Transport drogowy w UE potrzebuje 75 mld euro, by wyjść z pandemii
Przedstawiciele firm stowarzyszeni w Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego (IRU) skierowali do Komisji Europejskiej wniosek o przekazanie środowisku 75 mld euro wsparcia, by przewoźnicy mogli się odbudować po zakończeniu pandemii koronawirusa.
„Według naszych obliczeń, uwzględniających ogromne straty, jakich doświadczył i nadal oczekuje nasz sektor oraz wobec wyzwań, by skupić się na dekarbonizacji, cyfryzacji i infrastrukturze, potrzebujemy koperty, która będzie równowartością około 10 proc. budżetu branży transportowej” – oświadczył mediom Raluca Marian, delegat generalny stałej delegacji IRU do UE.
Jak przypomniał Matthias Maedge, dyrektor generalny IRU, „Logistyka została mocno uderzona przez pandemię. Zarazem wymiana tylko każdej ciężarówki z silnikiem diesla w Europie na pojazd elektryczny będzie kosztować 64 mld euro”.
IRU postuluje, by środowisko i rządy krajów członkowskich UE zainwestowały więcej w automatyzację terminali przeładunkowych, ujednolicenie systemów elektronicznych opłat drogowych lub winiet oraz poprawę różnych elementów infrastruktury, w tym m.in. w budowę bezpiecznych parkingów.
Pomoc jest szczególnie istotna środowisku, wyjaśniają przedstawiciele IRU, ponieważ transport drogowy przygotowuje się do wdrożenia pakietu Wspólnot Europejskich na rzecz mobilności, Debaty nad nim trwają od trzech lat, ale Parlament Europejski ma nad nim głosować 8 lipca.
„Pakiet mobilności będzie przełomem i będzie wymagał ogromnych inwestycji ze strony wszystkich przewoźników w UE, m.in. w modernizację tachometrów i sieci lokalizacji ciężarówek i kierowców” – powiedział Sjef Boekestijn, dyrektor operacyjny w Boekestijn Transport.
Wcześniej, bo 12 czerwca, przedstawiciele IRU uczestniczyli w multidyscyplinarnym posiedzenie Grupy Doradczej ONZ ds. transportu drogowego na temat oceny skutków koronawirusa. Omawiano też sposoby pomocy dla niego w przypadku przyszłych pandemii, poprzez zbudowanie bardziej odpornego systemu transportu.
„Szacunki z naszego badania nad globalnym wpływem ekonomicznym covid-19 wskazują, że przewoźnicy towarowi będą musieli zmierzyć się w 2020 r. średnio ze spadkiem obrotów o ponad 20 proc., a w niektórych przypadkach znacznie wyższym. Jeszcze mocniej na całym świecie skutki pandemii odczują firmy transportu pasażerskiego” – powiedział dyrektor Matthias Maedge.
Uwzględniając te skutki oraz mając na uwadze podstawową rolę transportu drogowego w ożywieniu gospodarek, IRU zaleca koncentrowanie się na trzech ogólnych celach: zachowaniu bezpieczeństwa kierowców, pracowników transportu i obywateli; utrzymaniu sprawnego funkcjonowania łańcuchów dostaw i sieci mobilności; zapewnieniu przewoźnikom drogowym prowadzenia działalności.