Rozwija się współpraca portów morskich z branżą intermodalną
Polskie porty morskie odgrywają coraz większą rolę w regionie Europy Środkowej. W ostatnich latach zintensyfikowała się współpraca portów, terminali morskich z operatorami intermodalnymi. Planowane duże inwestycje w portach wzmocnią pozycję Polski w światowych łańcuchach logistycznych — wynika z debaty „Żegluga i porty morskie wobec nowej sytuacji makroekonomicznej”, która odbyła się w ramach kongresu INTERMODAL IN POLAND 2023.
— Obecnie znajdujemy się w cyklu kontrakcji, ale mimo to branża morska się dobrze. Dynamika gospodarki wskazuje, że nadchodzi odbicie od kryzysu. Zmniejsza się inflacja, rosną wynagrodzenia. W perspektywie 1-2 lat można spodziewać się stabilizacji. Polska branża TSL może dokonywać zmian, dzięki którym poprawi się jej pozycja konkurencyjna. Nie powinniśmy dziś dokonywać pochopnych decyzji i zupełnie odcinać się od wschodu, gdyż Polska i Europa będą dalej potrzebowały importować surowców. Teraz jest dobry czas na inwestycje i Port Gdynia takie inwestycje realizuje. Modernizujemy nabrzeża i przygotowujemy się do budowy Portu Zewnętrznego, który zapewni rozwój na wiele dekad — powiedział Michał Tuszyński, kierownik projektu w Dziale Rozwoju Portu Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
Wahania koniunktury nie mają większego wpływu na plany inwestycyjne portów morskich. — Porty morskie opracowują plany inwestycyjne w perspektywie kilkudziesięciu lat gdyż tak długo będzie służyć budowana infrastruktura. Z tego wynika, że portom trudno dostosowywać się do cykli koniunktury. Kluczem do sukcesu portów jest uniwersalność. To czyni je odpornymi na kryzysy. O skuteczności wskazują wyniki przeładunkowe. Port Szczecin — Świnoujście osiągnął w pierwszych miesiącach 2023 roku wzrost przeładunków o ok. 5% w porównaniu z ubiegłym rokiem — powiedział Ryszard Górski, kierownik działu handlowego Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
Żegluga odbudowała się po covidzie
Transport morski w ostatnich latach bardzo mocno odczuł restrykcyjną chińską politykę wobec pandemii covid, która spowodowała zamykanie fabryk i terminali morskich. Miało to duże reperkusje dla światowej gospodarki. Obecnie po zniesieniu restrykcji sytuacja znormalizowała się.
— Jako czwarta co do wielkości linia kontenerowa odczuliśmy skutki covidu. Szczególnie widoczne było to w krajach azjatyckich i to nie tylko w Chinach, bo wiele innych krajów miało równie restrykcyjną politykę zwalczania ognisk pandemii. Poluzowanie polityki poprawiło funkcjonowanie łańcuchów dostaw, ale sytuacja jeszcze nie wróciła do stanu sprzed pandemii. Nadal wiele fabryk nie osiągnęło dawnego poziomu produkcji. Z rozmów z Chińczykami wynika, że potrzebna jest zmiana mentalna, bo ludzie ograniczyli swoją aktywność i na ulicach chińskich miast ruch jest mniejszy niż przed pandemią. Nie wiadomo też, czy gospodarka wróci do dawnego poziomu bo już dziś widoczne jest przenoszenie produkcji z Chin do Indii, Tajlandii, czy Wietnamu — powiedział Bohdan Kozaczuk, zastępca dyrektora zarządu COSCO Shipping Lines.
Lepsza współpraca z przewoźnikami
Rozwój polskich portów jest zależny od połączeń z zapleczem. W ostatnich latach realizowano duże projekty modernizacji kolejowej infrastruktury do portów. Przewoźnicy intermodalni dostrzegają dziś pozytywne efekty tych inwestycji
— Z punktu widzenia przewoźnika kolejowego współpraca z portami morskimi w ciągu ostatniego roku uległa dużej poprawie do czego przyczyniły się 4 czynniki. Po pierwsze zakończono duże inwestycje na infrastrukturze dostępowej do portów. Spowodowało to skokową poprawę płynności wjazdu pociągów do terminali morskich. Drugim czynnikiem było wprowadzenie w PKP PLK funkcji koordynatora zmiany, który zarządza ruchem pociągów w portach. Poprawiło to komfort i efektywność pracy przewoźników. Po trzecie PKP PLK wprowadziła progresywne opłaty za postój na torach wg zasady im dłużej pociąg stoi tym wyższa opłata. Zmotywowało to przewoźników do tego by nie traktowali torów jak parkingi. Czwartym elementem było wprowadzenie lokomotyw trakcyjnych z spalinowym modułem dojazdowym, co wyeliminowało konieczność zmiany lokomotyw na bocznicach terminalowych. Cieszy nas bardzo że wjazd pociągów do portów stał się płynny — skomentował Łukasz Grzesło, prezes zarządu CTL Logitics S.R.O.
Polskie porty obsługują coraz więcej ładunków i w związku z rosnącym zapotrzebowaniem na usługi logistyczne realizują i planują duże inwestycje. Skorzysta na tym cała polska gospodarka. — Port Gdańsk dynamicznie się rozwija i w ubiegłym roku zajęliśmy 13 miejsce w Europie pod względem obrotów. W tym roku szacujemy że przeładunki wzrosną do 80 mln ton. W długoterminowej strategii planujemy budowę Portu Centralnego, która jest odpowiedzią na rosnące przewozy ładunków przez Port Gdańsk. Dzięki tej inwestycji powstanie prawie 20 km nowych nabrzeży i 8 nowych terminali. Tego typu projekty opierają się na twardych danych i analizach zapotrzebowania rynku — powiedziała Katarzyna Szczycińska, menadżer klienta w Zarządzie Morskiego Portu Gdańsk.
— Baltic Hub realizuje wielki projekt rozbudowy na frontach nabrzeży, bram i bocznicy kolejowej. Tworzymy warunki, które pozwolą nam świadczyć usługi bez ograniczeń. Przyjmujemy pociągi o długości 750 m. Budujemy trzecie nabrzeże, które zwiększy nasze możliwości przeładunkowe o 50%. Funkcjonujemy na konkurencyjnym rynku i rywalizujemy jakością do czego przyczyniają się inwestycje. Przeładowujemy coraz więcej towarów i staliśmy się już oknem na świat nie tylko dla Polski ale też Czech, Słowacji i Ukrainy, a to przyniosło więcej pracy dla przewoźników i terminali granicznych — zauważył Marcin Kamola, Commercial Manager, Baltic Hub.