W tym roku skurczy się globalna pula kontenerów transportowych
Rynek produkcji kontenerów transportowych ostro hamuje. Powodem jest ich nadwyżka nad popytem. Co prawda istniała już wcześniej, ale w pełni pojawiła się wraz z normalizacją transportu morskiego w kontenerach i likwidacją zatorów w portach, co skutkuje bardziej rytmicznym i efektywnym obrotem kontenerami.

Według prognoz, ich produkcja spadnie w tym roku do najniższego poziomu od 14 lat. Utrzymuje się natomiast wysoki poziomu sprzedaży na rynku wtórnym, a ceny używanych kontenerów suchych są relatywnie wysokie prawdopodobnie pozostaną stabilne przez cały rok.
Szacunki po I kwartale
Firma analityczna Drewry (w analizie: Drewry’s Container Equipment Forecaster) ocenia, że w I kwartale tego roku wyprodukowano tylko ok. 306 tys. TEU (w przeliczeniu różnych ich rodzajów na kontener 20-sto stopowy). Skurczyła się zatem aż o 71 proc. w porównaniach rdr, a poziom produkcji jest najniższy 2010 r.
Według wcześniejszych analiz Drewry, ponad 90 proc. kontenerów jest produkowanych w Chinach. Tymczasem obecnie kilka tamtejszych fabryk jest zamkniętych lub działa w znacznie skróconych godzinach pracy. Produkcja na pełną skalę ma rozpocząć się w czerwcu. Można to uznać za próbę zmniejszania nadmiernej podaży kontenerów i spadku ich cen.
Tymczasem produkcja komercyjna w dwóch nowych zakładach w Wietnamie (Hoa Phat Group w Cai Mep i w joint venture między Ace Engineering i Seojin Systems) nie rozpocznie się wcześniej niż w trzecim kwartale br. Prawdopodobnie z mniejszymi mocami, niż planowano. Dopiero w 2026 r. mają wytwarzać do 600 tys. TEU rocznie. Z tych powodów globalna, całoroczna produkcja kontenerów transportowych w br. nie przekroczy 1,8 miliona TEU (jesienią ub.r. Drewry prognozował ją na 2,4 mln TEU). Będzie to zatem najniższy poziomu od pogrążone w recesji gospodarczej roku 2009.
Zmiana struktury właścicieli
Jeszcze w 2020 r. do firm leasingowych trafiło 68 proc. wszystkich zakupionych nowych kontenerów transportowych, a do przewoźników kontenerowych ok. 1/3. Tymczasem w tym roku notuje się rekordowe zwroty kontenerów do firm leasingowych, a przewoźnicy pracowicie pozbywają się starzejących się i nadwyżek w swoich flotach, choć kupują też nowe. W efekcie zmienia się struktura właścicielska kontenerów.
Ogólnie, obecnie priorytetem dla większości właścicieli kontenerów jest ich taka zmiana, aby lepiej odpowiadały parametrom handlowym i dostawom nowych statków, co następuje przez usunięcie starzejących się lub uszkodzonych kontenerów, które nagromadziły się w okresie pandemii w wyniku zatorów w łańcuchu dostaw. Drewry spodziewa się, że na taką „emeryturę” zostanie odesłanych w tym roku mniej więcej tyle samo kontenerów, jak w ub.r. – tj. ok. 2,8 miliona TEU.
Prognozy
W konsekwencji Drewry przewiduje, że globalna flota kontenerów skurczy się w tym roku o 2 proc. – do 49,9 mln TEU, co będzie pierwszym takim spadkiem od 14 lat. Oczekuje się, że globalny handel kontenerami pozostanie słaby, rosnąc zaledwie o 1 proc. w tym roku. W kolejnych latach powinno nastąpić ożywienie popytu na ładunki w kontenerach.
Globalna gospodarka nabiera tempa, rośnie flota nowych kontenerowców wchodzących do eksploatacji, a w ślad za tymi zdarzeniami – będzie rósł popyt i na nowe kontenery. Przywróci to globalną flotę kontenerową do umiarkowanego wzrostu, który według prognoz Drewry będzie rósł w średnim rocznym tempie po 2,9 proc. w okresie do 2027 r. Pomimo wysokiego poziomu sprzedaży na rynku wtórnym, ceny używanych kontenerów suchych utrzymały się na dobrym poziomie i oczekuje się, że pozostaną stabilne przez cały rok.