Paliwa alternatywne: jakie innowacje oferują producenci ciężarówek branży logistycznej?
Wkrótce transport samochodowy może się diametralnie zmienić. Jakie innowacje starają się wprowadzić producenci tych pojazdów?

W ciągu ostatnich lat samochody elektryczne stały się integralną częścią naszego codziennego życia. Jest ich coraz więcej na ulicach wielu europejskich miast. Firmy logistyczne zajmujące się transportem drogowym również starają się nie unikać tego trendu. Na przykład DB Schenker, jeden z wiodących europejskich graczy logistycznych, skoncentrował się na unowocześnianiu swojej floty za pomocą o ciężarówek elektrycznych.
W połowie sierpnia niemiecka firma rozpoczęła przewozy ciężarówką elektryczną eActros wyprodukowanej przez Daimler Trucks z magazynu na obrzeżach Lipska do centrum miasta. Niemal jednocześnie DB Schenker wprowadził podobną usługę w stolicy Norwegii Oslo, przyciągając samochód Volvo FL Electric wyprodukowany przez Volvo Trucks. To tylko kilka z wielu przykładów wprowadzenia innowacyjnych pojazdów w logistyce.
Baterie
Wielu producentów opracowuje ciężarówki elektryczne z napędem bateriowym. Jeśli wcześniej zwracali większą uwagę na lekkie samochody, teraz główna konkurencja dotyczy średnich i ciężkich ciężarówek. W szczególności wspomniane modele Volvo FL Electric i eActros mają ładowność odpowiednio 16 i 25 ton.
Jeśli mówimy o odległości, parametry również się różnią. Wielu producentów gwarantuje pojemność jednego ładowania na 100 – 200 km. Amerykańska firma Tesla ogłosiła, że jej ciężarówka Tesla Semi może przejechać 483 – 805 km, w zależności od specyfikacji.
Czasami konkurencja między producentami przeradza się w konflikty. Na przykład Nicola Corporation oskarżyła Teslę o „pożyczeniu” swoich idei dla prototypu ciężarówki Semi. Należy zauważyć, że ciężarówki elektryczne mają jedną istotną wadę, którą jest to, że ładowanie trwa kilka godzin. Dlatego podczas testów i eksploatacji samochody tego typu są ładowane najczęściej w nocy.
Wodór
Innym innowacyjnym paliwem, które może w przyszłości zastąpić olej napędowy, jest wodór. W przeciwieństwie do samochodów elektrycznych, ciężarówki wodorowe są dość szybko tankowane i mogą pokonywać znacznie większe odległości. Południowokoreański producent Hyundai odniósł znaczący sukces w tej dziedzinie. W lipcu firma wyprodukowała i wysłała pierwsze 10 ciężarówek wodorowych XCIENT do klienta w Szwajcarii. Pozostałe 40 zamówionych samochodów dotrze do kupującego do końca roku. Ciężarówka o ładowności 35 ton może przejechać prawie 400 km.
Niektórzy inni producenci rozwijają także ciężarówki wodorowe. Mitsubishi Fuso Truck & Bus Corporation, część Daimler Trucks, zaprezentowała wiosną tego roku koncepcję wodorowej ciężarówki eCanter F-CELL. Toyota z Japonii i HYZON Motors ze Stanów Zjednoczonych ogłosiły plany budowy ciężarówek wodorowych. Ten ostatni producent założył nawet spółkę zależną w Holandii, gdzie planuje produkować ciężarówki tego typu. Jednak pojazdy napędzane wodorem mają szereg niedociągnięć, z których głównym jest potrzeba znacznych inwestycji w rozwój odpowiedniej infrastruktury, w tym stacji tankowania wodoru, oraz ustanowienie łańcucha dostaw.
Ładowanie w ruchu
Wspomniałem wcześniej o długotrwałym ładowaniu ciężarówek elektrycznych. Niemiecka spółka Siemens Mobility i szwedzki producent ciężarówek Scania zaproponowali rozwiązanie tego problemu. W 2016 roku zaprezentowali ciężarówkę Scania G 360, wyposażoną w pantograf i zdolną do przenoszenia energii elektrycznej z sieci trakcyjnej. Rozwiązanie to jest bardzo podobne do elektryfikacji kolei, nazwano je eHighway.
Pierwsza jazda pokazowa tej ciężarówki odbyła się blisko miasta Gävle. Następnie jazdy demonstracyjne odbyły się w Niemczech i Stanach Zjednoczonych. W 2017 roku Siemens Mobility rozpoczął montaż sieci trakcyjnej na pięciokilometrowym odcinku autostrady między Frankfurtem a Darmstadtem oraz wyposażanie ciężarówek w pantografy. Ze swojej strony Scania dostarczy pięć ciężarówek Scania R 450. Pełnowymiarowe testy w czasie rzeczywistym rozpoczęły się w maju ubiegłego roku i potrwają do 2022 roku. Dopiero wtedy będzie można powiedzieć, czy ten rozwój wypadnie pomyślnie.
Swoje rozwiązanie zaoferowała również amerykańska firma Shell. Postanowiła całkowicie zrezygnować z przewodów i skoncentrować się na odnawialnych źródłach energii. W 2018 roku Shell zaprezentował prototyp ciężarówki elektrycznej Starship, która jest ładowana energią słoneczną za pomocą paneli zamontowanych na dachu naczepy. W tym samym roku firma przeprowadziła jazdę próbną tą innowacyjną ciężarówką po całych Stanach Zjednoczonych, od oceanu po ocean. Zamiar powtórzenia testów został ogłoszony w tym roku, ale ich los, a także los samej ciężarówki, jest obecnie nieznany ze względu na wybuch pandemii.