Umiarkowany wzrost kosztów transportu drogowego
Wskaźnik europejskiej stawki frachtu drogowego rósł bez przerwy w ciągu ostatnich 15 miesięcy. Ale dużo, czy mało? Odpowiedź na to pytanie, podobnie jak informację o sytuacji na rynku transportu samochodowego, dostarcza European Road Freight Rate Index. Jest on wspólnym dziełem: Ti, dostawcy rozwiązań internetowych dla transportu, Upply – cyfrowej platformy towarowej oraz IRU – Międzynarodowego Związku Transportu Drogowego.

Punktem odniesienie są stawki frachtu drogowego z pierwszego kwartału 2017 r. (wskaźnik 100). W trzecim kwartale tego roku wspomniany indeks miał wartość 107,6. Rósł od drugiego kwartału 2020 r. (wskaźnik 103,5), ale umiarkowanie, w porównaniu z wartością 104,4 w trzecim kwartale 2020 r. i 105,3 w trzecim 2019 r., czyli przed pandemią.
Silniejsza dynamika wzrostu była notowana od I kwartału 2017 r. do III kwartału 2019 r. Później przez trzy miesiące ERFRI malał, do wspomnianego poziomu 103,5 w II kwartale 2020 r. W sumie, w trzecim kwartale br. wskaźnik kosztów przewozów drogowych w Unii Europejskiej był „tylko” o 7,8 pp większy, w porównaniu z pierwszym kwartałem 2017 r. Nie oznacza to, że nie ma napięć na tym rynku.
Przyczyny wzrostu
W raporcie podkreśla się rolę towarowego transportu drogowego we wspieraniu wzrostu gospodarczego w Europie. Ale nie jest on wolny ani od problemów globalnych, ani wewnętrznych. Wartość indeksu napędzana jest od 15 miesięcy przez kumulację kilku czynników. Jest nim: ożywienie gospodarcze i wąskie gardła w globalnym łańcuchu dostaw, rosnące koszty, w tym paliwa oraz ograniczone zdolności produkcyjne, wynikające głównie z braku kierowców.
Ten ostatnim problem coraz silniej rzutuje na sytuację w przewozach drogowych. Jeszcze nie w sposób tak drastyczny, jak w Wielkiej Brytanii, gdzie niedobór wykwalifikowanych kierowców samochodów ciężarowych doprowadził do pustych półek supermarketów i poważnych zatorów w porcie Felixstowe. Rośnie i aż dziwi, jak firmy przewozowe sobie radzą w tej sytuacji. Z innych badań IRU wynika, że we Francji brakuje od 40 do 50 tys. kierowców, w Niemczech – 65 tys., w Hiszpanii – jest nieobsadzonych 10,2 proc. wakatów.
Inflacja kosztów paliwa
Ponadto do końca III kwartału 2021 r. Europa odnotowała powszechną inflację kosztów, w tym cen paliwa, podkreślono w raporcie. Według danych Ti i IRU ceny oleju napędowego w Niemczech były o 38,5 proc. wyższe niż w III kwartale 2020 r., w Wielkiej Brytanii o 26,6 proc., w Hiszpanii o 25,2 proc. we Francji o 23,5 proc., we Włoszech o 20,6 proc. Przypomnijmy, że w Polsce w końcu października 1 litr ON kosztował średnio 5,64 zł, podczas gdy przed rokiem 4,33, co oznacza wzrost o 30,3 proc.
Stawki frachtu
Brak równowagi między dynamicznym popytem na transport a podażą usług, ograniczoną przez niedobór kierowców, pozwala przewoźnikom na zwiększanie stawek frachtu, stwierdzają autorzy raportu. Ale zarazem sytuacja zależy od regionalnych wahań w popycie.
Przykładem są Niemcy, w tym ważny region logistyczny Duisburga. Stawki do/z Duisburga były narażone na wahania popytu w niemieckim sektorze wytwórczym. W efekcie w III kwartale br. były „tylko” o 2,8 proc. wyższe w porównaniu do II kwartału i o 2,7 proc. wyższe w porównaniach rdr.
W końcu trzeciego kwartału za kurs TIR-a z Warszawy do Duisburga płacono średnio 1075 euro (w III kwartale 2020 r. – 1046, w III 2019 – 986 euro), choć mniej niż w szczytowym IV kwartale 2020 (1098 euro). W drugą stronę stawka frachtu wynosiła w III kwartale 2021 r. 1033 euro, tyle samo rok wcześniej i tylko nieco więcej, niże w III kwartale 202l (1020 euro). Z Warszawy do okolic Paryża stawka frachtu w III kwartale br. wynosiła średnio 1415 euro, w drugą stronę – 1685 euro. Do północnych Włoch przewóz towarów samochodem kosztował 1445 euro, w drugą – 1531 euro.