Partnerzy portalu

slideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslideslide

Zachodnie gospodarki na skraju recesji w miarę eskalacji sankcji wobec Rosji

Tagi: sankcje,

Recesja w Europie i Ameryce Północnej może być nieuniknioną ceną za obronę wolności, opieranie się agresji Rosji i przestrzegania prawa międzynarodowego na Ukrainie. 

fot. Pixabay

Imperatywem moralnym jest szybkie wywarcie maksymalnej presji ekonomicznej na Rosję, aby jak najszybciej zakończyć walki na Ukrainie i odeprzeć siły rosyjskie, które według Moskwy są zaangażowane w „operację specjalną” bez planów okupacji, informuje agencja Reuters w komentarzu Edmunda Blair’a. Ale imperatywem gospodarczym jest ochrona przedsiębiorstw i zatrudnienia w kraju, zminimalizowanie skutków dla gospodarstw domowych o niższych dochodach i utrzymanie poparcia dla polityki sankcji. Dlatego przywódcy USA i Europy stoją teraz przed nieprzyjemnym wyborem, jak nasilić sankcje gospodarcze wobec Rosji, w odpowiedzi trwającą jej inwazję wojskową na Ukrainie, donosi agencja. 

Nowe wybory

Czołowi decydenci polityczni jeszcze w połowie lutego myśleli, że mogą pogodzić te cele (sankcje, jako odpowiedź na inwazję, przyp. autor) poprzez starannie kontrolowaną strategię eskalacji sankcji, ale z wyłączeniem z nich handlu ropą i gazem. Ten plan załamał się w wyniku powolnych postępów Rosji na polu bitwy i ogromnej presji dyplomatycznej i publicznej na przywódców USA i Europy, aby szybko zmaksymalizować sankcje. Teraz amerykańscy i europejscy decydenci polityczni muszą podjąć trudną decyzję i wybrać między wywarciem maksymalnej presji na Rosję – poprzez odcięcie zakupów od niej ropy i gazu – a skromniejszym podejściem, które zapobiegnie recesji. 

Wskaźniki recesji

Jeszcze przed inwazją Rosji gwałtowne odbicie gospodarcze po pandemii zaczynało zwalniać, przyspieszał wzrost cen, a stopy procentowe miały rosnąć. Spłaszczająca się krzywa dochodowości amerykańskich obligacji skarbowych wskazywała na rosnące prawdopodobieństwo spowolnienia w połowie cyklu lub recesji na koniec cyklu – w przyszłym roku. Rosyjska inwazja i sankcje, które nastąpiły po nich, pogłębiły te trendy, zakłócając łańcuchy dostaw, powodując gwałtowny wzrost cen energii i żywności oraz dalsze spłaszczenie krzywej dochodowości. 

Różnice źródeł kryzysów, różne metody działania

Kryzys finansowy w latach 2008/2009 i pandemia w latach 2020/2021 były wstrząsami po stronie popytu, które można zrównoważyć obniżeniem stóp procentowych, zakupem obligacji, obniżeniem podatków i zwiększeniem ubezpieczenia na wypadek bezrobocia. Natomiast inwazja rosyjska i sankcje krajów zachodnich są wstrząsami po stronie podaży, które zmniejszyły zdolność produkcyjną światowej gospodarki, więc nie można jej zrównoważyć w ten sam sposób.

Zwiększenie popytu poprzez większy skup obligacji, obniżenie podatków lub zwiększenie wydatków rządowych po prostu pogorszyłoby lukę produkcyjno-konsumpcyjną i napędzało by jeszcze szybszą inflację. Kryzys grozi zakłóceniem światowego handlu krytycznymi surowcami i komponentami przemysłowymi, od aluminium, niklu i gazów szlachetnych, po części samochodowe, żeglugę oceaniczną i lądowy transport kolejowy. 

Ale największy i najbardziej bezpośredni wpływ jest odczuwalny w przypadku podaży ropy naftowej i gazu ziemnego, bowiem Rosja jest jednym z największych eksporterów na świecie oraz na rynku zbożu, gdzie zarówno Rosja, jak i Ukraina są głównymi globalnymi dostawcami. Ceny energii i żywności, które rosły już przed inwazją, obecnie rosną w najszybszym tempie od 50 lat. Dzieje się to w sytuacji, gdy płace rosną powoli, wywierając presję na przedsiębiorstwa i finanse gospodarstw domowych. Szczególnie silnie zostaną dotknięte gospodarstwa domowe o niższych dochodach w gospodarkach rozwiniętych i rozwijających się, ponieważ wydają znacznie większą część swoich dochodów na żywność i paliwo oraz mają mniej możliwości modyfikacji wzorców wydatków. 

Niekontrolowana eskalacja

Wydaje się, że najważniejsi amerykańscy i europejscy decydenci polityczni byli wyczuleni na ryzyko, grożąc nałożeniem bezprecedensowych sankcji w celu powstrzymania rosyjskiej inwazji. Sankcje USA i Europy zostały starannie opracowane, aby wykluczyć handel ropą, gazem i innymi produktami energetycznymi z embarga i umożliwić transakcje finansowe związane z energią.

Planowanie zakładało stopniowe zaostrzenie sankcji i nałożenie środków wymierzonych w przepływy ropy i gazu jako ostatnie, jeśli w ogóle. Strategia kontrolowanej eskalacji miała na celu odstraszenie i ukaranie Rosji – przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów dla kierowców, gospodarstw domowych i energochłonnych gałęzi przemysłu w Stanach Zjednoczonych i Europie. Wydaje się jednak, że obie strony konfliktu przeliczyły się i nie doceniły tego, czego potrzeba, aby doprowadzić konflikt do szybkiego zakończenia.

Dla Rosji oznaczało to błędną ocenę jej zdolności szybkiego zwycięstwa, zanim sankcje pogrążą jej gospodarkę w chaosie. Stany Zjednoczone i Europa wydawały się zakładać, że stopniowe sankcje mogą powstrzymać inwazję lub doprowadzić do jej szybkiego zatrzymania, zanim ich gospodarki odczują szersze skutki gospodarcze. Zachód stoi więc wobec objęcia Rosji szerszymi sankcjami, które mogą trwać dłużej niż przewidywano, zwiększając zakłócenia gospodarcze.  

Ograniczanie zakłóceń

Wydaje się, że amerykańscy i europejscy decydenci zakładali, iż mogą zająć zdecydowane stanowisko publiczne w sprawie sankcji, jednocześnie pozwalając handlarzom ropy i gazu na dalsze kupowanie rosyjskiego paliwa. Ale większość handlowców doszła do wniosku, że ryzyko prawne i wizerunkowe jest zbyt duże i unika zakupu rosyjskiej ropy, ograniczając jej podaż. Przykładem jest Shell. Kupił 4 marca partię rosyjskiej ropy, ale spotkał się z takim publicznym oburzeniem, że 8 marca przeprosił i powiedział, że natychmiast wstrzyma zakupy spotowe. 

Obecnie w Stanach Zjednoczonych, a w mniejszym stopniu w Europie, która jest znacznie bardziej zależna od Rosji, narasta presja polityczna na całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy i gazu. Możliwość zainicjowania embarga przez Stany Zjednoczone i Europę już spowodowała wzrost cen ropy i gazu do poziomów, które będą nieosiągalne dla wielu gospodarstw domowych i firm, jeśli utrzymają się przez dłuższy czas.

W odpowiedzi Rosja zasygnalizowała, że jeśli wojna gospodarcza będzie nadal eskalować, to może ograniczyć eksport ropy i gazu, co wywoła natychmiastowy kryzys energetyczny. Nie ma możliwości, aby w ciągu najbliższych 12 miesięcy Stany Zjednoczone i Europa mogły w pełni zastąpić rosyjski eksport ropy i gazu lub zaabsorbować konsekwencje dalszego wzrostu cen bez wchodzenia w recesję.Szczególnie narażone na pogorszenie koniunktury są gospodarki europejskie, ze znacznie większą ekspozycją gospodarczą na Rosję.

Stopniowe sankcje?

Amerykańscy i europejscy decydenci mogą próbować ogłosić, że będą stopniowo zmniejszać zakupy ropy i gazu z Rosji zgodnie z ustalonym harmonogramem, ale w ciągu najbliższych dwóch – trzech lat. Taka stopniowa redukcja zakupów rosyjskiej ropy i gazu co sześć miesięcy byłaby podobna do wcześniej zastosowanych progresywnych sankcji na eksport irańskiej ropy.

To posunięcie dałoby więcej czasu na zabezpieczenie dostaw obu surowców w ciągu 12-36 miesięcy z alternatywnych źródeł, w tym Arabii Saudyjskiej, Kataru, Iranu, Wenezueli i amerykańskiego przemysłu łupkowego. Może to również dać amerykańskim i europejskim decydentom dodatkowy argument w negocjacjach (pokojowych) z Rosją, jednocześnie zmniejszając, jeśli nie eliminując, natychmiastową presję na wzrost cen energii. Progresywne sankcje mogą nawet okazać się bardziej skuteczne, jeśli ograniczą skutki gospodarcze w Ameryce Północnej i Europie oraz sprawią, że będą one bardziej zrównoważone pod względem gospodarczym i politycznym w perspektywie średnioterminowej.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Szanowny czytelniku Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych w tym przechowywanych odpowiednio w plikach cookies. Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" lub zamykając to okno za pomocą przycisku "x" wyrażasz zgodę na zasadach określonych poniżej: Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania przez ze mnie z produktów i usług świadczonych drogą elektroniczną w ramach stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności, w tym także informacji oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie* i w celach analitycznych przez Intermodal News Sp. z.o.o.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close