Ładunki lotnicze zaliczyły „gwiezdny” 2021 rok
Z powodu pandemii covid-19 sektor lotniczy na świecie także w 2021 r. przeżywał kryzys. Ale miał dwa oblicza. Przewozy pasażerskie, najbardziej narażone na wprowadzone obostrzenia covidowe, nadal nie mogły wyjść z „dołka”. W przeciwieństwie do nich kwitnący był segment transportu towarów drogą powietrzną.

Podobna sytuacja utrzyma się zapewne w 2022 r., wynika z danych Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) i komentarza jego dyrektora generalnego. Z dwoma możliwymi korektami. Sporo linii lotniczych ma szansę osiągać już „trwale” zyski z przewozów pasażerskich. Zarówno dlatego, że rządy wpompowały do nich środki pomocowe, jak i dlatego, że ożywiły się przewozy krajowe, a linie te podjęły działalność także na rynku cargo – co łącznie zaowocowało pojawieniem się zysków u niektórych w trzecim kwartale 2021 r. Natomiast przewozy cargo mogą maleć w niektórych miesiącach w porównaniu do adekwatnych miesięcy 2021 r., bowiem ten był rekordowy, natomiast frachtowce nie mają rezerw zwiększenia mocy.
Rynek przewozów pasażerskich
W 2021 r. praca przewozowa linii pasażerskich (RPK – liczba pasażerów pomnożona przez odległość przez nich przebytą) była o 58,4 proc. mniejsza w porównaniu z całym rokiem 2019, choć poprawiła się względem 2020 r., kiedy wskaźnik RPK spadł o 65,8 proc. w porównaniu z 2019 roku. Międzynarodowy popyt na podróże pasażerskie w 2021 r. był o 75,5 proc. niższy niż w 2019 roku, informuje IATA. Przypomnijmy, że w 2019 r. linie lotnicze na świecie przewiozły 4,5 mld pasażerów, wychodzi zatem, że w ub.r. – miały ok. 3,4 mld klientów. Dokładne dane o liczbie pasażerów IATA poda w późniejszym terminie.
Wskaźnik ASK (miara zdolności przewozowej pasażerów lotu; obliczany jest przez pomnożenie liczby miejsc w samolocie przez odległość przebytą w kilometrach) w 2021 r. był o 65,3 proc. niższy niż w 2019 r., a współczynnik wypełniania miejsc zmalał o 24 punktów procentowych i wyniósł 58 proc. Moce przewozowe (mierzone w ACTK) wyniosły 10,9% poniżej 2019 r. (12,8% w przypadku operacji międzynarodowych). Przepustowość pozostaje ograniczona wąskimi gardłami w kluczowych węzłach, powiedział IATA.
– Ogólne zapotrzebowanie na podróże wzrosło w 2021 roku. Tendencja ta utrzymywała się w grudniu, pomimo ograniczeń w podróżowaniu przez omikrona. To wiele mówi o sile zaufania pasażerów i chęci podróżowania. Wyzwaniem na 2022 r. jest wzmocnienie tego zaufania poprzez normalizację podróży przez rządy wielu krajów – skomentował Willie Walsh, dyrektor generalny IATA..
Rynek przewozów cargo lotniczego
Segment transportu powietrznego towarów w 2021 roku wykonał pracę przewozową (CTK; jest to wskaźnik FTK, ale uwzględnienia ładunków pocztowych) o 6,9 proc. większą w porównaniu z 2019 r. Efekt ten uzyskał pomimo tego, że moce produkcyjne (mierzone w ACTK) były o 10,9 proc. niższe niż w 2019 r. Nadal brakowało pojemności w brzuchach uziemionych samolotów pasażerskich. Braki te niwelowały floty frachtowców wykonujących pracę większą niż full job oraz przerobione na frachtowce samoloty pasażerskie.
Przypomnijmy, że w 2019 r. linie lotnicze na świecie przewiozły 61,3 mln ton ładunków(w 2020 r. -57,5 mln ton). Dane o wolumenie transportu towarów za 2021 r. IATA poda w późniejszym terminie. Zrzeszenie podkreśla, że zaspokojenie popytu na transport cargo lotniczego hamowały też wąskie gardła w całym łańcuchu dostaw.
„Niedobory siły roboczej, częściowo spowodowane kwarantanną pracowników, niewystarczająca ilość miejsca do przechowywania na niektórych lotniskach i zaległości w odprawach, nadal wywierają presję na łańcuchy dostaw, choć ładunki lotnicze zaliczyły gwiezdny 2021 rok” – skomentował dyrektor Walsh.
Według niego, dla wielu linii lotniczych stanowiły one „istotne źródło przychodów”, w sytuacji „zastoju na rynku przewozów pasażerskich z powodu pandemicznych ograniczeń w podróżach”. Przewozy cargo przyczyniły się do zysków w trzecim kwartale linii lotniczych w Europie i USA (brakuje danych za czwarty kwartał).
Apel
Willi Walsh optymistycznie ocenia perspektywy w 2022 przewozów cargo lotniczego, choć w grudniu zaczęły one maleć w porównaniu rdr. Uznał on to za efekt „rekordowych poziomów” przewozów tego segmentu w ub.r. Dyrektor generalny IATA zaapelował też do rządów krajów, aby w 2022 roku nie – pomimo rozlewającej się fali omikronu – nie stawiały one barier w postaci zakazów lotów, wprowadzania kwarantanny dla załóg samolotów czy dodatkowych testów. To uznał za warunek, by branża zaczęła odradzać się w szybszym tempie i wróciła w pełni do wyników sprzed pandemii.