Pomimo problemów, Europa wchodzi w szczyt przewozów morskich
Globalne nastroje w przemyśle i usługach pozostają pozytywne, ale nie ma wątpliwości, że nasilają się obawy o rosnącą inflację i szerszy wpływ konfliktu rosyjsko-ukraińskiego na gospodarki świata – ocenia duński gigant transportu morskiego, Maersk w okresowej analizie uwarunkowań makroekonomicznych. Pochodną tego był obserwowany spadek wydatków konsumpcyjnych w Europie.

Maersk podkreśla zarazem, że w zbliżającym się letnim szczycie zakupów i przewozów towarów morzem popyt na towary z Azji zgłaszane przez główne rynki, w tym Amerykę Północną, Europę i Afrykę, pozostanie stabilny. Ale problemy z podażą nadal występują, ponieważ całe Chiny, w tym Szanghaj, powoli „wracają do normy” po długim lockdownie.
Trendy rynkowe
Z powodu trwających wstrząsów gospodarczych i geopolitycznych istnieją obawy, że globalna gospodarka traci impet, stwierdza Maersk. Konsensus prognoz sugeruje, że globalna gospodarka wzrośnie w tym roku o 3 proc., a w przyszłym roku tempo wzrostu prawdopodobnie zmniejszy się do 2,9 proc. Dane różnych ośrodków analitycznych wskazują, że globalny indeks Purchasing Manager’s Index, który odzwierciedla nastroje biznesowe w sektorach produkcyjnym i usługowym, był w maju zasadniczo stabilny na poziomie 51,5.
Dane analityczne pokazują również, że podczas gdy Stany Zjednoczone doświadczają „bezprecedensowego popytu konsumpcyjnego”, wydatki konsumpcyjne w Europie i Wielkiej Brytanii spadły poniżej historycznych trendów, a obecny boom tych wydatków osiągnął szczyt.
Szanghaj zmierza w kierunku normalności
Wraz z dwumiesięcznym lockdownem Szanghaju, zjawisko braku ładunków i niepełnego załadunku statków wrócił od połowy czerwca do wcześniejszych wysokich poziomów, podczas gdy odbiór kontenerów z towarami z importu „prawie powrócił do normalnego poziomu”. Maersk ocenia, że popyt na transport morski zacznie rosnąć w lipcu, wraz z sezonowym szczytem wielu transakcji. Przewiduje też, że wysoki wzrost wolumenu eksportu wystąpi z krajów Afryki, Ameryki Łacińskiej i Oceanii, podczas gdy rynki transpacyficzne i rynki Europy Północnej cechować się będą powolnym wzrostem. Problemem, w ocenie Maersk, jest dyslokacja pustych kontenerów z różnych regionów do Azji, by przywrócić równowagę i móc wywozić zgromadzone zapasy.
Zatłoczenie portów
Maersk wskazuje, że w całej Europie Północnej krytyczne jest zatłoczenie terminali kontenerowych. Szczególnie silnie występuje ten problem w Rotterdamie i Bremerhaven, powodując ciągłe zakłócenia operacyjne w całym globalnym łańcuchu dostaw. Oczekuje się, że „niepokoje pracownicze”, w tym strajki, w portach niemieckich i belgijskich, spowodują dalsze zakłócenia w łańcuchach dostaw. Maersk spodziewa się, że popyt na transport morski w Europie Północnej w lipcu pozostanie stabilny, a wzrośnie na przełomie lipca i sierpnia. Chcąc rozładować problem zatłoczeń w portach, Maersk „szuka alternatywnych opcji minimalizacji opóźnień statków”. Obejmują one np. dodanie połączenia w Zeebrugge w pętlach AE1 i AE6.