W portach morskich mniejszy ruch niż przed rokiem
W najbliższych tygodniach można się spodziewać zmniejszenia wolumenu przeładunków w europejskich portach. Przedstawiciele branży zapewniają, że działania związane z epidemią nie wpływają znacząco na pracę terminali.

Z powodu restrykcji sanitarnych wprowadzonych w wielu krajach w celu zwalczenia pandemii koronawirusa w światowej gospodarce widoczne jest pogorszenie koniunktury. W pierwszej kolejności recesja widoczna stała się w Chinach. Liczba zawinięć do portu Szanghaj była w siódmym tygodniu 2020 r. mniejsza o 17% niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Na dzień 20 lutego przewoźnicy anulowali 21 rejsów na amerykańskim i azjatyckim transpacyficznym szlaku, co było bezpośrednim skutkiem zmniejszenia popytu na importowane towary w Chinach. Jeśli chodzi o połączenia Azja-Europa to poinformowano o 10 dodatkowych anulowanych rejsach, oprócz wcześniej zapowiadanych 51 odwołań wynikających z obchodów chińskiego nowego roku, co oznacza zmniejszenie wolumenu przewozów o 151 000 TEU — poinformował Moody’s. Według tej agencji spośród dużych armatorów transoceanicznych na zmniejszenie przychodów z powodu pandemii najbardziej narażony jest Maersk, gdyż ładunki z Chin stanowią 30% przewozów tej spółki.
Pozytywną informacją płynącą z tego rynku natomiast jest fakt, że dzięki zdecydowanym działaniom udało się znacznie spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa w Chinach, dzięki czemu stopniowo przywracana jest praca fabryk, centrów handlowych i możliwości poruszania się. W efekcie w ostatnich tygodniach wzrosła sprzedaż detaliczna, co może być początkiem wychodzenia z recesji.
Ograniczenia w transporcie w Europie
W ostatnich tygodniach znacznie pogorszyła się natomiast koniunktura gospodarcza w Europie, która obecnie jest terenem restrykcji sanitarnych obejmujących ograniczenia w możliwości poruszania się osób. Choć nie dysponujemy jeszcze dokładnymi statystykami przeładunków to z portów zachodnioeuropejskich docierają sygnały że wolumen ładunków docierających z Azji w marcu prawdopodobnie będzie mniejszy niż rok wcześniej. Przy czym trzeba też podkreślić, że na sytuację portów nad Morzem Północnym w ostatnich tygodniach wpływ miały także złe warunki pogodowe, co spowodowało opóźnienia statków.
Niemieckie porty przywiązują dużą uwagę do bezpieczeństwa sanitarnego, ale restrykcje wprowadzone w związku z zwalczaniem epidemii w niewielkim stopniu wpływają na pracę terminali. — Port Hamburg jest dobrze przygotowany do rozwiązywania tego rodzaju problemów, dlatego sytuacja wraca do normy i port zrobi wszystko, by utrzymać łańcuchy dostaw — zapewnia Maciej Brzozowski, przedstawiciel Portu Hamburg w Polsce.
Również i polskie porty wdrażają specjalne procedury bezpieczeństwa w związku z pandemią. Port Gdynia tymczasowo zamknął biuro przepustek, a terminal OTG wdrożył procedurę pomiaru temperatury u osób przekraczających posterunki kontrolne. Ponadto wdrożono zarówno w tym jak i pozostałym portach procedury związane z tymczasowym przywróceniem kontroli granicznej.