El Ninio ogranicza ruch statków Kanałem Panamskim
Z powodu panującej od wielu tygodni suszy i małych opadów deszczu, zarząd Kanału Panamskiego zmniejszył liczbę statków, które mogą nim przepływać. Co bardziej dotkliwe dla nadawców ładunków i spedytorów – zmniejszył maksymalną masę statków. Już spowodowało to znaczne opóźnienia w transporcie morskim na szlaku Azja – wschodnie regiony obu Ameryk oraz podwyżki stawek frachtu.

Te kroki zarządu kanału mają na celu oszczędzania wody, która w procesie śluzowania tylko w części jest odzyskiwana. Eksperci ds. transportu morskiego obawiają się, że takie ograniczenia mogą stać się nową normą, ponieważ w tym piątym najbardziej mokrym kraju na świecie pogłębia się deficyt opadów.
Lifting
Zakłócenia wynikające z warunków klimatycznych pozbawiły 1 sierpnia kontenerowiec Ever Max -tajwańskiej spółki żeglugowej – Evergreen Marine szansy na ustanowienie rekordu w przewożeniu największej liczby kontenerów przez ten ważny skrót morski łączący Ocean Spokojny i Atlantycki, donosi agencja Reutersa. W swojej inauguracyjnej podróż przez Kanał Panamski z portów Dalekiego Wschodu, z takimi towarami jak kostiumy na Halloween, sztuczne choinki i lampiony, po dotarciu do zachodnich główek kanału musiał zmniejszyć wagę, przez rozładunek 700 kontenerów 40-sto stopowych, choć wiózł 7 373 FEU, czyli nie był w pełni załadowany (jego maksymalna pojemność to 8 650 FEU). Odliftowane kontenery zostały przewieziono na wschodnie wybrzeże USA pociągami.
Takie są m.in. realia decyzji zarządu kanału. Zmniejszyli z ok. 36 na początku roku do 32 liczbę odprawianych statków na dobę, ponieważ każda przeprawa wymaga ok. 50 milionów galonów wody (ok. 132 tys. hektolitrów), z których tylko część jest poddawana recyklingowi. Tonaż netto statku ma nie przekraczać 70 tys. ton.
Słaba alternatywa
Armatorzy mają do wyboru przewożenie mniejszej ilości ładunków, wybór alternatywnej trasy (np. z Azji przez Kanał Sueski), co oznacza dodanie tysiące mil do podróży lub zmaganie się z kolejkami, jakie tworzą się przed Kanałem Panamskim. Na początku sierpnia czekało w obu kierunkach ok. 160 statków, przy czym niektóre nawet 21 dni.
Niektórzy dyrektorzy żeglugi przygotowują się na dalsze redukcje, do 27 statków przepuszczanych na dobę. Taka sytuacja wystąpiła już w 2020 r., choć susza była mniej dotkliwa dla regionu Panamy. Restrykcje władz kanału i minorowe prognozy już spowodowały, że ceny wysyłek towarów w umowach spot z Chin do wschodniego wybrzeża USA wzrosły aż o 36 proc.
Statystyki
W 2022 roku przez Kanał Panamski przepłynęło ponad 14 000 statków. Najwięcej było kontenerowców, które transportowały ponad 40 proc. towarów konsumpcyjnych będących przedmiotem handlu między firmami z Azji Północno-Wschodniej a wschodnim wybrzeżem USA. Ale kanał ten też jest ważny dla obsługi innych ładunków w krajach wschodnich Ameryki Południowej.
Ograniczenia w dostępie do Kanału Panamskiego dotyczą ok. 170 krajów i praktycznie każdego rodzaju dobra, w tym soi i skroplonego gazu ziemnego ze Stanów Zjednoczonych, miedzi i świeżych wiśni z Chile oraz wołowiny z Brazylii, stwierdza Reuters.
Dotyczy to również masowców, które transportują takie towary jak kukurydza i rudy żelaza, a także tankowców, które przewożą ropę, produkty ropopochodne, gaz i chemikalia. Niektóre firmy energetyczne przekierowują statki wyładowane węglem i skroplonym gazem ziemnym drogą przez Kanał Sueski.
Przyczyny
Problem z brakiem opadów w rejonie Ameryki Środkowej i wschodnich wybrzeży Ameryki Południowej wynika z kolejnej zmiany zjawiska pogodowego i oceanicznego, zwanego El Ninio. Gdy powierzchnia wód w strefie równikowej Pacyfiku wzrasta do temperatur ponadprzeciętnych, nie występuje zjawisko upwellingu (wynoszeniu ku powierzchni oceanu chłodnych wód głębinowych), które powodują opady deszczu i wschodni passat.
Obszar Panamy przeżywa jeden z dwóch najbardziej suchych lat w 143-letnim okresie prowadzenia rejestrów, informują władze kanału i Smithsonian Tropical Research Institute (STRI). Na całym obszarze pomiary opadów deszczu są o 30 – 50 proc. poniżej normy. W efekcie np. poziom wody w jeziorze Gatun, głównym zbiorniku zasilanym opadami, który unosi statki przez system śluz Kanału Panamskiego, pozostał poniżej normy, pomimo akumulacji w obecnej porze deszczowej.
Zjawisko El Ninio też jest oficjalnie notowane od 143 lat i z danych wynika, że jego częstotliwość znacznie wzrosła w ciągu ostatnich 25 lat.