To pewne – w 2023 r. pogłębi się nierównowaga rynkowa w przewozach kontenerowych
Wraz ze spadkiem popytu na przewozy towarów w kontenerach rośnie nierównowaga na kontenerowym rynku transportu morskiego, a ślad za tym nadal maleją stawki frachtu. Coraz więcej statków nie może wypełnić przysłowiowych luków ponad rentowny poziom. Ale podejmowane przez armatorów sposoby ograniczenia podaży zdolności przewozowych nie wydadzą owoców wystarczająco szybko, co stwarza warunki pod jeszcze większą konkurencję cenową.
Sytuacja będzie się pogarszać co najmniej do pierwszych miesięcy po chińskim Nowym Roku (CNY). Sęk w tym, że on rozpocznie się szybciej niż w ostatnich latach, bo 22 stycznia 2023 r., ale prawdopodobnie wydłuży poza jeden tydzień.
Nietypowy CNY
Tradycyjnie okres CNY charakteryzował się spowolnieniem produkcji w Chinach (także np. w Wietnamie), przypomina firma analityczna Sea-Intelligence. Dlatego linie żeglugowe organizowały i organizują puste rejsy, aby dostosować podaż do popytu. To wygaszanie mocy przewozowych branża już zaczęła w listopadzie. Z każdym kolejnym tygodnie proces ten nasilał się i prawdopodobnie wzrośnie w nadchodzących tygodniach, ocenia SI.
Na przykład zarząd portu w Los Angeles odnotował w listopadzie 13 pustych rejsów, a tylko do końca bieżącego tygodnia grudnia – już 11. Zwykle w tygodniach poprzedzających CNY występował pośpiech, aby przetransportować towary i rósł popyt na przewozy. Ale nie w tym roku. Stąd tak duża liczba pustych przebiegów i odwoływanych połączeń. Stan ten może się wydłużać. „Z okazji CNY fabryki mogą zostać zamknięte nawet na cztery lub pięć tygodni, łącznie w styczniu i lutym” – powiedział portalowi The Maritime Executive Jeremy Nixon, dyrektor generalny One Network Express jednego z wiodących przewoźników na Pacyfiku.
Umarzanie zdolności przewozowych
One NE spodziewa się, że przewoźnicy na niektórych trasach zmniejszą zdolności przewozowe nawet o 50 procent, a będą je odbudowywać powoli wraz ze wzrostem sezonowości. Prawdopodobnie nastąpi to w marcu, ale może jeszcze później. Zbyt wiele jest niewiadomych. Według danych Alphaliner z początku grudnia, z rynku wycofano łącznie 261 kontenerowców o pojemności ok. 1,4 mln TEU. Była to równowartość niewiele więcej ponad pięć procent pojemności globalnej floty. Niektórzy analitycy prognozują, że w pierwszym kwartale niewykorzystane moce produkcyjne mogą wzrosnąć do co najmniej 2 mln TEU. Ale to ciągle będzie za mało, by zrównoważyć rynek.
„W 2020 r. zaobserwowaliśmy przedłużenie chińskiego Nowego Roku z powodu wybuchu covid, podczas gdy zarówno w 2021, jak i 2022 r. linie żeglugowe utrzymywały wysoką przepustowość, aby zaspokoić wysoki poziom popytu. Biorąc pod uwagę, że popyt wszedł w okres stagnacji, a stawki frachtowe nadal spadają, sensowne byłoby, aby linie żeglugowe wyczerpały dodatkową zdolność przewozową w okresie CNY 2023, by spróbować powstrzymać krwawiące stawki frachtowe” – skomentował sytuację Alan Murphy, dyrektor generalny Sea-Intelligence.
Nadciąga nowa moc
Armatorom nie pomaga też kasowanie stałych połączeń. Między 49 tygodniem br. (5 – 11 grudnia) a 1 tygodniem 2023 r. (2-8 stycznia) odwołano 96 rejsów, tj. 13 proc. z łącznej liczby 730 zaplanowanych. Problem w tym, że w okresie boomu przewozowego i nadpłynności finansowej armatorów, zamówili oni flotyllę nowych kontenerowców o ogromnej skali. Alphaliner szacuje, że łączny portfel tych zleceń opiewa na 7,4 mln TEU (ok. 30 proc. obecnej floty), z czego w 2023 roku do eksploatacji wejdą statki o łącznej zdolności przewozu ok. 2,32 mln TEU. „Porównując rok 2023 z rokiem 2019 i średnim tempem wzrostu mocy przewozowych w okresie 2015 – 2019 widzimy niezwykły wzrost wdrażanych zdolności produkcyjnych” – komentuje Murphy.
Sea-Intelligence szacuje, że na liniach z Azji do Ameryki Północnej podaż mocy wzrośnie od 57 do 59 proc., a z Azji do Europy Północnej od 28 do 42 proc. Jedynie szlak z Azji do portów Morza Śródziemnego będzie miał ofertę przewozową na poziomie zbliżonym do okresu sprzed pandemii. Konkluzja jest oczywista. W 2023 r. pogłębi się nierównowaga rynkowa co przełoży się na niższy poziom stawek frachtu.