Powodzie sparaliżowały transport kolejowy w zachodniej Europie
Ulewne deszcze spowodowały uszkodzenie wielu odcinków linii kolejowych w zachodnich Niemczech, Belgii i Holandii. Przywrócenie pełnego funkcjonowania ruchu towarowego może potrwać wiele dni.
W wyniku nawałnicy i powodzi nawiedziła Niemcy i sąsiednie kraje 14 lipca uszkodzonych zostało wiele dróg i linii kolei, w tym istotnych dla międzynarodowego transportu intermodalnego. W Niemczech uszkodzonych zostało 600 km linii kolejowych, 80 stacji i szereg urządzeń sterowania ruchem kolejowym. Największe utrudnienia występują w Nadrenii Północnej Westfalii i Nadrenii — Palatynacie. Obecnie trwają inspekcje linii kolejowych oraz prace nad przywróceniem ruchu.
W Belgii uszkodzonych przez powodzie zostało kilka linii kolejowych w tym istotne dla ruchu towarowego odcinki prowadzące do Liege, które jest jednym z najważniejszych hubów transportowych Europy zachodniej. Nieczynna jest linia łącząca belgijskie miasto z holenderskim Maastricht, a także linie prowadzące do Luksemburga. Naprawa niektórych odcinków, jak informuje Infrabel może potrwać nawet do końca sierpnia. Połączenie Liege — Holandia ma być przywrócone 2 sierpnia. Belgowie pracują nad naprawą szkód. W poniedziałek udało się przywrócić ruch na 9 liniach.
— Biorąc pod uwagę skalę zakłóceń oraz aby zapewnić bezpieczeństwo naszym klientom i współpracownikom, zdecydowaliśmy się na przerwanie ruchu pociągów w dużej części Walonii. Gdy sytuacja zostanie opanowana, możemy ocenić uszkodzenia, ustalić priorytety i podjąć niezbędne działania, aby całkowicie bezpiecznie wznowić ruch pociągów — powiedział Benoît Gilson, dyrektor zarządzający Infrabel.
W Niderlandach największe problemy występują w prowincji Limburgia. Nieczynne są linie w kierunku Belgii i Niemiec. Zawieszono też połączenia towarowe w kierunku Czech (co częściowo wynika z zawieszenia ruchu po niemieckiej stronie granicy). Wznowiono już połączenia do Emmerich, Essen i Kempen.