Korytarz na złe czasy
Intermodalny Korytarz Środkowy (Middle Corridor), łączący region Azji Centralnej z Azerbejdżanem, Gruzją, Turcją i Unią Europejską, od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę cieszy się coraz większym zainteresowaniem ze strony firm logistycznych oraz ich klientów, jako alternatywa dla transkontynentalnych połączeń przez Rosję. Czy i jakim stopniu jest realną konkurencją dla Nowego Jedwabnego Szlaku prowadzącego m.in. przez Małaszewicze? – to jedno z kluczowych pytań, na które starano się odpowiedzieć podczas Kongresu Intermodal in Poland 2024.
Z wypowiedzi podczas debaty „Korytarz Środkowy, a rozwój współpracy gospodarczej Europy i Azji Centralnej” dość jednoznacznie wybrzmiały co najmniej dwa wnioski. Po pierwsze, jest to alternatywny szlak „na trudne czasy”, ważny też z tego powodu, by Rosja nie rościła sobie prawa destabilizacji przewozów z Chin do Europy i w drugą stronę. Po drugie, Middle Corridor nie będzie konkurencją dla Trasy Północnej, wiodącej przez Małaszewicze, pod względem transit time i kosztów usługi. I to pod warunkiem, że zrealizowane zostaną zapowiadane inwestycje, by usprawnić funkcjonowanie MC. Mocno wybrzmiały też głosy, że MC – szczególnie w transporcie drogowym – może być pomocny w rozwoju współpracy handlowej z krajami Azji Środkowej.
Uwarunkowania
Rosja jest nieprzewidywalnym partnerem, który wszelką zależność będzie starał się wykorzystać dla siebie. Nie jest więc prawdą, że Korytarz Środkowy pomoże unormować relacje z Rosją – mówił Konrad Popławski, koordynator projektu w Ośrodku Studiów Wschodnich. W jego opinii, ten korytarz może być natomiast ciekawą alternatywą nie tylko dla tranzytu towarów z Chin, ale także dla współpracy z krajami rozwijającego się regionu Azji Środkowej i Zakaukazia. – W Europie zatraciliśmy myślenie o tych państwach jako partnerze gospodarczym. Tymczasem tylko Uzbekistan to kraj liczący 30 mln mieszkańców, czyli podobny do Polski, Kazachstan ma 20 milionów mieszkańców, którzy dobrze rozpoznają polską markę towarów.
Jak podkreślił Popławski, rozwój współpracy z tym regionem jest ważny także dlatego, by dywersyfikować polską wymianę handlową. – Dziś nadmiernie jesteśmy uzależnieni od handlu z krajami UE, na które przypada 80 proc. obrotów towarowych, co w sytuacji kulejącego wzrostu gospodarczego szczególnie krajów strefy euro jest zbyt wielkim kagańcem dla naszej gospodarki.
Według eksperta OŚW, udrożnienie MC znalazło poparcie wśród polityków krajów zachodnich od czasu agresji Rosji na Ukrainę. – Według szacunków, do udrożnienia tego szlaku potrzeba ok. 18 mld euro, przy czym sama UE zadeklarowała niedawno gotowość zainwestowania 10 mld euro – powiedział.
Zaproszenia do współpracy
Przedstawiciele dwu krajów regionu Azji Środkowej przytoczyli argumenty na rzecz rozszerzania współpracy gospodarczej biznesu z Polski, w tym firm logistycznych. Mirshahid Aslanov, CEO & Co-Founder, Center for Progressive Reforms z Uzbekistanu podkreślił, by nie postrzegać regionu Azji Środkowej jako zaplecza Rosji lub kraju tranzytu dla towarów z Chin. – Promujemy region, jako centrum handlu i rozwoju gospodarczego, chcemy stworzyć większe szanse współpracy z krajami UE, ale wielkim uwarunkowaniem jest brak dostępu do morza – powiedział. – Dlatego Uzbekistan potrzebuje korytarza kolejowego. Już budujemy linię do Pakistanu przez Afganistan, a drożny Korytarz Środkowy będzie wielkim impulsem dla gospodarki.
Także Larissa Jumagaliyeva, radca ambasady Kazachstanu w Polsce, zachęcała polski biznes do rozwoju współpracy z przedsiębiorstwami tego kraju. – Kazachstan oferuje preferencyjne warunki dla inwestorów zagranicznych, np. bezpłatny przydział działek pod inwestycje, a w przypadku kapitałochłonnych inwestycji – zamrożenie płatności podatków na 25 lat.
Przypomniała, że już obecnie ok. 10 proc. towarów przewożonych Północnym Szlakiem z Chin do Europy (NJS) korzysta z tranzytu przez Kazachstan. Według radcy ambasady, z opracowanego przez ekspertów Kazachstanu raportu wynika, że aż 14 obiektów do modernizacji na Korytarzu Środkowym jest na jego terytorium. Wśród potrzebnych modernizacji wymieniła przykładowo cyfryzację obiektów.
Opinie biznesmenów
Wypowiedzi przedstawicieli polskich i niemieckich firm w sprawie perspektywy i roli Korytarza Środkowego były zbieżne z opinią eksperta OSW. Ale różniły się w pewnych kwestiach.
Ryszard Grzebielucha, prezes zarządu Polfrost Internationale Spedition położył akcent na rozwój współpracy krajami Azji Środkowej. Podkreślił, że region liczy 70 mln mieszkańców, ale jest młody demograficznie, zatem to potencjalnie perspektywiczny i chłonny rynek. Zarazem z tego regionu można pozyskać wiele surowców. Rolę Korytarza Środkowego postrzega w kategorii „szansy, by ominąć humory Rosji i zakazy transportu niektórych towarów. – Korytarz Środkowy traktujemy jako alternatywę na złe czasy – powiedział Krzysztof Izdebski, prezes zarządu CMC Logistics Poland. – Ale w normalnych warunkach, pod względem ekonomiki transportu, przewozy przez Rosję z Chin i z Azji Środkowej zawsze będą tańsze, dlatego nasi klienci nie decydują się na korzystanie z niego.
Według niego, Korytarz Środkowy jest zarazem złudną alternatywą transportową dla Europy, nawet, jeżeli zostaną zrealizowane planowane inwestycje. – To projekt na lata, zatem w przypadku kolejnego zdarzenia, np. gdyby Rosja zamknęła granicę dla tranzytu, nie stanie się on realną alternatywą. Zdaniem prezesa Izdebskiego, jeżeli większa masa towarów zostałaby przeniesiona na Środkowy Korytarz, to czas tranzytu nim może być nawet dłuższy, niż transportu morskiego z Azji do Europy.
Zbieżna była opinia Glebaa Shilov, Director Sales Single Container w DB Cargo Eurasia. – Dla nas najważniejszym kierunkiem logistycznym są Chiny, ale po drodze Korytarzem Północnym wozimy dużo ładunków z Niemiec do Uzbekistanu, Kazachstanu i Mongolii – powiedział. – Wolumeny te były stabilne, lecz zostały zredukowane z powodu sankcji UE wobec Rosji. Natomiast na Korytarzu Środkowym nas nie ma.
Nie możemy z niego korzystać, wyjaśnił Shilov, ze względu na warunki, jakie on stwarza, a które nie odpowiadają klientom DB Cargo. Ale jeżeli zostaną zrealizowane inwestycje, korytarz ten ma dobre perspektywy, szczególnie dla niektórych rodzajów ładunków. – Osobiście, nie jestem przekonany, że zastąpi on Północny Korytarz – podkreślił przedstawiciel DB Cargo.