Rośnie zatrudnienie kobiet w sektorze morskim
W ciągu ostatniej dekady branża żeglugowa światowa przeszła godną uwagi transformację we wspieraniu różnorodności i inkluzyjności, tj. tolerancji na wielu poziomach, także wobec pracy kobiet. Ta zmiana jest nie tylko kwestią sprawiedliwości społecznej, ale także strategicznym imperatywem dla firm, które dążą do innowacji, zwiększania produktywności i korzystania z szerszego zakresu talentów i perspektyw. Te opinie płyną z zagranicy. Ale dotyczą też sytuacji w polskim sektorze logistyki morskiej. W szczególności nowych danych dostarcza Związek Pracodawców Forum Okrętowe.
„Dziesięć lat temu branża żeglugowa spotykała się z krytyką, że jest zdominowana przez mężczyzn, zwłaszcza na wyższych szczeblach. Widoczne były bariery utrudniające kobietom wejście na rynek” – przypomina Eline Muller z Multraship Towage and Salvage, holenderskiej firmy holowniczo-ratowniczej, należącej do Muller Maritime Group, współwłaścicielki m.in. Hamburg Fairplay Towage.
Od tego czasu poczyniono znaczne postępy. Te pozytywne zmiany potwierdzają różne inicjatywy, w tym program Światowej Organizacji Morskiej „Kobiety w żegludze morskiej”. To także efekt zmian w polityce korporacyjnej, gdzie kładzie się nacisk na równość płci, różnorodność rasową i etniczną oraz ogólną integrację. Z pewnością, do zmian przyczyniają się też nowe okoliczności, jak rosnący w krajach uprzemysłowionych problem braku wykwalifikowanych pracowników. Wymusza to postępy w dywersyfikacji siły roboczej, szczególnie po stronie operacyjnej.
Uwarunkowania
„Jesteśmy dumni z tego, że wśród naszego personelu morskiego kobiety są oficerami i inżynierami, ale celem naszej organizacji jest przyciągnięcie większej liczby kobiet do zespołu zarówno na morzu, jak i na lądzie”, podkreśla Muller. Zwraca uwagę, że zwiększenie nie tylko reprezentacji, ale i widoczności kobiet w przemyśle morskim „ma kluczowe znaczenie dla inspirowania młodszych pokoleń i przełamywania stereotypów związanych z płcią”. Chociaż poczyniono postępy, szczególnym wyzwaniem pozostaje reprezentacja kobiet na stanowiskach właścicielskich i kierowniczych.
W przypadku sektora transportu morskiego wyzwania wynikają również ze szczególnych wymagań zawodowych, które mogą prowadzić do naturalnych wyłączeń. Chodzi o pracę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i dłuższe okresy przebywania na morzu. Te uwarunkowania „w nieproporcjonalnym stopniu” dotykają kobiety pełniące obowiązki opiekuńcze. Równoważenie pracy i życia rodzinnego może być wyzwaniem, zwłaszcza dla osób ze zobowiązaniami rodzinnymi. Jest też łyżka dziegciu. Niestety, nadal zdarzają się praktyki, że w polityce równości brakuje równości wynagrodzeń.
Feminizacja politechnik?
Polska jest jednym ze światowych liderów pod względem udziału kobiet wśród studiujących na kierunkach ścisłych, takich jak: nauki przyrodnicze, techniczne, matematyka i informatyka. Na publicznych uczelniach technicznych stanowią obecnie blisko 36 proc. kształcących się. „Fenomen ten nie ominął również branży okrętowej” – informuje Ireneusz Karaśkiewicz dyrektor biura Związku Pracodawców Forum Okrętowe.
Jeszcze 35 lat temu w ówczesnym Instytucie Okrętowym Politechniki Gdańskiej udział studiujących kobiet nie przekraczał 3 proc. Obecnie jest to ok. 30 proc., a na otwartych niedawno studiach podyplomowych „Budowa okrętów” udział ten wynosi 44 proc. „To swoista rewolucja, która dokonuje się na naszych oczach”, podkreśla dyrektor Karaśkiewicz.