Niemcy przeznaczą 11 mld euro na pomoc dla firm poszkodowanych przez wojnę
Niemcy przeznaczą 11 mld euro na pomoc dla przedsiębiorstw poszkodowanych przez sankcje nałożone przez Unię Europejską na Rosję i Białoruś po wybuchu wojny w Ukrainie. Schemat tzw. pomocy parasolowej został zatwierdzony przez Komisję Europejską.

Unijne sankcje objęły wiele branż w tym sektor transportu i logistyki, które prowadziły działalność w Rosji i Białorusi. Z kolei w reakcji na politykę UE kraje objęte restrykcjami wprowadziły kontrsankcje dotyczące m.in zakazu działalności przewoźników drogowych z Europy. W efekcie wiele przedsiębiorstw poniosło straty finansowe i utraciło dostęp do rynków. Duże straty ponosi np. branża lotnicza w związku z obustronnym zamknięciem przestrzeni lotniczej.
23 marca 2022 r., na podstawie art. 107 ust. 3 lit. b) Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej Komisja Europejska przyjęła tymczasowe ramy kryzysowe dla pomocy publicznej. Schemat tzw. pomocy parasolowej może być stosowany kiedy gospodarka unijna przeżywa poważne zakłócenia, wówczas KE może zezwolić państwom członkowskim na udzielenie pomocy finansowej firmom na podstawie ściśle określonych kryteriów ogłoszonych przez Komisję. Programy pomocy są też zatwierdzane przez KE.
Niemcy chcą udzielić pomocy parasolowej w dwóch formach: państwowej gwarancji dla pożyczek nieprzekraczającej 90% kwoty kredytu (35% w przypadku, gdy straty są najpierw przypisywane państwu, a dopiero później instytucjom kredytowym) oraz pożyczek dotowanych, które będą udzielane z obniżonymi stopami procentowymi.
— Ten parasolowy program umożliwi Niemcom złagodzenie ekonomicznych skutków wojny Putina na Ukrainie oraz dalsze wspieranie firm w sektorach dotkniętych obecnym kryzysem i związanymi z nim sankcjami. Nadal jesteśmy po stronie Ukrainy i jej mieszkańców. Jednocześnie ściśle współpracujemy z państwami członkowskimi, aby zapewnić terminowe, skoordynowane i skuteczne wprowadzenie krajowych środków wsparcia, przy jednoczesnej ochronie równych warunków działania na jednolitym rynku — skomentowała Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej.