Inwestycje w bocznice i terminale umożliwią zmianę modalności w przewozach towarowych
Drobnicowe przewozy kontenerowe oraz inne formy transportu intermodalnego są najlepiej rozwijającym się segmentem kolei towarowej. Ich dalszy rozwój wymaga jednak inwestycji w odpowiednio dostosowane bocznice kolejowe oraz powiązane z nimi terminale i inne obiekty infrastruktury usługowej – stwierdzono podczas konferencji Urzędu Transportu Kolejowego.
Polityka transportowa Unii Europejskiej zakłada zwiększenie udziału kolei w przewozach towarowych. Zdaniem ekspertów, Polska będzie mogła w następnych latach zrealizować te założenia. — Wydaje nam się, że transport kolejowy jest gotowy na przyjęcie większej części przewozów towarowych. Takie prognozy wynikają z dużych nakładów na inwestycje infrastrukturalne. Obecnie intensywność wykorzystania infrastruktury w przewozach towarowych wynosi 11,6 pociągów na kilometr na dobę. Jest to wynik gorszy niż w Niemczech, Austrii, czy Szwajcarii, które są liderami jeśli chodzi o przenoszenie ładunków z dróg na kolej — zauważyła Alicja Kozłowska, dyrektor Departamentu Regulacji Rynku UTK.
Niedawna nowelizacja Ustawy o transporcie kolejowym wprowadziła sporo istotnych zmian dla właścicieli bocznic oraz obiektów infrastruktury usługowej, w tym terminali. Jedną z nich jest zwolnienie z podatku od nieruchomości infrastruktury, prywatnej która jest udostępniana innym podmiotom. Jednak przepis ten wzbudza pewne wątpliwości.
— Obecnie procedowana jest nowelizacja, która doprecyzuje kiedy infrastruktura może być zwolniona z podatku od nieruchomości. Zwolnienie to zachęciło większą liczbę podmiotów do udostępniania infrastruktury, dzięki czemu większa liczba firm może z niej korzystać. Natomiast zgodnie z przepisami europejskimi, obiekty infrastruktury usługowej, które są użytkowane muszą być udostępniane na niedyskryminacyjnych zasadach — wyjaśnia Alicja Kozłowska.
Ustawa reguluje zasady naliczania cen za dostęp do infrastruktury usługowej, a także ściśle wylicza sytuacje w której operator może odrzucić wniosek przewoźnika o udostępnienie obiektu. Celem tych przepisów było zwiększenie dostępności i konkurencyjności kolei towarowej.
Fundusze unijne
Istotnym impulsem dla rozwoju transportu intermodalnego w poprzednich latach były inwestycje unijne, w tym realizowanew ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowiska. Branża intermodalna sprawnie realizuje te projekty.
— Certyfikacja projektów intermodalnych przebiega zgodnie z harmonogramem. Pandemia covid-19 nie przeszkodziła w realizacji inwestycji. O ile w innych branżach w ponad 20% projektów wystąpiły opóźnienia wynikające z problemów z funkcjonowaniem administracji publicznej, to w przypadku projektów intermodalnych inwestycje idą zgodnie z planem — powiedziała Sylwia Cieślak-Wilk p.o. zastępcy dyrektora Centrum Unijnych Projektów Transportowych.
Duże fundusze na rozwój transportu intermodalnego dostępne będą również w następnej perspektywie budżetowej UE w ramach programów FENIKS, CEF 2 i KPO. Dofinansowane będą mogły być inwestycje w infrastrukturę kolejową, terminale intermodalne, bocznice, urządzenia terminalowe, tabor kolejowy, naczepy intermodalne oraz systemy IT do obsługi transportu. Obecnie trwa proces zatwierdzania polskich programów unijnych przez Komisję Europejską.
Znaczenie bocznic
Rola bocznicy kolejowej w transporcie intermodalnym jest znacznie bardziej złożona niż w przypadku przewozów masowych. Wynika to z łączenia nie tylko różnych gałęzi transportu, ale też skupiania różnych usług logistycznych w terminalu.
— Tym, co wyróżnia transport intermodalny jest szersza rola terminalu, który jest nie tylko obiektem do załadunku towarów, ale też dystrybucji kontenerów, zbierania różnych ładunków oraz świadczenia usług dodatkowych jak magazynowanie, przeładunków na samochody obsługujące pierwszą i ostatnią milę, czy usług celnych. Nasz terminal w Łodzi przekształca się w hub logistyczny, Mamy tam magazyn i skład celny. Odbieramy też towary transportowane koleją z Chin, które następnie dostarczamy do klientów europejskich. Zbieramy różne ładunki od klientów i organizujemy pociągi kontenerowe. Transport intermodalny jest najbardziej przyszłościowym segmentem kolei towarowej i warto w niego inwestować — zauważył Marcin Sidorowicz, dyrektor pionu intermodalnego Spedcont.
Kluczowymi terminalami w światowych łańcuchach logistycznych są porty morskie, które dysponują rozbudowanymi bocznicami kolejowymi. — Infrastruktura kolejowa w obrębie Portu Gdynia dzieli się na wewnętrzną sieć kolejową oraz stację Gdynia Port stanowiącą infrastrukturę PKP PLK. Wewnętrzna sieć obejmuje nabrzeżowe układy przeładunkowe, tory drugiej strefy nabrzeży, gdzie operowane są ładunki przechodzące wcześniej przez magazyny lub składy oraz wewnętrzne grupy magazynowo — rozrządowe. Port Gdynia jest właścicielem torów, które mają status bocznicy. ZMPG wdrożył system KAPI, czyli internetowy moduł awizacji kolejowej, który wspólpracuje z systemem „Statystyka Zawinięć i Przeładunków Statków”. Użytkownikami KAPI są wszyscy najważniejsi przewoźnicy kolejowi — stwierdził Mariusz Karbowski, kierownik działu projektów unijnych, Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
Rozbudowa możliwości
Jedną z największych i najbardziej wszechstonnych jeśli chodzi o obsługę transportu kombinowanego bocznic kolejowych w Polsce posiada firma CLIP Intermodal. Terminal w Swarzędzu obsługuje różnego rodzaju ładunki zarówno skonteneryzowane, jak też przewożone naczepami oraz samochodami. W najbliższych latach nastąpi znaczny wzrost możliwości przeładunkowych tego obiektu.
— Wiemy, że możliwości jakie daje położenie naszego centrum logistycznego i wyjście do klientów musi wiązać się z rozwojem. To już się dzieje w szczególności w rejonie manewrowym, w którym znajduje się terminal kontenerowy. Jesteśmy w trakcie rozbudowy, dzięki której liczba torów terminalowych wzrośnie z 4 do 8 z czego 6 będzie obsługiwanych przez suwnice bramowe. Pojemność terminala wzrośnie z 4,5 tys. TEU do 10 tys. TEU, a możliwość obsługi pociągów z 10 do 24 na dobę — zapowiedział Tomasz Lange, kierownik zarządzający Terminalem Intermodalnym CLIP
CLIP wybudował nową, w pełni zelektryfikowaną bocznicę w Paczkowie, która pozwoli na bezpośredni wjazd pociągów z linii E 20 od strony wschodniej. — Czekamy obecnie na wydanie świadectwa bezpieczeństwa dla tej bocznicy. Jest to dla nas istotna inwestycja, gdyż pozwoli na wjazd pociągów na terminal CLIP bezpośrednio z linii E 20. Ruchem pociągów będą sterowały urządzenia SRK pod nadzorem PKP PLK. Chcemy również objąć nadzorem urządzeń SRK bocznicę od strony stacji Swarzędz — dodał Tomasz Lange.
Firmą, która w ostatnich latach rozwinęła usługi przeładunków intermodalnych jest Adampol, który posiada duże doświadczenie w międzynarodowych przewozach samochodów. — W 2015 r. podjęliśmy decyzję o dywersyfikacji naszej działalności. Jednym z naszych głównych projektów na ternie Polski jest Centrum Logistyczne w Małaszewiczach, gdzie dysponujemy terenem o powierzchni 35 ha. Na tym terenie oprócz terminalu samochodowego jest też plac kontenerowy, który posiada dostęp do torów o rozstawie rosyjskim i europejskim. Od 2015 r. rozwijamy jego możliwości, uzupełniamy sprzęt przeładunkowy. W chwili obecnej wykorzystujemy 4 reachstackery — powiedział Krzysztof Dakowicz, prezes zarządu Adampol.
Możliwość komentowania została wyłączona.
