IMF: globalna gospodarka pozostaje odporna
Światowa gospodarka osiągnęła najniższy poziom wzrostu pod koniec 2022 r. – 2,3 proc. Jego tempo wzrosło w 2023 r. do 3,2 proc. i na tym poziomie utrzyma się w tym i w 2025 roku – stwierdza Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF) w najnowszej publikacji „World Economic Outlook”.
Jednym z najważniejszych czynników wpływających na te zmiany jest inflacja. Mały wzrost PKB światowego w 2022 r. miał związek z wysoką jej medianą – w szczycie inflacja zasadnicza (inflacja bazowa uzupełniona o zmiany cen żywności i energii) osiągnęła poziom 9,4 proc. A zgodnie z najnowszymi prognozami, mediana inflacji zasadniczej spadnie z 2,8 proc. na koniec 2024 r. do 2,4 proc. na koniec 2025 r.
Patrz też: Globalna wymiana towarowa silniej odbije w tym roku niż w ubiegłym
Miękkie lądowanie?
„Większość wskaźników nadal uwidacznia miękkie lądowanie gospodarki, pomimo nierównomiernego regionalnie wzrostu i wyzwań”, podkreślają autorzy raportu. Przewidują, że mniej gospodarek zostanie dotkniętych kryzysami znanymi z ostatnich czterech lat, choć szacunki różnią się w zależności od kraju. Np. gospodarka USA już przekroczyła poziom rozwoju sprzed pandemii covid-19 i w 2023 r. jej PKB wzrósł o 2,5 proc., a w tym roku może wzrosnąć o 2,7 proc. Z kolei wiele krajów rozwijających się, szczególnie tych o niskich dochodach, wciąż walczy o wyjście z kryzysu i obniżenie wyższych kosztów utrzymania mieszkańców, choć zarazem dynamika wzrostu PKB wszystkich krajów rozwijających się znacznie przewyższy średnią światową, wskazują prognozy IMF.
Gospodarki krajów rozwiniętych powinny notować systematyczny, lecz o niewielkiej skali wzrost – z 1,6 proc. w 2023 r., 1,7 proc. w br., do 1,8 proc. w 2025 r. Znacznie poniżej tej średniej utrzyma się wzrost gospodarek krajów strefy euro (patrz: tabela).
Rośnie podaż
„Prężny wzrost gospodarczy” i szybka dezinflacja wskazują na korzystny rozwój sytuacji podażowej. Zanikają „szoki” hamujące wzrost, w tym wynikające z wyższych cen energii oraz braku podaży pracowników, co jest wspierane „przez silną imigrację w wielu rozwiniętych gospodarkach”. Natomiast działania w sferze polityki pieniężnej pomogły zakotwiczyć inflację na oczekiwanych poziomach. Jej wpływ mógłby być bardziej stonowany a nie jest, bowiem bardziej powszechne stał się kredyty hipoteczne o stałym oprocentowaniu.
Ryzyko inflacji
Pomimo tych pozytywnych zmian nadal istnieją liczne wyzwania i potrzebne są zdecydowane działania, podkreśla IMF. Priorytetem powinno pozostać sprowadzenie inflacji do granic ujętych w celach centralnych banków. „Niepokojące jest to, że od początku br. postępy w osiąganiu celów inflacyjnych nieco utknęły w martwym punkcie. Może to być tymczasowa porażka, ale istnieją powody, aby zachować czujność”, podkreślają autorzy. Inflacja została zbita m.in. przez spadek cen energii i towarów konsumpcyjnych (także dzięki spadkowi cen towarów z Chin), a do tego przyczyniło się złagodzenie napięć w łańcuchu dostaw. Jednak w ostatnim czasie ceny ropy naftowej znów rosną, częściowo z powodu napięć geopolitycznych. „Uporczywie wysoka” pozostaje inflacja usług.
Rola transformacji energetycznej
Autorzy raportu przypominają, że ograniczenie emisji CO2 nie hamuje wzrostu gospodarczego. W ostatnich dziesięcioleciach działalność człowieka „stała się znacznie mniej emisyjna”, przy rosnącym PKB, ale zarazem rośnie nadal poziom emisji CO2. „Trzeba o wiele więcej zrobić i to szybko”, stwierdzają autorzy raportu podkreślając, że niewątpliwie transformacja energetyczna wymaga znacznych inwestycji.
W gospodarkach krajów rozwiniętych i w Chinach te „zielone inwestycje rozwijają się w zdrowym tempie”. Największy wysiłek muszą teraz podjąć inne gospodarki, rynków wschodzących i rozwijających się. Przede wszystkim muszą znacznie zwiększyć wzrost nakładów na transformację, a ograniczyć inwestycje w wydobycie paliw kopalnych. „Będzie to wymagało transferu technologii przez inne rozwinięte gospodarki i Chiny, a także znacznego finansowania prywatnego i publicznego. W tych kwestiach, jak również w wielu innych, wielostronne ramy i współpraca mają zasadnicze znaczenie dla postępu”, stwierdza się w raporcie IMF.