Huby lotnicze otaczają Polskę
Alibaba, chiński odpowiednik Amazona, na wschodnioeuropejski węzeł dla transportu lotniczego wybrał Budapeszt. Z kolei amerykański Amazon nadal rozwija Lipsk/Halle jako regionalny hub towarowy i wywindował go na piąte największe takie centrum w Europie.
Warto przypomnieć, że po upadku w 2012 r. spółki Malev, Węgry nie mają narodowego przewoźnika, a rynek pasażerski obsługuje m.in. PLL LOT. Ekspansja portu lotniczego w Budapeszcie świadczy więc, że znalazł dla siebie niszę i całkiem dobrze na tym wychodzi.
Tym bardziej, że polskie porty zgłaszają więcej dobrych chęci, niż praktycznego działania i podjęcia rękawicy. Od kilku już lat łączne ich przeładunki cargo są mniejsze, niż w Budapeszcie. Fakty te i te najnowsze wskazują, że gaśnie szansa „poważniejszego” zaistnienia polskich portów lotniczych na mapie cargo lotniczego.
Chiny bliżej serca Europy
Spółka Cainiao Smart Logistics Network, czyli dział logistyczny chińskiego sklepu internetowego Alibaba Group, uruchomiła w maju stałe połączenie cargo lotniczego z Zhengzhou do Budapesztu. Wynika to z podpisanej pod koniec kwietnia umowy o współpracy między: zarządem portu lotniczego w Budapeszcie, chińską Grupą Portów Lotniczych Henan (operatorem międzynarodowego lotniska w Zhengzhou) a chińsko-węgierską firmą zajmującą się rozwojem biznesu i logistyki CECZ/Utlink.
Według oficjalnych informacji medialnych, umowa koncentruje się na „ustanowieniu powietrznego Jedwabnego Szlaku między Węgrami a Chinami” oraz na „utworzeniu specjalnych centrów logistycznych na obu lotniskach w celu obsługi ruchu towarowego”. Cainiao podkreśla, że projekt „umożliwia obu portom lotniczym stanie się kluczowymi bramami ładunkowymi w Chinach i w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, oferując możliwości graczom rynkowym, takim jak grupa Alibaba”.
Rejsy odbywają się już pięć razy w tygodniu, przewożąc do 17 ton podczas każdego lotu. Trzy są obsługiwane przez Hainan Airlines, a dwa przez Aerotrans Cargo, wynajętą linię przez CECZ / Utlink. Wożone są podzespoły kooperacyjne, wyroby elektroniczne i sprzęt AGD. Prawdopodobnie samoloty obu linii wozić też będą przesyłki narodowych przedsiębiorstw pocztowych Węgier i Polski.
Partnerzy
W oświadczeniu handlowym dotyczącym pełnego roku obrotowego zakończonego 31 marca 2021 r., grupa Alibaba poinformowała, że po wyeliminowaniu transakcji wewnąt korporacyjnych, Cainiao Network osiągnęła przychody wartości 37,25 mld RMB (5,68 mld USD),tj. o 68 proc. większe niż rok wcześniej. Cainiao Network osiągnęła w roku obrotowym 2021 również „ważny kamień milowy w generowaniu dodatnich przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej”.
Lotnisko w Budapeszcie dynamicznie zwiększa przeładunki towarów. W 2020 r. obsłużyła blisko 134,5 tys. ton ładunków, o 0,7 proc. mniej niż w „niepandemicznym” 2019 r., ale w porównaniu z 2015 r. wolumen był większy o 60 proc.
Zarząd portu podkreśla, że cargo lotnicze ma strategiczne znaczenie dla jego rozwoju. Stwierdza też, że Budapeszt jest „idealnym portem do obsługi ładunków powietrznych”. Do Budapesztu można dotrzeć w ciągu 8 godzin transportem samochodowym (ze średnią prędkością 90 km/h) z regionu sięgającego na północy Warszawy, na zachodzie – Monachium, na wschodzie Lwowa i Mołdawii, a na południu Skopje i Macedonii.
Łącznie w rejonie tym przeładowuje się obecnie 1,5 mln ton cargo lotniczego. A za tym owalem – strefą zainteresowania – leży np. hub w Lipsku/Halle, który w 2020 r. przeładował 1,4 mln ton cargo lotniczego, o 11,7 proc. więcej niż w 2019 r. Obsługuje prawie 60 przewoźników cargo, latających do ponad 280 destynacji na świecie.
Przypomnijmy, że wszystkie polskie porty lotnicze w 2019 r. obsłużyły 123,4 tys. ton ładunków, a po trzech pierwszych kwartałach 2020 r. zanotowały ponad 20-to procentowy spadek (najnowsze dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego).
Rosną ambicje w regionie
Za trzy lata ma zostać otwarty największy lotniczy węzeł towarowy w krajach bałtyckich – w Rydze, o nazwie Baltic Cargo Hub. Tak wynika z umowy, jaką w końcu kwietnia podpisały: linie lotnicze airBaltic oraz port lotniczy Ryga. Projekt będzie finansowany przez banki i obsługiwany przez spółkę zależną airBaltic – Baltijas Kravu centrs SIA.
BCH w pierwszym etapie będzie zdolny do przeładunku ponad 30 tys. ton towarów rocznie, czyli więcej niż drugi port cargo w Polsce – w Katowicach (20,4 tys. ton w 2020 r.).