O jakie aktywa odchudzą się SNCF?
Mocno zadłużone francuskie koleje krajowe (SNCF) są bliskie podjęcia decyzji o sprzedaży spółki Ermewa, zarządzającej kolejowymi wagonami towarowymi. Jak oceniała już w końcu ub.r. francuska gazeta biznesowa, Les Echos, krok ten może być jednak niewystarczający, by SNCF wyszły finansowo na prostą.
Zarazem prezes i dyrektor generalny SNCF Jean-Pierre Farandou wyklucza nadal sprzedaż „klejnotów rodzinnych” grupy, np. takich spółek jak Keolis (transport publiczny z działalnością we Francji i za granicą), czy wielkiej firmy logistycznej i transportu drogowego Geodis, która w 2020 r. wygenerowała obroty w wysokości 8,3 miliarda euro.
Pogłębienie problemów finansowych grupy w 2020 r. zmieniły optykę patrzenia. Także inne francuskie media pisały, że problemy finansowe SNCF może rozwiązać sprzedaż pakietu 30 – 40 proc. udziałów w Geodis. Pytany o to przez brytyjski portal Lloyd’sLoadingList prezes Farandou zaprzecza.
Skąd problem SNCF?
Grupa od kilku lat notowała straty netto z działalności. W 2020 r. przy przychodach 30 mld euro (spadek o 14,2 proc. w porównaniu z 2019 r.) poniosła stratę 3 mld euro (rok wcześniej minus 801 mln euro). Głównym powodem większej straty była pandemia covid-19, ale także echo strajków z grudnia 2019 r., kiedy każdego dnia SNCF traciło po 20 mln euro.
W efekcie, skumulowane zadłużenie netto grupy na koniec 2020 r. wyniosło 38,1 mld euro. Było ono co prawda mniejsze niż w 2019 r. (60,3 mld euro), ale tylko dzięki temu, że z początkiem 2020 r. wszedł w życie rządowy program redukcji zadłużenia SNCF, zatwierdzony w maju 2018 r. Zgodnie z nim, budżet państwa wykupił 25 mld euro długu grupy.
Plan zakłada, że państwo wykupi w 2022 r. kolejną transzę zadłużenia, za 10 mld euro. Ale i zobowiązuje zarząd SNCF do restrukturyzacji działalności i osiągnięcia w 2024 r. równowagi finansowej. Dlatego niezbędny staje się wkład grupy w zmniejszanie zadłużenia (przy jednoczesnej realizacji planowych zadań inwestycyjnych), co można osiągnąć zbywając część swoich aktywów.
Co na sprzedaż?
Ermewa została założona w 1956 r. przez szwajcarskiego prywatnego przedsiębiorcę, który proponował transport wina koleją. W 1981 r. – po zakupie 1000 wagonów we Francji – rozszerzyła działalność, oferując ich wynajem. Tę specjalizację rozszerzała, przejmując kolejne spółki z flotą wagonów: 1989 r. kupiła Grupę Sati (z prawie 10 tys. wagonami). w 1991 r. spółkę Arbel (1000 szt. wagonów) i Deutsche Reichsbahn (NRD – 2500 sztuk).
Tak rosnącym graczem na rynku zarządzania, wynajmu i obsługi wagonów towarowych zainteresowały się SNCF. W 1992 r. przejęły 10 proc. udziałów w spółce zależnej Ermewa France, w 1999 r. zwiększyły je do 33,2 proc., a zarazem nabyły 45 proc. udziałów w spółce dominującej – Ermewa Holding. Ostatecznie SNCF stały się właścicielem 100 proc. udziałów w Ermewa w 2010 r.
Według danych z 2019 r., flota Ermewa miała ponad 42 tys. wagonów tradycyjnych i 60 tys. cystern do przewozu gazów, płynnych wyrobów chemicznych, i innych cieczy. Jej obrotnywyniosły 486 milionów euro, spółka zatrudniała 750 osób.
Według Les Echos, w październiku 2020 r. SNCF zleciła Grupie Lazard sprzedaż Ermewy. SNCF ma nadzieję uzyskać z tej operacji 2,5 mld euro.