Optymalne mocowanie ładunków: dlaczego transport intermodalny potrzebuje rozwiązań cyfrowych
Autor: Bartosz Mierzejewski
Nieodpowiednie mocowanie ładunków i idące za tym uszkodzenia oraz straty w ładunku, to stały, choć niepożądany element każdego rodzaju transportu, w tym transportu intermodalnego. W coraz bardziej konkurencyjnym środowisku biznesowym, nie tylko pandemia COVID-19, ale też kolejne dyrektywy unijne sprawiają, że nawet niewielka optymalizacja kosztów może mieć niebagatelne znaczenie dla wyników finansowych przedsiębiorstwa. Usprawnienie procesu zabezpieczania ładunków jest więc jednym z tych czynników, który może mieć duży wpływ na zbudowanie przewagi konkurencyjnej.
Zabezpieczanie ładunków – wyzwania sytuacji obecnej
Koszt utraconego ładunku, przez jego niewłaściwe zabezpieczenie, może być ogromny. Biorąc pod uwagę niskie marże, które dominują w branży transportowej, pojedyncza utrata przesyłki może stanowić znaczący spadek dochodów.
Statystyki mówią o uszkodzeniu w transporcie od 1 do 4% wszystkich ładunków, w zależności od typu tranzytu. W ujęciu globalnym, każdego roku straty związane z uszkodzeniem ładunków wynoszą 4 miliardy euro. Co najistotniejsze – prawie 70% uszkodzeń ładunku w światowym transporcie jest klasyfikowanych jako możliwe do uniknięcia.
Oprócz ewidentnych, ogromnych strat finansowych związanych z samym zniszczeniem ładunku, niewłaściwe jego zabezpieczenie niesie kolejne ryzyko – możliwość otrzymania kar finansowych. Od ponad roku obowiązuje unijna dyrektywa 2014/47/UE w sprawie drogowej kontroli technicznej dotyczącej zdatności do ruchu drogowego pojazdów użytkowych, która przewiduje nie tylko wyższe kary, ale także możliwość pozbawienia licencji na prowadzenie działalności, w przypadku wielokrotnego stwierdzenia uchybień w zabezpieczeniu ładunków.
Nie bez wpływu na kwestię mocowania ładunków, potencjalnych uszkodzeń i strat finansowych, pozostaje też pandemia COVID-19. Wywołany przez nią kryzys w branży uderzył szczególnie w małych i średnich graczy na rynku, jednocześnie pozwalając światowym gigantom na przejęcie coraz większego kawałka transportowego tortu. W tych warunkach optymalizacja kosztów staje się absolutnie niezbędna, aby móc zachować konkurencyjność na rynku. Prawidłowe, a jednocześnie optymalne zabezpieczenie ładunków jest jednym z istotniejszych elementów obniżania kosztów działalności.
Sprawność w optymalnym zabezpieczaniu ładunków wpływa na konkurencyjność danej firmy już od samego początku walki o klienta. Wycena kosztów transportu i zabezpieczenia ładunku przekłada się bezpośrednio na skuteczność w tzw. “łapaniu” ładunków na giełdzie transportowej.
Warto dodatkowo zaznaczyć, że w przypadku transportu intermodalnego estymacje te są szczególnie skomplikowane ze względu na różne wymogi dotyczące różnych rodzajów transportu. Transport intermodalny związany jest też często z podróżami interkontynentalnymi, przez dużą liczbę państw – ten fakt również wpływa na zwiększoną liczbę regulacji i wymagań, które ładunek musi spełnić.
Jak zatem firmy transportowe radzą sobie z minimalizowaniem ryzyka finansowego związanego z uszkodzeniem ładunku? Głównym narzędziem transferu ryzyka są ubezpieczenia przed uszkodzeniem ładunku. Wymagają jednak one od przewoźnika planu zabezpieczenia ładunku, wraz z dokumentacją potwierdzającą jego realizację. Stawia to przed firmami transportowymi kolejne wyzwanie.
Plan zabezpieczenia ładunku – jak firmy transportowe radzą sobie z tym zadaniem?
Plan zabezpieczenia ładunku i dokumentacja potwierdzająca jego realizację to kolejne czynniki, które stawiają małe i średnie firmy pod presją. Duże koncerny transportowe nie mają z tym zadaniem problemu, korzystając ze swoich szerokich zasobów wewnętrznych lub drogich wyspecjalizowanych firm zabezpieczających ładunek. Mniejsze firmy zazwyczaj nie mają takich możliwości. Radzą więc sobie na dwa sposoby:
Część firm zabezpiecza swoje ładunki intuicyjnie, nie bazując na dokładnych wyliczeniach czy planach. Wiąże się to zazwyczaj z zabezpieczeniem ładunku “na wyrost”, marnując materiał i czas. Tego typu podejście wiąże się ze stałymi i istotnymi stratami finansowymi. Stratami absolutnie możliwymi do uniknięcia.
Drugim sposobem na uzyskanie planu zabezpieczenia ładunku jest zlecanie stworzenia tego typu obliczeń i dokumentacji osobie, która wykonuje je w oparciu o arkusze kalkulacyjne czy autocad. Jest to podejście czasochłonne i nieelastyczne. Zdarza się często, że ładunek jest inaczej zapakowany/podzielony lub o innych parametrach niż przedstawiała to umowa. Wymagana jest w takiej sytuacji szybka reakcja i zmiana planu zabezpieczenia, a nie zawsze jest to możliwe, gdy polega się na obliczeniach na autocadzie czy arkuszach kalkulacyjnych.
Te niedoskonałe rozwiązania sprawiają, że pojawia się przestrzeń dla użycia rozwiązań cyfrowych, które pozwoliłyby relatywnie tanio i szybko przygotować pełną dokumentację potrzebną do bezpiecznego przewozu ładunków. Na rynku pojawiają się już pierwsze tego typu cyfrowe produkty. Te jednak w styczności z praktyką okazują się niedokładne i nie uwzględniają rynkowych realiów, co skutkuje błędnymi obliczeniami, a w konsekwencji potencjalnymi karami dla przewoźnika. Warto zatem przyjrzeć się temu jakie warunki powinny spełniać aplikacje, które znalazłyby pełne zastosowanie w procesach firm transportowych.
Jakie kryteria powinno spełniać narzędzie cyfrowe do budowania planu zabezpieczenia ładunku?
Jednym z podstawowych warunków sukcesu danej aplikacji jest to czy stworzy ona zaufany i globalny standard na rynku. Musi być to zatem narzędzie, które łatwo zapewni zgodność z najistotniejszymi normami dotyczącymi zabezpieczania ładunków( CTU-Code’2014 i EU 12195-1:2011). Tego typu aplikacja powinna w szybki i ustandaryzowany sposób pozwolić wykonać niezbędne obliczenia do stworzenia planu zabezpieczenia ładunku.
Kolejnym z kluczowych wymagań jest uniwersalność aplikacji i możliwość dostosowywania jej możliwości do konkretnych potrzeb. Obecne na rynku aplikacje generują automatyczną propozycję zabezpieczenia ładunku, ale nie pozwalają wykorzystać wiedzy eksperckiej i optymalnego dopasowania, przez co na bardziej zaawansowanych ładunkach ich obliczenia nie sprawdzają się. Dobrym przykładem jest tutaj chociażby transport ponadgabarytowy, którego dostępne obecnie aplikacje nie są w stanie obsłużyć. Celem powinno być zatem stworzenie aplikacji, która pokrywa wszystkie potrzeby firmy transportowej, niezależnie od złożoności zlecenia.
Cyfryzacja powinna także sprawić, że cały proces nie będzie wymagał głębokiej wiedzy eksperckiej. Aplikacja powinna pozwolić w łatwy sposób wprowadzić dane wejściowe. W takiej sytuacji nie trzeba zatrudniać eksperta, bo planista w firmie, bez głębokiej znajomości norm, będzie w stanie zaprojektować zabezpieczenia ładunku, a aplikacja zapewni obliczenia i zweryfikuje ich zgodność z globalnymi normami.
Cyfryzacja to także znaczne zwiększenie przystępności dokumentacji. Obecnie powszechne jest użycie rysunku technicznego, wymagającego wprawy i doświadczenia w czytaniu. Przejście na świat bliższy zwykłemu człowiekowi, obiektów trójwymiarowych – jest kluczowe, bo zapewni dostępność i czytelność zabezpieczenia ładunku na każdym etapie transportu – dla planisty, zespołu pakującego, kierowcy, spedytora, służb kontrolujących ładunek, ubezpieczyciela itd.
Zwiększenie dostępności poprzez cyfryzację to także np. łatwość pobrania raportu w każdym miejscu na świecie. Jest to szczególnie kluczowe w transporcie intermodalnym. Wystarczy np. QR code, a pełna dokumentacja może podążać z ładunkiem przez cały świat.
Cyfryzacja to jednak przede wszystkim optymalizacja kosztów. Celem jest odpowiednie zabezpieczenie ładunku przy zachowaniu jak najniższego kosztu. Cyfrowa aplikacja na bieżąco powinna być w stanie przeliczyć każde wiązanie lub blokadę, informując użytkownika o spełnieniu wymogów określonych przez normy, przez co nie dochodzi do marnowania materiałów na zabezpieczanie ładunku “na wyrost”.
Optymalizacja kosztów wiąże się też z optymalizacją czasu poświęconego przez pracowników. Czas zbudowania planu zabezpieczenia ładunku dzięki rozwiązaniom cyfrowym to 15-30 minut, zamiast standardowych 1-2 dni. Dzięki temu firmy transportowe zmniejszają potrzebę zatrudnienia eksperta do obsługi wszystkich zleceń.
Projekt firmy Setapp
Odpowiadając na te wyzwania i niewystarczającą ofertę na rynku, firma Setapp.pl we współpracy z dr. Jarosławem Soliwodą z Katedry Eksploatacji Statku, Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, prowadzi prace badawczo-rozwojowe, których celem jest stworzenie rozwiązania cyfrowego spełniającego wszystkie wyżej wymienione kryteria.
Głównym celem projektu jest stworzenie aplikacji pozwalającej w szybki i powtarzalny sposób zbudować plan zabezpieczenia ładunku przemysłowego w CTU, dla transportu intermodalnego. Plan ten, dzięki specjalnym algorytmom, będzie zweryfikowany na poziomie m.in. obciążeń, siły i momentów działających na ładunek, co zapewnić ma jego zgodność z obowiązującymi na świecie normami.
Czytaj również:
Transport morski wymaga dobrego zabezpieczenia ładunku w kontenerach
Relopack i Morska Agencja Gdynia otworzyły Packing Centre
Możliwość komentowania została wyłączona.
