Słodko-gorzki obraz pracy marynarzy
W tym roku pensje marynarzy wzrosły o 10 proc., ale mogą się ustabilizować w 2024 r. Na wszystkich wyższych stopniach oficerskich wynagrodzenie wzrosło w tym roku o 10 – 15 proc. niezależnie od narodowości. Takie są wnioski z ankiety przeprowadzonej przez Danica Crewing Services z Hamburga, firmy pośredniczącej w zatrudnianiu przez armatorów oficerów i marynarzy z Europy Wschodniej. Przeprowadzono ją wśród ponad 6 000 marynarzy. Wyniki ankiety zostały zaprezentowane podczas konferencji Seatrade Maritime Crew Connect Global 2023 w Manili.
Szczególnie silnie wzrosły płace załóg masowców, przewożących suche ładunki, pomimo słabych wyników tego segmentu transportu morskiego pod względem stawek frachtowych, w tym najbardziej (o 15 proc.) – oficerów. Henrik Jensen, dyrektor generalny Danica, przypisał to częściowo wzrostowi usług weryfikacyjnych, takich jak RightShip (to cyfrowa platforma, pomagająca zarządzać ryzykiem i poprawiać ogólne standardy bezpieczeństwa żeglugi i pracy na morzu). To spowodowało, że właściciele poszukują starszych oficerów, którzy będą w stanie poradzić sobie z tymi wymaganiami i realizować swój model biznesowy.
W jego ocenie, wzrost płac o 10 – 15 proc. może nie brzmieć tak dramatycznie w porównaniu z dwucyfrową stopą inflacji w wielu krajach, skąd pochodzą zatrudnianie marynarze i oficerowie. Jednak wielu marynarzy zyskuje znacznie więcej w wartościach względnych, ze względu na korzystny kurs wymiany z dolara amerykańskiego na walutę w ich kraju ojczystym.
Tempo podwyżek będzie spadać
„Jesteśmy świadkami spirali płacowej, podobnej do tej, którą widzieliśmy przed poprzednim kryzysem finansowym. Główną przyczyną tych podwyżek płac jest połączenie ogólnego niedoboru bardzo kompetentnych marynarzy i lepszej sytuacji finansowej większości armatorów, co sprawia, że pracodawcy byli bardziej hojni w wynagrodzeniu. A przy nadwyżce ofert pracy marynarze mogą sobie pozwolić na wybrzydzanie pracodawcy” – wyjaśnił Jensen.
Według niego, ogromny spadek stawek za przewóz kontenerów i utrzymujący się spadek frachtu na rynku przewozów suchych ładunków masowych mogą zahamować wzrost płac marynarzy w nadchodzącym roku. „Myślę, że w 2024 roku właściciele kontenerów i masowców będą znacznie bardziej ostrożni z kosztami” – powiedział Jensen.
Inne wnioski
Jak stwierdziło ok. 23 proc. marynarzy, którzy odpowiedzieli na ankietę Danica, podczas ostatnich rejsów doświadczyło niedoboru żywności lub wody pitnej, a 24 proc. musiało przedłużyć kontrakty i nie wróciło do domu na czas. Jensen przypisuje te liczby dwóm różnym typom właścicieli – tym, którzy uważają swoją załogę za atut, i tym, którzy „postrzegają swoich marynarzy po prostu jako towar”.
Ankieta potwierdza dwojakie podejście armatorów do pracy załóg. Z jednej strony maluje obraz marynarzy, na których jest zapotrzebowanie, ale z drugiej szokująco pokazuje, że np. 36 proc. załogi nie otrzymało pensji na czas, a 8 proc. stwierdziło, że nie wypłacono jej w całości. Według dyrektora Danica, sytuacja powinna się poprawić wraz z upowszechnianiem w żegludze napędu alternatywnego. Potrzebni będą marynarze z odpowiednim doświadczeniem i umiejętnościami, wymaganymi do obsługi statków spalających metanol, amoniak (wodór) lub inne rodzaje paliw, co niesie wzrost kwalifikacji i pośrednio – zwiększy poszanowanie pracy fachowców.
Możliwość komentowania została wyłączona.
