Wyniki PKP Cargo pod wpływem epidemii i rozwoju intermodalu
PKP Cargo podsumowało wyniki grupy za 2020 r. Z powodu kryzysu gospodarczego spadły przewozów towarów masowych w tym węgla i ród metali. Pandemia nie spowolniła jednak wzrostu przewozów intermodalnych, które zwiększyły udział w strukturze pracy Grupy PKP Cargo.

Wyniki PKP Cargo jak i całego rynku kolejowych przewozów towarowych kształtował spadek produkcji energii elektrycznej, zmniejszenie produkcji stali oraz konsumpcji węgla kamiennego. Były to skutki lockdownu jak i warunków pogodowych na początku roku. W 2020 r. praca przewozowa Grupa PKP Cargo wyniosła 23,6 mld tkm co oznacza spadek o 12% w porównaniu do poprzedniego roku. Masa przewieziona wyniosła 93,6 mln t (spadek o 13,8%). Za mniejsze przewozy odpowiada segment ładunków masowych. Wzrosły natomiast przewozy intermodalne: masa przewieziona wyniosła 9,7 mln t (wzrost o10,7%) a praca przewozowa w tym segmencie wyniosła 4,3 mld tkm.
— Różne sektory różniej odczuwały kryzys gospodarczy. Spadek przewozów na kolei był dwukrotnie większy niż spadek polskiego PKB. Poprawa sytuacji w przewozach widoczna była w drugiej połowie roku, a szczególnie w czwartym kwartale, kiedy udało się nam osiągnąć wyniki podobne jak rok wcześniej. Mniejsze przewozy węgla i kruszyw częściowo zrekompensował wzrost przewozów intermodalnych i przywrócenie przewozów między portami — skomentował Czesław Warsewicz, prezes PKP Cargo na konferencji prasowej.

W 2020 roku przychody Grupy PKP Cargo wyniosły 4,08 mld zł (-14,8 proc. r/r), a rentowność Grupy w 2020 roku była determinowana głównie przez recesję gospodarcząspowodowaną pandemią COVID-19oraz związane z tym ogłoszenie licznych obostrzeń – EBITDA uplasowała się na poziomie 580 mln zł (-32,5 proc. r/r). Natomiast EBIT wyniósł -186,4 mln zł. Grupa realizowała w tym czasie działania oszczędnościowe w tym program dobrowolnych odejść.
— Reagowaliśmy aby ograniczyć straty wynikające z kryzysu. Otrzymaliśmy wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej. Pozyskiwaliśmy nowych klientów, czego przykładem jest uruchomienie pociągów operatorskich PKP Cargo Connect Operator. Rok 2021 zaczął się nieźle i mamy nadzieje, ze trudny czas taki jak w 2020 się nie powtórzy — zapewnił prezes PKP Cargo.
Inwestycje intermodalne
Kluczowym dla przyszłości narodowego przewoźnika kolejowego jest segment przewozów kombinowanych. Grupa realizuje w tym zakresie duże inwestycje dofinansowane z funduszy unijnych: rozbudowa terminalu w Małaszewiczach i zakup wagonów oraz lokomotyw wielosystemowych.
— W 2020 roku rozszerzyliśmy naszą ofertę intermodalną. Podpisaliśmy wieloletnią umowę z Krajową Spółką Cukrową. Uruchomiliśmy pociągi operatorskie. Podpisaliśmy umowę ws. powołania spółki joint venture z LTG Cargo. Inwestujemy w Małaszewiczach, gdyż widzimy, że przewozy na Nowym Jedwabnym Szlaku rozwijają się dynamicznie, a pandemia była impulsem do przyspieszenia tego wzrostu. Planujemy budowę nowych terminali w Karsznicach i Geniuszach. Bierzemy udział w europejskich projektach innowacyjnych: w pracach nad systemami sprzęgania cyfrowego oraz rozwoju lokomotyw na paliwa alternatywne. Wdrażamy też nowoczesne systemy IT do zarządzania operacjami logistycznymi — wskazał Czesław Warsewicz.
Realizacja przyszłych inwestycji w tym budowa nowych terminali zależeć będzie od pozyskania dofinansowania unijnego. PKP Cargo będzie starać się o dofinansownie w ramach Krajowego Prgoramu Odbudowy, regionalnych programów operacyjnych oraz przyszłych programów unijnych.
Nowe sektory przewozów
Równocześnie rozwija się oferta intermodalna PKP Cargo International. Uruchomiono nowe przewozy na korytarzu Adriatyk – Europa Środkowa. Obecnie ponad 30% wolumenu przewozów tej spółki stanowi transport intermodalny. Prezes PKP Cargo nie wykluczył także rozwoju kombinowanych przewozów nowych kategorii ładunków jak skroplony gaz ziemny. Zależeć to jednak będzie od zapotrzebowania klienta – PGNiG.
— Przewidujemy rozwój przewozów specjalistycznych wymagają one jednak inwestycji. W przypadku LNG konieczny jest zakup izokontenerów oraz dostosowaniu gazoportu w Świnoujściu. Prowadziliśmy w tej sprawie rozmowy z PGNiG jednak jak się okazało skala możliwych przewozwów nie gwarantowała opłacalności tych inwestycji. Jeśli zapotrzebowanie na takie usługi wzrośnie to będziemy chcieli je realizować, tak jak to ma miejsce w zleceniach dla Krajowej Spółki Cukrowej — skomentował Czesław Warsewicz.