Ekologiczne rozwiązania szyte na miarę
Nie oferujemy jednego produktu, a kompleksową obsługę związaną z kontenerami, magazynami, transportem samochodowym i drobnicowym. Adaptacja jest naszą silną stroną – przekonuje Michał Andruszkiewicz, v-ce prezes zarządu P.S.T. OstSped Sp. z o.o.

OstSped działa na rynku od blisko 30 lat. Co z perspektywy czasu można uznać za największe osiągnięcie firmy?
– Myślę, że największym osiągnięciem firmy jest umiejętność oferowania kompleksowych i złożonych produktów, które są dostosowane do potrzeb klientów i rynku. Warto zaznaczyć, że OstSped to nie jedna firma, tylko grupa firm, która wypełnia cały wachlarz nisz rynkowych. Nie oferujemy jednego produktu, a kompleksową obsługę związaną z kontenerami, magazynami, transportem samochodowym i drobnicowym. Adaptacja jest naszą silną stroną.
Skoro mowa o produktach sprzedażowych. Z których produktów najczęściej korzystają klienci?
– Są to produkty intermodalne. Jesteśmy w stanie stworzyć dla dużych globalnych firm lokalne rozwiązanie, które jest szyte na miarę i dedykowane dla nich. Mam tu na myśli terminal w Szamotułach, który obsługuje dużego koreańskiego klienta razem z duńskim armatorem. To obopólna współpraca.
OstSped posiada dwa terminale kontenerowe – we wspomnianych Szamotułach oraz w Kaliszu. Jak radzicie sobie z ich zarządzaniem? Czy planujecie inwestować w nowe technologie?
– Używamy klasycznych rozwiązań, czyli przeładunków z reachstackerami, a jeżeli chodzi o system do zarządzania terminalami, to aktualnie jesteśmy na etapie analizy rynku, poszukiwania nowego rozwiązania. Jeżeli chodzi o kwestie innowacyjne, warto wspomnieć o dwóch rzeczach. Po pierwsze – ekologia. Na tym polu działamy w dwóch obszarach. Pierwszy, to samochody o napędzie LNG. W ostatnim czasie naszą flotę samochodów ciężarowych zasilił nowoczesny IVECO Stralis w wersji Natural Power. Został wybrany jako najlepsza propozycja rynkowa wśród ciężarówek zasilanych LNG, wykorzystująca sprawdzoną technologię i oferująca największy zasięg oraz najdłuższą żywotność silnika. W czerwcu dostarczone zostały kolejne pojazdy. Drugi obszar naszej ekologicznej działalności to fotowoltaika. Nasze biuro i magazyny w Kaliszu zostały już pokryte panelami fotowoltaicznymi, aby generować energię i zmniejszyć ślad węglowy. Kolejnym polem innowacyjnych rozwiązań, jest serwis intermodalny do terminalu firmy Metrans w Dąbrowie Górniczej. Wspólnie z przewoźnikiem dostosowaliśmy lokomotywy dwusystemowe, które zapewniają większą niezawodność i punktualność połączeń intermodalnych.
Transport intermodalny w OstSped funkcjonuje od 2013 roku. Na jakich korytarzach przewożone są kontenery?
– Działamy przede wszystkim na korytarzu DCT Port Gdańsk <-> Szamotuły, tj. do 6 razy w tygodniu. Na drugim korytarzu DCT Port Gdańsk <-> Dąbrowa Górnicza <-> Gdynia, połączenia wykonywane są do 3 razy w tygodniu. Mamy jeszcze trzecie połączenie DCT Port Gdańsk <-> Kalisz, ale jest to połączenie nieregularne.
Czy są jakieś plany na rozwój tych połączeń?
– Tak. Jeżeli chodzi o Dąbrowę Górniczą, to oczywiście chcemy zwiększyć liczbę połączeń, zwłaszcza tych do Gdyni. Natomiast jeśli mowa o Szamotułach, po zakończeniu remontów, które w ostatnim czasie mają miejsce, chcemy również uruchomić połączenia do Gdyni, które na ten moment nie istnieją.
Grupa OstSped to jedna z nielicznych, która poszczycić się może kompleksowymi usługami z zakresu kontenerów w Polsce.
– To prawda. Posiadamy transport intermodalny w oparciu o własne terminale, transport drogowy, gdzie obsługujemy Gdańsk, Gdynię, Małaszewicze i transporty międzynarodowe. Mamy własne naczepy pod kontenery chłodnicze i wozimy duże ilości tych kontenerów zarówno w kraju, jak i zagranicą. Dodatkowo nasza flota przystosowana jest do przewozu towarów niebezpiecznych, jak również – i to jest dosyć ciekawe – posiadamy depoty naprawcze przy portach morskich w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie. Jest to spółka z naszej grupy – Radunia Containers, gdzie składujemy i naprawiamy kontenery, robimy przeglądy urządzeń chłodniczych w kontenerach na potrzeby firm, które nimi handlują bądź dla armatorów. Jesteśmy jedynym podmiotem na rynku, który łączy te wszystkie zakresy prac związane z obsługą kontenerów.
Jak wygląda współpraca pomiędzy spółkami wewnątrz Waszej grupy?
– Naszą grupę traktujemy jako jeden złożony organizm, gdzie każda ze spółek jest autonomicznym bytem, natomiast działa według wspólnej strategii i – w miarę możliwości – korzysta ze wspólnych zasobów grupy (mamy połączone działy sprzedaży, marketing, IT na wszystkie firmy). Dzięki tej współpracy jesteśmy w stanie zaoferować tzw. produkty łączone i jednocześnie optymalizować nasze koszty.
Czytałam, że firma OstSped wsparła ostatnio kaliski szpital.
– Faktycznie takie wsparcie miało miejsce. Generalnie staramy się aktywnie działać w naszym otoczeniu. Aktualnie wdrażamy w życie działania wsparcia związane z COVID-19, ale za wcześnie by o tym mówić.
OstSped to również pasje. Na stronie internetowej firmy znalazłam informacje, że jej pracownicy są pasjonatami wielu dziedzin sportu.
– Jazda konna, żeglarstwo, wspinaczka czy piłka nożna, to tylko jedne z wielu sportów, które pracownicy firmy uprawiają w wolnym czasie z wielkim zaangażowaniem. Prezes zarządu Mariusz Kąkol jest pasjonatem jazdy konnej i występuje w zawodach zarówno o randze krajowej, jak i międzynarodowej. Ja osobiście jestem pasjonatem żeglarstwa.
Za rok 30-lecie firmy. Czy OstSped szykuje się na jubileusz?
– Dzięki naszym pracownikom i klientom firma prężnie się rozwija, za co chcielibyśmy i jednym i drugim serdecznie podziękować. Planujemy jubileusz, natomiast w związku z pandemią, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy będzie nam dane świętować 30-lecie działalności firmy. Mamy jednak nadzieję, że tak się stanie.
Rozmawiała Anna Majowicz