priorytetem. Samochody elektryczne są częścią tej strategii, ale to nie jedyne działania, które podejmujemy by stać się niskoemisyjnym operatorem logistycznym. Za miesiąc oddana do użytku zostanie nasza nowa siedziba w Beverwijk w Niderlandach. Budynek ten jest w 100% neutralny klimatycznie. Energię pozyskujemy z paneli słonecznych na dachu i dużych pomp ciepła. Zrównoważona logistyka to także rozwój transportu intermodalnego. Nasz pociąg między Kątami Wrocławskimi a Moerdijk pokonuje odległość 1000 km na zasilaniu elektrycznym. W porównaniu do przewozów samochodowych transport intermodalny redukuje emisję CO2 o 70%. Jesteśmy przekonani, że intermodal to transport przyszłości, gdyż jest rozwiązaniem problemu braku kierowców i oszczędza emisje gazów cieplarnianych. Z tego powodu przewidujemy, że liczba pociągów kursujących między Holandią a Polską w kolejnych latach zwiększy się — zapewnia Rico Schavemaker, prezes Grupy Schavemaker.
Alternatywne rozwiązania
Niderlandzki operator logistyczny prowadzi również działania na rzecz zmniejszenia wpływu transportu samochodowego na środowisko obejmujące szkolenia kierowców z ekologicznej i bezpiecznej jazdy, a także przejście na paliwa alternatywne. — Od 2019 r. część naszych pojazdów zasilana jest paliwem LNG a ostatnio również bio-LNG, które obniża emisję CO2, gdyż do jego produkcji wykorzystywane są biokomponenty. W naszych pojazdach korzystamy z od kilkunastu lat z klimatyzacji postowej i aby zminimalizować czas postoju kiedy ciężarówka korzysta z pracy silnika od kilku lat inwestujemy w panele fotowoltaiczne na dachach ciągników, które pozwalają wydłużyć czas pracy na bateriach — powiedział Michał Kubalok.
Najnowszą inwestycją spółki w pojazdy z alternatywnym napędem są samochody elektryczne. Oprócz odebranej wczoraj Scanii firma ta korzysta także od od początku 2023 roku z elektrycznych ciągników Volvo. Służą one do obsługi tras w Holandii.
Schavemaker Intermodal jest operatorem regularnego połączenia między Kątami Wrocławskimi a portem Moerdijk w Holandii obejmującego 4 pary pociągów tygodniowo. Składy te przewożą kontenery 45-stopowe, które pod względem pojemności są porównywalne do standardowych naczep. W ramach tej usługi towary transportowane są dla klientów w Belgii i Holandii, dzięki żegludze bliskiego zasięgu trafiają do Wielkiej Brytanii, Portugalii i Irlandii, a poprzez drugie połączenie kolejowe ładunku transportowane są do Hiszpanii.