Dwa główne porty europejskie notują spadek przeładunków towarów w kontenerach
W pierwszym półroczu największy w Europie port Rotterdam odnotował spadek przeładunków, w tym towarów w kontenerach. Powody są podobne, jak w przypadku drugiego co do wielkości portu Antwerpia-Brugia, który także informował niedawno o mniejszych obrotach. Ale w różnych grupach towarów sytuacja w przeładunkach jest odmienna, dzięki czemu porty te raportują o większych przychodach.
To pozwala im realizować nowe projekty inwestycyjne lub kontynuować nowe. Oprócz inwestycji z zwiększenie mocy, na czoło wysuwają się projekty służące dekarbonizacji własnej działalności oraz wychodzące naprzeciw potrzebom transformacji energetycznej głównych kontrahentów.
Przeładunki w Rotterdamie
W I półroczu przeładowano 220,7 mln ton towarów, co oznacza spadek o 5,5 proc. rdr. Spadek dotyczył głównie przeładunków węgla, towarów w kontenerów i innych suchych ładunków masowych. Większe były natomiast przeładunki w segmentach: masowych towarów agro, rudy żelaza i złomu oraz LNG. Przeładowane towary w kontenerów miały wolumen 64,4 mln ton i były o9,3 proc. mniejsze w porównaniach rdr, a liczone w sztukach – przekroczyły 6,7 mln TEU. Jako główne powody regresu zarząd portu wskazuje zakończenie operacji transhipmentu do/z Rosji oraz spadek importu towarów z Azji, głównie z Chin.
Dla porównania, w zespole portów Antwerpia-Brugia w I półroczu przeładowano 139 mln ton towarów, tj. o 5,5 proc. mniej rdr, w tym towarów w kontenerach o 5,9 proc. mniej liczonych w tonach i o 5,2 proc. mniej liczonych w TEU. Zarząd portu w Rotterdamie podkreśla, że w I połowie br. poprawiła się wiarygodność rozkładów rejsów kontenerowców, do pozwoliło na poprawę obsługi towarów w porcie i w wysyłce w głąb lądu.
W I półroczu zmalał także wolumen obsługi towarów ro-ro (roll-on/roll-off) – spadł o 3,2 proc. do 13,3 mln ton. „Oprócz spadku popytu z powodu wysokiej inflacji i gromadzenia zapasów, segment ten jest również dotknięty słabą gospodarką Wielkiej Brytanii’, informuje zarząd portu. Przeładunki drobnicowy spadły do 3,4 mln ton (-11,5 proc.), a głównym powodem było to, że wiele ładunków drobnicowych jest znów – po blisko dwu latach wysokich stawek frachtu – wysyłanych w kontenerach, a nie luzem.
Wyniki finansowe
Przychody portu w I półroczu, głównie z opłat portowych oraz z najmu i dzierżawy, wyniosły 416,5 mln euro i były o4,3 mln euro wyższe niż w pierwszej połowie 2022 r. Wzrosły też koszty operacyjne – o 10,2 mln euro, do 134,6 mln euro. W rezultacie zysk przed opodatkowaniem, odsetkami i amortyzacją zmalał o 5,9 mln euro (do 281,9 mln euro), a wynik netto zmalał o 26,1 mln euro i wyniósł 116,5 mln euro. Na jego spadku zaważyły dwa zdarzenia jednorazowe, wyjaśnia zarząd. Inwestycje brutto w pierwszej połowie 2023 r. wyniosły 135,7 mln euro, licząc w tym wkłady kapitałowe w udziały.
Inwestycje
Główną inwestycją portu w br. była budowa ściany nabrzeża Amaliahaven (38,3 mln euro), która ma na celu zwiększenie mocy przeładunkowych portu o ok. 4 mln TEU. Według zarządu, poczyniono znaczne postępy w realizacji projektów służących transformacji energetycznej. Obecnie realizowanych jest ok. 70 takich zadań, które są zaawansowane w różnych fazach.
Kluczową rolę odgrywają projekty produkcji zielonego wodoru (na Maasvlakte 2 powstają dwa zakłady konwersji, kilka firm planuje budowę w Rotterdamie zielonych elektrowni wodorowych o mocy 200-250 MW każda) i jego przeładunku oraz służące gospodarce neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla. Umowy sojusznicze dotyczące importu zielonego wodoru na dużą skalę zostały podpisane w tym roku z partnerami z Brazylii, Hiszpanii i Namibii. By osiągnąć cele klimatyczne, zarząd portu pracuje nad serią projektów obejmujących cały łańcuch od produkcji, infrastruktury, transportu, importu, po wykorzystanie energii.
Konkretnego kształtu nabrały prace nad zrównoważonym rozwojem żeglugi śródlądowej dzięki inwestycjom w Zero Emission Services (ZES). To firma, która koncentruje się na elektryfikacji żeglugi śródlądowej oraz uruchomieniu projektu Condor H2. Ten ostatni zapewni magazynowanie wodoru i ogniw paliwowych z pakietem akumulatorów na zasadzie pay-per-use, aby statki mogły przejść na bezemisyjność przy ograniczonych inwestycjach początkowych dla armatorów. Na początku czerwca rozpoczęto też w porcie realizację instalacji zasilania lądowego energią elektryczną dla statków wycieczkowych, który ma być ukończony jesienią 2024 r.
Digitalizacja
Pierwsza połowa roku przyniosła też znaczne postępy w dziedzinie cyfryzacji, podkreśla zarząd portu Rotterdam. Po fazie pilotażowej, oficjalnie został uruchomiony w styczniu 2023 r. projekt Nextlogic. Celem tego zintegrowanego narzędzia planowania jest zapewnienie szybszej obsługi statków śródlądowych w porcie oraz jak najlepszego wykorzystania nabrzeży przez terminale.
Według założeń, dzięki połączeniu większej liczby operatorów barek do Nextlogic, ponad 90 proc. wolumenu żeglugi śródlądowej w terminalach dalekomorskich zostanie przekierowanych za pomocą tego zintegrowanego narzędzia planowania. W czerwcu uruchomiono w pełni zautomatyzowana platformę transakcyjną Distro Energy, która pozwala firmom handlować samodzielnie wyprodukowaną energią i optymalizować wykorzystanie tej energii.
Możliwość komentowania została wyłączona.
