Ukraina uderzyła w miękkie podbrzusze Rosji
Skutkiem śmiałych nalotów ukraińskich dronów na rafinerie rosyjskie jest to, że zostało wyłączonych już ok. 20 proc. ich mocy produkcyjnej, stwierdzają autorzy raportu z norweskiej firmy Arctic Securities. Ich szacunki są znacznie wyższe, niż wskazywały to analizy NATO z połowy marca (ubytek 15 proc. mocy).
Z kolei według danych amerykańskich, naloty dronów ukraińskich w połączeniu z sankcjami gospodarczymi krajów zachodnich wobec Rosji sprawiają, że poważnie zwalnia rosyjska machina eksportu ropy naftowej i benzyny. Przejawem tego jest duża zapaść rosyjskiej floty tzw. tankowców cieni.
Analiza Arctic Securities
Według danych Arctic Securities z 7 bm., armia ukraińska uderzyła w 10 rafinerii. Ostatnie ataki były wymierzone w obiekty w głębi lądu, niektóre ponad 1000 km od Ukrainy. Ukraińskie drony uderzyły również w rafinerie w Ust-Łudze nad Morzem Bałtyckim i Tuapse nad Morzem Czarnym. Ponadto rafineria ropy naftowej w Orsku zawiesiła pracę w niedzielę po tym, jak w piątek wieczorem pękła tama podczas powodzi w otaczającym regionie Orenburga.
Całkowita wydajność od początku roku uszkodzonych rafinerii przekracza 1 mln baryłek dziennie, co stanowi ok. 20 proc. całkowitej wydajności sektora. „Zagrożona atakami jest ponadto produkcja wyrobów o równowartości 3 mln baryłek dziennie” – poinformował Arctic Securities w nocie do klientów. W skali całego roku z powodu ataków dronów ukraińskich, rosyjski eksport produktów ropopochodnych doznał ubytek (stratę) o wolumenie 0,25 mln baryłek dziennie, szacują analitycy norwescy. Według nich, w ubr. rosyjski eksport oleju napędowego wynosił ok. 1,2 mln baryłek dziennie, co stanowiło ok. 5 proc. całkowitego wolumenu transportu morskiego.
Skutki pośrednie
Strategia Kijowa, polegająca na atakowaniu infrastruktury rafinerii ropy naftowej wroga, zmusiła Rosję, tradycyjnie eksportera netto benzyny, do korzystania z usług sąsiadów w celu uzyskania awaryjnych dostaw paliwa. „Ostatnie rosyjskie wysiłki zmierzające do importu benzyny z Białorusi i Kazachstanu wskazują, że Rosja jest prawdopodobnie coraz bardziej zaniepokojona natychmiastową krajową podażą destylowanych produktów naftowych po ukraińskich atakach na rosyjskie rafinerie ropy naftowej” – napisał w poniedziałek w nocie waszyngtoński Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Zmierzch floty cieni?
Badania przeprowadzone przez Craiga Kennedy’ego sugerują, że kryzys przeżywa flota cieni tankowców. Jej obecne zdolności przewozowe pozostają poniżej 50 proc. potrzeb rosyjskiego eksportu ropy i produktów z niej. Kennedy, były wiceprezes globalnego banku inwestycyjnego, obecnie kieruje podstackiem Navigating Russia i pisze historię rosyjskiego przemysłu naftowego i jego wpływu na społeczeństwo obywatelskie.
Kennedy przypomina, że w pierwszym roku po inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę Moskwa zainwestowała ogromne kwoty (ok. 8,5 mld dol.), by kupić „wszelkiego rodzaju zabytkowy tonaż tankowców po rekordowych cenach”. Służyły one do przewozu ropy naftowej i paliw płynnych w sposób, który by nie podlegał międzynarodowej kontroli, czy produkty nie przekraczają pułapów cenowych, jakie określiły kraje zachodnie zgodnie z jedną z sankcji gospodarczych wobec Rosji. Tankowce rosyjskie objęte były zakazem zawijania do portów w UE i USA i stąd nazywane były „flotą cieni”. Często przeładowywano z nich produkty na inne, neutralne tankowce na pełnym morzu, jak wskazywały różne agencje.
Ekspansja rozwoju zdolności przewozowych tej floty zaczęła gwałtownie zwalniać w połowie 2023 r. i od tego czasu ta flota przestała rosnąć, stwierdza Kennedy. Szczególnie od października, kiedy amerykańskie Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) rozpoczęło skuteczną kampanię namierzania i blokowania tankowców. Do tej pory zablokowano 40 statków, reprezentujących ok. 15 proc. pojemności floty. W czwartym kwartale rosyjskie zakupy tankowców spadły o ok. 70 proc. w stosunku do maksimum z pierwszego kwartału 2023 r.
Strach przed sankcjami
Z niedawnych doniesień medialnych wynika, że także przedsiębiorstwa z Indii odmawiają dostaw tankowców dla Sovcomflot. Stanowiły one ¼ zdolności przewozowych floty cieni. Za tą decyzją indyjskich importerów ropy jest obawa przed „efektem domina sankcji”. Kilka banków w Chinach, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Turcji podniosło w ostatnich tygodniach wymagania dotyczące przestrzegania sankcji gospodarczych wobec Rosji. Spowodowało to opóźnienia przelewów pieniężnych do Moskwy sięgające nawet miesięcy, a nawet odrzucenie wielu z nich.