Błędne koło logistyki przyspieszyło w sierpniu
Jeszcze dwa lata temu obserwując przybijające do portów kontenerowce największych przewoźników niemal można było regulować zegarki. Od wielu miesięcy to tylko wspomnienie. Najnowsze dane Sea-Intelligence pokazują, że tak źle z punktualnością statków oceanicznych nie było od 10 lat, tj. odkąd analizowane są te dane.

Skutkiem bezpośrednim tego pogorszenia jest utrzymująca się nierównowaga między podażą mocy przewozowych a popytem na transport. Natomiast skutkiem pośrednim – wywindowane stawki frachtu w umowach spot, rzutujące też na ustalenia stawek długoterminowych.
Wskaźnik
Raport Sea-Intelligence (Global Liner Performance) poświęcony jest ocenie niezawodności dotrzymania harmonogramu stałych połączeń kontenerowych na 34 różnych szlakach handlowych. Dane te zbierane są od ponad 60 przewoźników.
O ile przez większą część tego roku wskaźnik niezawodności harmonogramów wahał się między 35 a 40 proc., czyli był „tragicznie niski” w porównaniu z wcześniejszymi latami (np. w 2019 r. między 75 a 85 proc.), to w sierpniu br. spadł do 33,6 proc. Poziom ten było 30,1 pp niższy niż w sierpniu 2020 r., który był drugim miesiącem w roku załamania się dotrzymania harmonogramów rejsów. Średnie opóźnienie w przypadku późnego przybycia statków wzrosło w sierpniu br. w porównaniu z lipcem o 0,58 dnia (o ok. 14 godzin) – do 7,57 dnia. W sierpniu 2019 r. wskaźnik ten tylko nieco przekraczał średnio 4 dni.
W raporcie nie wyjaśnia się powodów opóźnień, bo to było przedmiotem wcześniejszych ustaleń, także Sea-Intelligence. Składają się na to głównie długie czasy oczekiwania statków na wejście do wielu portów świata, w tym szczególnie w USA i w Chinach oraz wydłużona obsługa statków w portach.
Kto się mniej spóźnia?
Duńska spółka Maersk Line była w sierpniu, po raz kolejny, najbardziej niezawodna w gronie Top-14 największych przewoźników, ze wskaźnikiem niezawodności 45,6 proc., wyprzedzając niemieski Hamburg Süd – 38 proc. Wskaźnik ten dla kolejnych trzech przewoźników (MSC, Hapag-Lloyd, CMA CMG, wszyscy z Europy) mieścił się między 30 a 40 proc., a dla dalszych trzech (ZIM, HMM, ONE) wynosił od 20 do 25 proc.
Aż sześciu przewoźników, z grona 14-tu największych, zanotowało wskaźnik niezawodności harmonogramu poniżej 20 proc., w tym najniższy poziom miał tajwański Evergreen, zaledwie 11,5 proc. W porównaniach rdr w sierpniu omawiany wskaźnik nieco poprawiła tylko południowo-koreańska spółka HMM (o 1,6 pp), natomiast wszyscy pozostali przewoźnicy jego spadek.