Chińscy operatorzy na NJS będą dotowani centralnie także w 2022 roku
Rząd ChRL zadecydował, że subsydia z budżetu centralnego do uruchamianych pociągów kursujących Nowym Jedwabnym Szlaku będą podtrzymane do 2023 roku. W sposób nieograniczony operatorzy będą natomiast korzystać z pomocy finansowej samorządów poszczególnych prowincji.

Rząd dał więc m.in. szansę na dłuższy okres eksportu towarów niskiej wartości, których przewóz nie jest opłacalny bez wsparcia finansowego. Ale można spodziewać też stopniowych, być może już w przyszłym roku, podwyżek stawek frachtu na NJS. Według wcześniejszych informacji, w 2022 r. rząd miał zaniechać subsydia centralne dla przewoźników wysyłających pociągi do Europy. Z roku na rok zresztą one malały. Podczas gdy w 2018 r. zezwalano na dotację w wysokości 50 proc., w 2019 r. została ona zmniejszona do 40 proc., a w 2020 r. – do 30 proc. i na tym poziomie pozostała w br.
– W 2022 r. miała ona zostać całkowicie wyeliminowana, lecz rząd zmienił decyzję i przedłużył ją o rok, uwzględniając trwającą pandemię covid-19 – powiedział Jacky Yan z New Silk Road Intermodal podczas Europejskiego Szczytu Jedwabnego Szlaku, jaki odbył się w Amsterdamie.
Informacja ta została potwierdzona przez kilku innych chińskich graczy z branży, zaznacza portal RailFreight. Nadal zarazem istnieją inne zachęty finansowe stosowane przez samorządy prowincji i regionów w Chinach. One same korzystają z kolei z centralnych programów pomocy finansowej, w tym ulg podatkowych lub nieoprocentowanych pożyczek na rozwój eksportu. „Można je uznać za dotacje drugiego poziomu” – powiedział Yan
Takie wsparcie finansowe otrzymują szczególnie miasta śródlądowe, takie jak Chengdu, Chongqing, Xi’an, Zhengzhou i Hefei. Potrzebują wsparcia, bowiem brakuje im regionalnych rynków zbytu, a wyspecjalizowały się w produkcji szeregu wyrobów na eksport.
Ocena i komentarze
Jak wskazało wielu ekspertów uczestniczących w konferencji w Amsterdamie, wsparcie rządowe dla operatorów na NJS nie jest już potrzebne w sytuacji, gdy przewozy dynamicznie rosną z roku na rok, a stawki frachtu są konkurencyjne. „Stopniowe wycofywanie dotacji przyniesie więcej pożytku niż szkody. Po dziesięciu latach Nowy Jedwabny Szlak ma stałą grupę klientów” – powiedział Jet Young z Nurminen Logistics.
Według Aleksieja Groma, dyrektora generalnego UTLC, „Jeśli jest jakaś forma wsparcia finansowego, której potrzebujemy, to dla aktywizacji przewozów na wschód, który wciąż jest mniejszy niż przepływy na zachód”. Padały też bardziej pogłębione oceny. Pozytywnym efektem stopniowego wycofywania się z dotacji – mówiło kilku ekspertów – będzie to, że pociągi między Europą a Chinami będą przewoziły mniej towarów o niskiej wartości, których eksport i transport nie jest opłacalny bez wsparcia finansowego. Operatorzy skoncentrują się więc na obsłudze towarów droższych i o wyższej jakości. Jednak taka zmiana prawdopodobnie dotknie nie tylko wielu importerów i eksporterów, ale także dostawców usług logistycznych, podkreślano. „Najbardziej dotknięci zostaną ci, którzy dotychczas najwięcej zarabiali. Już obecnie zyski firm logistycznych są niskie” – skomentował Ming Lei z firmy Maxcontainers.
Spodziewane są też podwyżki stawek frachtu kolejowego na NJS. A to oznacza, że nadawcy będą oczekiwali od operatorów kolejowych lepszej jakości usług, w tym skracania transit time.
Nowy gigant logistyczny
Powyższe informacje zbiegły się inną, że rząd Chin utworzył nowego, państwowego giganta logistycznego – China Logistics Group (CLG). Jego celem jest „wzmocnienie pozycji w międzynarodowych łańcuchach dostaw”, a w istocie, według komentarzy zachodnich – konkurowanie z takimi „zasiedziałymi” gigantami logistycznymi, jak np. K+N i DSV.
Właścicielami CLG są dwa podmioty centralne: Państwowa Komisja Nadzoru i Zarządzania Aktywami oraz Rada Państwa, mające po 38,9 proc. udziałów oraz holdingi z dominującym lub wyłącznym udziałem skarbu państwa: China Eastern Airlines (10 proc. udziałów w CLG), Cosco Shipping (6,3 proc.) i China Merchants Group (4,9 proc.).
W strukturze CLG istniejąca China Railway Materials Group zostanie połączona z czterema spółkami zależnymi China Chengtong Holdings Group. Należą do nich: China National Materials Storage and Transportation Group, CTS International Logistics, China Logistics oraz China National Packaging Corp.
Według państwowej gazety Global Times, państwowe firmy logistyczne wykonują doskonałą robotę w transporcie dalekobieżnym, ale są mniej efektywne w szybkiej dostawie małych przesyłek. Według tego samego źródła, CLG będzie dysponowało m.in. 2 400 hektarami (24 mln m2) powierzchni magazynowej, 120 liniami kolejowymi, 3 mln samochodami i 42 centrami dystrybucyjnymi. Singapurski Straits Times donosi, że kapitał zakładowy nowej grupy wynosi 30 miliardów juanów, tj. ponad 3 mld euro.