Inwestycje w Małaszewicze konieczne, by Polska utrzymała pozycję hubu logistycznego
Branża transportowa będzie miała się dobrze i w miarę stabilnie. Pozostaje kwestią otwartą to, za ile, w jakiej formie i w jaki sposób będziemy realizować usługi – uważają uczestnicy debaty „Globalne wyzwania w transporcie drogowym” zorganizowanej na Europejskim Forum Przyszłości.
Polscy przewoźnicy są potentatem transportu drogowego w Europie – obsługują ok. 30% przewozów międzynarodowych na terenie państw członkowskich. Jest to dość zaskakujące, bo przeciwności z jakimi musi mierzyć się branża jest naprawdę wiele. Uczestnicy debaty poruszyli m.in. problemy związane z Brexitem czy z przepisami wprowadzonego w ubiegłym roku Pakietu Mobilności.
– Ostatnie doniesienia odnośnie braku paliwa na stacjach benzynowych w Wielkiej Brytani pokazały, jak wielki jest problem z brakiem kierowców zawodowych. Szacuje się, że ok. 25 tys. kierowców z UE opuściło kraj po Brexicie, a przewoźnicy, którzy dotychczas realizowali przewozy w tym kierunku wycofują się, tłumacząc swoje decyzje niejasnymi regulacjami i dynamicznie zmieniającą się sytuacją – wskazała dr. inż. Justyna Świeboda, prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Poruszono również temat cyfryzacji i ryzyk związanych z bezpieczeństwem. Wiele firm wciąż nie dba o odpowiednie zabezpieczenie danych. W ostatnich miesiącach doszło do cyberataków m.in. na CMA CGM czy GEFCO, które zakłóciły funkcjonowanie całych łańcuchów logistycznych. Nawet na przykładzie ostatnich problemów z Facebookiem zauważono, że firmy, które opierają swoje działania na jego komunikatorach zostały na kilka godzin sparaliżowane. W związku z powyższym niezwykle istotne jest inwestowanie w bezpieczeństwo danych.
Globalna cyfryzacja i fakt, że stajemy się społeczeństwem cyfrowym, które dąży do pracy w komfortowych warunkach, powoduje, że zawód kierowcy staje się coraz mniej popularny. Według szacunków PwC luka w tym braku w 2022 r. może wynieść nawet 200 tys. osób. – System zmianowy i długie rozłąki z rodziną, to wyzwanie przed jakimi stoją kierowcy zawodowi. Polscy kierowcy poznali smak pracy w firmach na zachodzie Europy i chcieliby, tak jak oni, spędzać weekendy w domu. Rozwój branży budowlanej daje kierowcom takie możliwości, ale nie sprzyja popularyzacji transportu międzynarodowego – ocenił dr Jacek Karcz, konsultant sprzedaży w Gruber Logistics. Dodał, że jeśli nie zmienimy postrzegania branży, to zawód kierowcy za chwilę stanie się zawodem elitarnym.
Na problemy transportu drogowego rozwiązaniem zdaje się być transport intermodalny. Paneliści wskazali, że jeszcze 10 lat temu mało osób wierzyło w jego ideę, w związku z czym niewiele inwestowano. Dziś sytuacja się nieco zmienia. Położone przy granicy z Białorusią Małaszewicze, przez które przeładowywanych jest ok. 90 proc. towarów sprowadzanych koleją z Chin do Europy, tylko w 2020 roku wypracowały 5,5 mld zł dla skarbu państwa. Pandemia pokazała jednak, że rozbudowa terminalu jest konieczna. – W pandemii mocno wzrósł rynek e-commerce, a co za tym idzie wzrosła liczba pociągów na Nowym Jedwabnym Szlaku. Pociągi z Chin do Europy przeładowuje się w Małaszewiczach. Ich duża ilość przekraczała możliwości terminalu, przez co były przestoje, co z kolei spowodowało zakłócenie łańcucha dostaw. Inwestycje w Małaszewicze są konieczne, bo dzięki nim jesteśmy w stanie uzyskać pozycję kluczowego hubu logistycznego w handlu poza Unię Europejską – podkreśliła dr inż. Justyna Świeboda.